W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Doświadczaliście kiedyś czegoś takiego jak zmęczenie fizyczne z powodu nauki? nigdy czegoś takiego nie miałem, ale teraz z powodu korony mam dni wolne i ucze się angielskiego czasami po 4-5h dziennie i czasami mnie łapie taka senność i zmęczenie jakbym wrócił z 12 godzinnej pracy na budowie



Zmieniony przez - qw3rty w dniu 2020-05-23 18:01:10

Wyczerpanie psychiczne wg mnie jest gorsze niż fizyczne. Czuję i nie wiem skąd się bierze, mam nadzieję, że to nie, dlatego, że nie mam predyspozycji do nauki i myślenia

zabstyl

To tak czysto teoretycznie, z czym byś sie radził zapoznać i czego douczyć jakbym chciał startować w branże tego typu, poza wspomnianym excelem, chyba, że w jego przypadku też potrzeba czegoś specyficznego

Tabele przestawne w excelu, proste funkcje, proste formatowanie itp.

Ostatnim razem były takie rzeczy

1. Zadania na inteligencje (takie coś typu chleb waży 1kg i pół chleba: ile waży chleb?)
2. Proste w zadania w excelu (ostatnio były tabele przestawne, formatowanie (np zmienić format liczby na daty, albo zmienić ramkę tabelki) i proste funkcje itp. Teraz to pewnie może ja nawet będę wymyślał to)
3. Prezentacja na temat udziału mediów w rynku reklamowym. Jaki procent TV, jaki procent Internetu - przewidywanie na przyszłość itp. Wszystko do wygooglania

Tak jak mówię - mój kolega, a w sumie bardzo dobry przyjaciel całe życie miał problem z robotą. Nie wiedział co, i skonczyło się na tym że pracował w skateshopie jako sprzedawca. Miał 29 lat i UWAGA - zero doświadczenia w branży. Po prostu ja go polecilem i powiedziałem że jest inteligentny i faktycznie okazało się że jest i idzie mu super. A też się bał że nie ma co wpisać w CV itp. Teraz to ma jakieś 2800 na rękę i to na b2b - czyli bez szału. Ale tak jest zawsze na początku niestety. Grunt, że w tej branzy jest jakiś tam potencjał. Ja pracuję od 4 lat i mam 7100 na rękę - ale dwa lata zmarnowałem. Mój kumpel którego uczę wszystkiego umię więcej niż ja po dwóch latach ( a pracuje 5 miesięcy). Ja po prostu nie miałem takiego farta jak on i nie trafiłem na tak zayebistego nauczyciela jak ja ( hehe, nieskromnie powiem, ale wiem że ucze dobrze, bo zawsze uczę tak jakbym siebie sprzed lat uczył - czyli jak dla idioty )

Jestem tak zmęczony po kilku h programowania, że się prawie wyłożyłem na tym pytaniu o chlebie

Czyli jak się chce to się da, dobry przykład obrazujący, że można coś zmienić w życiu. Bo dużo ludzi już by powiedziało, że im nie pykło i są skazani na pracę w sklepie, słabo płatną i bez perspektyw.

Panowie, polecam na prawdę na chwilę obecną
-programowanie/IT
-e-commerce
-reklamę (zwłaszcza online)

Generalnie wszystko idzie w tym kierunku.

Dremor

zabstyl

To tak czysto teoretycznie, z czym byś sie radził zapoznać i czego douczyć jakbym chciał startować w branże tego typu, poza wspomnianym excelem, chyba, że w jego przypadku też potrzeba czegoś specyficznego

Tabele przestawne w excelu, proste funkcje, proste formatowanie itp.

Ostatnim razem były takie rzeczy

1. Zadania na inteligencje (takie coś typu chleb waży 1kg i pół chleba: ile waży chleb?)
2. Proste w zadania w excelu (ostatnio były tabele przestawne, formatowanie (np zmienić format liczby na daty, albo zmienić ramkę tabelki) i proste funkcje itp. Teraz to pewnie może ja nawet będę wymyślał to)
3. Prezentacja na temat udziału mediów w rynku reklamowym. Jaki procent TV, jaki procent Internetu - przewidywanie na przyszłość itp. Wszystko do wygooglania

