W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

QhuTaz

tak

bez kitu czy z kitem?

bez kitu

i okna są bez kitu ... nowoczesne
i bez kitu jeżdżą mi pod oknami
tragedii nie ma, ale słychać
a czasem aż za bardzo
co dziwne w Odzi mieszkając w bloku miałem ciszej pod oknami niż na przedmieściach teraz

Żadnych ałt nie słyszę

QhuTaz

bez kitu

i okna są bez kitu ... nowoczesne
i bez kitu jeżdżą mi pod oknami
tragedii nie ma, ale słychać
a czasem aż za bardzo
co dziwne w Odzi mieszkając w bloku miałem ciszej pod oknami niż na przedmieściach teraz

u mnie sytuacja wyglada tak, ze mieszkam w niemieckiej ruderze na wsi
dom ma ponad 100 lat od drogi mam jakies 15 m (wiec wcale nie jakos blisko) a slychac kazdy samochod chocby z silnikiem 1.0
ale to jest na zasadzie szumu, nie halasu, ale jak motor przejedzie to juz konkretnie to slychac ,czy jakis samochod z wiekszym silnikiem
spie w zatyczkach a zdarza sie ze i tak czasem uslysze jakis samochod czy motor, rozp*****la mi to glowe i popadlem przez to w coraz to wiekszy alkoholizm

Jak tam ekipa na tym łez padole?

Kiedyś mi chxje powiedziały, że szybkości nie da się zwiększyć i miałem kompleksy przez to duze

No u mnie średnio. Stagnacja, nic się nie dzieje, powoli idę do przodu, ale jest to żmudna praca. Czasem czuję się jakbym kopał 100 metrowy dół gołymi łapami, żeby dotrzeć do jakiejś konkretnej nagrody na dole.