W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

No kilka murzynek widziałem na mieście i wyglądały całkiem nieźle. Ogólnie jeśli chodzi o urodę kobiet to jest podobnie jak w Polsce czy Finlandii tylko większa różnorodność. Za to na lotnisku w Niemczech słabiutko, tak samo stewardessy z Lufthansy też mocno średne, ale za to miłe. Za to stewardessy z tych holenderskich linii lotniczych KLM zayebiste dvpy. Oj ładniutkie. Dość wysokie, Holendrzy chyba ogólnie dominują jeśli chodzi o średnią wysokość. A czy to prawda, że murzynki bardziej lecą na białych, bo tu ktoś chyba pisał na ten temat i ciekawe czy to prawda.

Czy bardziej nie wiem, ale dużo z ich tak, te które są mądrzejsze i cenią maniery oraz to że biali pracują i chcą jakiejś przyszłości, no generalnie lepiej traktują kobiety niż przeciętny czarny

Tyle wiem np z internetu. Byłem kiedyś w jednej grupie poświęconej serialowi, tam większość osób było z USA, większość czarna. W związku z fabułą serialu był temat biało czarnych związków często i ogromną ilość kobiet tak pisała.

Zauważyłem też że te które ogólnie wypowiadały się w sposób prosty lub prostacki, mówiły że musi być czarny. Te które ogólnie pisały ładne inteligentne wypowiedzi, wolały białych

"Wypowiadały się ogólnie" mam na myśli w różnych tematach i kwestiach

O to dobrze się składa, bo od razu jest odsiew i polecą na białego te, które są bardziej spoko.

Dobrze mi się też gadało z Niemcem co wyemigrował do USA i jednym Brazylijczykiem. W ogóle z Niemcami/Austriakami na konferencjach/wyjazdach dobrze mi się gada, pomimo jakichś różnych historii z Polską. W dodatku z tym Niemcem pewne rzeczy historyczne fajnie było poruszać, bo dobrze znał historię Europy.

Jacob2904

O Ogólnie dziwne było to, że na konferencji podczas wystąpień ustnych i sesji posterowych musieliśmy nosić maseczki, a podczas wspólnych posiłków czy spotkań przy alkoholu w barze już nie, w pokojach też nie. Dla mnie to trochę chore, gdy trzeba nosić maskę w trakcie sesji posterowej, gdzie bez problemu zachowasz dystans itd., a przy wspólnych posiłku, pijąc z ziomkami w barze, czy śpiąc z innymi w jednym pokoju przez 8-10 godzin już maski nie trzeba, wtedy chyba wirus robi są przerwę i z tego wynika, że wtedy jest bezpiecznie. Dla mnie to było tak d****ne i tym bardziej uwłaczające, że przecież naukowcy z d****izmami powinni walczyć.

No i właśnie dlatego naukowcy to dla mnie sprzedajne chvjki i im nie można wierzyć , i co gorsza w tym kontekście lekarzom także już nie wierzę , niestety

No niestety tak to wygląda na górze






Zmieniony przez - grind w dniu 6/13/2022 11:11:36 PM

Zabstyl tu pisał trochę o pracodawcy, no u mnie też tak se.

Ehh... i pierwszy dzień w pracy po powrocie do kraju. W chooy rozliczeń, biurokracji, muszę złożyć sprawozdanie doktoranta, każdy koordynator musi mi napisać ocenę, do każdego muszę iść po podpis i to w ciągu dwóch tygodni i znów te ich nabzdyczone mordy, że śmiałeś do nich przyjść, gdy robili coś ważnego.

Moja promotorka też nie lepsza, jak nie w humorze to też nabzdyczona chodzi, ostatnia mówiła mi, żebym się umawiał, dzwonił itd. Potem jak jest w lepszym humorze mówi mi jak to dobrze jest się spotkać i porozmawiać o badaniach, potem znowu pukam, słyszę "proszę", no to wchodzę i mówię z czym przyszedłem, no to jakiś kilka tygodni znów miałem tekst, że "musi Pan zawsze pytać czy nie przeszkadza", no jak wchodzę i słyszę, że mogę wejść i nikt nic nie mówi, że jest zajęty to mówię swoją sprawę, a tu znów oburzenie. Profesor może mieć humorki, doktorant już nie.