Tak jak mówię - mój kolega, a w sumie bardzo dobry przyjaciel całe życie miał problem z robotą. Nie wiedział co, i skonczyło się na tym że pracował w skateshopie jako sprzedawca. Miał 29 lat i UWAGA - zero doświadczenia w branży. Po prostu ja go polecilem i powiedziałem że jest inteligentny i faktycznie okazało się że jest i idzie mu super. A też się bał że nie ma co wpisać w CV itp. Teraz to ma jakieś 2800 na rękę i to na b2b - czyli bez szału. Ale tak jest zawsze na początku niestety. Grunt, że w tej branzy jest jakiś tam potencjał. Ja pracuję od 4 lat i mam 7100 na rękę - ale dwa lata zmarnowałem. Mój kumpel którego uczę wszystkiego umię więcej niż ja po dwóch latach ( a pracuje 5 miesięcy). Ja po prostu nie miałem takiego farta jak on i nie trafiłem na tak zayebistego nauczyciela jak ja ( hehe, nieskromnie powiem, ale wiem że ucze dobrze, bo zawsze uczę tak jakbym siebie sprzed lat uczył - czyli jak dla idioty )

No imo u mnie na studiach było podobnie. Mega musiałem wszystko ogarniać samemu, bo doktorowi, nawet nie chciało się przyjść i spojrzeć na ekran mojego komputera, jedynie raz na tydzień/dwa przychodziłem do niego z konkretnymi pytaniami, a tak to mnie olewał. Potem się to zmieniło. Chyba myśleli, że jak przyszedłem z innego kierunku to tam na krótko będę, nie poradzę sobie i zrezygnuje, a tu chvja. Nie zrezygnowałem. Potem mnie lepiej traktowali, a promotorka w sumie zawsze była spoko tylko promotor pomocniczy, że tak powiem taki sobie.

Ja teraz pomagam takiemu magistrantowi i zawsze jak ma pytanie to mu pomogę, bo w sumie sprawia mi to satysfakcję i czuję, że dokładam pewną cegiełkę, bo jego sukces w przyszłości będzie częściowo wynikał z mojej pomocy, wiem, że kasy z tego nie mam, ale i tak pomogę gościowi, bo niektórzy ci doktorzy profesorzy czasu nie mają i chvja pomagają, więc chce, żeby miał lżej, a nieraz się zdarzyło, że on mi pomógł w paru rzeczach, bo dobrze ogarnia parametryzację cząsteczek. Niektórzy to naprawdę leniwe kvrwy. Potrafi pyerdolić sobie z kolegą w pokoju godzinę, ale żeby pomóc komuś i coś konkretnego zrobić to ni chuya.

Jak ma cię kto poprowadzić to czasami mega dużo daje.



Pilek ja to właśnie programowanie sobie daje jako taką deskę ratunku. Jakby na uczelni nie wyszło, dobrze mieć dodatkowe opcje, a nie być skazanym na jedną.

qw3rty

Doświadczaliście kiedyś czegoś takiego jak zmęczenie fizyczne z powodu nauki? nigdy czegoś takiego nie miałem, ale teraz z powodu korony mam dni wolne i ucze się angielskiego czasami po 4-5h dziennie i czasami mnie łapie taka senność i zmęczenie jakbym wrócił z 12 godzinnej pracy na budowie




Zmieniony przez - qw3rty w dniu 2020-05-23 18:01:10

Ja to tak miałem z sesją i łapałem zwiechy wtedy uczyłem się przez wiele dni i wstawałem o 8-9 potem nauka do 24 z przerwami na jedzenie, jeden spacer i klopa. Szczerze to nigdy nie zerwałem nocy i efekt był bardzo dobry, bo organizm potrzebuje czasu na regeneracje i oceny były dobre, studia ukończone z wyróżnieniem i stypendium rektorskie miałem 3 razy na 4 lata możliwe. Nauka i regeneracja jest ważna. Nauka -> wypoczynek na świeżym powietrzu/sport -> sen.


Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2020-05-23 18:31:36

Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2020-05-23 18:32:04

Jeśli chleb waży 1kg plus pół chleba to
X=1+0.5x
0,5x=1
X=2

Nie przyszło mi do głowy komginować z równaniami

Dremor - na jakie stanowisko byś mnie polecił?

Mnie już studia nauczyły, że sam wynik g**** warty jak obliczeń nie ma
I sam nawet najbardziej banalne rzeczy musze sprawdzić zeby sie upewnić