Nabzdyczeni, zajęci profesorze, co jak im dobrze nie wyliżesz rowa w mailu to ci nie odpiszą, tak samo ci z administracji. Niedługo trzeba będzie im chyba pisać "jaśnie oświecony itd." nic dziwnego, że tylu ludzi spyerdoliło do IT z mojego zakładu ehh...

Zrobię ten doktorat i spyerdalam stamtąd albo post doc albo do IT, teraz tylko wkuwać C++, bo będę z niego prowadził zajęcia i jakoś to będzie. Angielski perfekcyjnie ogarnąć, żeby też na Polskę nie być skazanym.

Agares nie oszukujmy się przecież ty już "wyjechałeś" z Polski tylko czekasz na pieczątkę żeby oficjalny stwierdzili "dr" przed nazwiskiem ... i jakoś ci się nie dziwię i wyobrażam sobie jak szczypią ich jajca jak dupa pali na samą myśl że to ty gdzieś po USA jeździsz (czy inszej zagranicy) i ogarniasz różne fajne tematy a oni co najwyżej mogą pokazać swoją wyższość utrudniając ci codzienność

a potem wielkie zdziwienie że w takim rankingu szanghajskim jesteśmy w 4 czy 5 setce jeśli chodzi o najlepsze polskie szkoły wyższe ... życzę powodzenia , czasami to mam takie wrażenie że Polska w ogóle nie powinna mieć szkół wyższych bo po co ?! z tego co sam doświadczyłem i ludzie piszą i mówią to tylko zawodówy i to też nadzorowane przez Niemców czy innego okupanta bo jednak u nas dominuje mentalność chama a taki to musi mieć nad sobą kij , bo to jedyna mowa jaką rozumie

u nas każdy kto chce chce coś więcej komu zależy kto się stara kto się angażuje jest uznawany za frajer albo za wroga , bo przy nim miernoty źle wyglądają

i zaczynam się zastanawiać i dochodzę do wniosku że to jednak nasza cecha narodowa , takie kvrestwo bezinteresowne

bo jaka tam młoda demokracja ? jeszcze dekada i wyrówna się długość komuny i demokracji w Polsce ! ponad 30 lat już minęło a my dalej mówimy że "młoda demokracja" i że musimy dorosnąć i dojrzeć i takie inne biadolenie ... a dvpa tam , widocznie tacy kvrwa jesteśmy , że za 500 zł przysłowiowe się sprzedamy a jak można komuś nogę bezinteresownie podstawić to aż nam się ślepia świecą z radości


Zmieniony przez - QhuTaz w dniu 6/14/2022 7:24:54 PM

Dokładnie jak Piłsudski powiedział "... ale ludzie k***y"

Łasi i sprzedajni i skorumpowani. Złośliwi i zawistni. Nie przyjaźni i bez manier. Głupi i leniwi.

Mój patriotyzm wydaje mi się umarł kilka lat temu.
Dwa trzy lata.
No bo z czego ja mam by dumny i za co walczyć?
Flaga godło to tylko symbole, ziemia jak ziemia narodowości nie ma, a naród w większości taki że na nic dobrego nie zasługuje.

Jestem ze Śląska i swoje miasto kocham.
Ale szczerze powiedziawszy mam w dupie czy tam powiewa flaga polska, śląska, niemiecką, unijna czy Madagaskaru.

Bić się za taki kraj? Za co, za flagę? Bo przecież nie za naród.
Tyle ludzi poginęło o flagi i co się d****e po nich zrobiły z tym? Jacy oni są? Na kogo oni głosują?

Miałbym przelewać krew żeby potem takie qurwie jeden z drugim kradły ile wlezie, szkodziły innym rodakom, nic nie chciały zrobić ani z życiem własnym ani krajem poza chlaniem, głosowały na pisy i inne gówna jak tanie d*****, bo zobaczyly kilka banknotów?