W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Powiedzieli Ci, że jesteś głupi czy, że steryduf nie możesz?

Piliście?
Smaki są kozackie. Szczególnie kruche ciasteczko.

Piliście?
Smaki są kozackie. Szczególnie kruche ciasteczko.

pilek

Powiedzieli Ci, że jesteś głupi czy, że steryduf nie możesz?

Nie, ich "leczenie" jest o dupę rostrzasac po prostu. 4 lekarzy w Pl i tu w sumie. O sterydach to ja nie mówię żadnemu lekarzowi poza prowadzącym.mnie Endo, bo automatycznie każdy d****.wszystko co Ci jest przypisze sokowi, od przeziębienia po ból lewej pięty.
To tak jakby dziecku podsunąć odpowiedź jak je o coś pytasz czego nie wie, zaraz powie tak tak, to to.
Odnośnie bycia głupim, to raczej w drugą stronę psychologowie twierdzą, że gdybym był głupszy to bym miał mniej problemów, zresztą to nieistotne i tak.

Psycholog jest imo chuy warty tu trzeba psychoterapeuty z certyfikatem. Co do psychiatrów to psychotropy pomagają, ale leczą głównie objawowo, nie zmieniają twoich nawyków myślowych, ale sporo pomagają w eksperymentach behawioralnych oraz mogą dzięki swojemu działaniu robić robotę w sensie po psychotropami czujesz się spokojny, więc podświadomość zapamiętuje daną sytuację jako spokojną.

W psychoterapii psychodynamicznej terapia trwa długo i rozgrzebują przeszłość, w poznawczo-behawioralnej krótko 2-3 miesiace i skupiają się na tu i teraz.

Nigdy nie badałem ilorazu inteligencji, bo mnie to kompletnie nie interesuje, ale wielokrotnie usłyszałem, że mądrzejsi i inteligentniejsi pacjenci często mają dużo więcej problemów, bo zwyczajnie myślą nad różnymi kwestiami a osły nie, żyją beztrosko.
Muszę Ci powiedzieć Agares, że branie psychotropów nie zmieniło u mnie w ogóle żadnych istotnych mechanizmów reagowania, z którymi miałem problemy. W leczeniu depresji kompletnie nieskuteczne. Popieram opinię Petersona o lekach i depresji. Są użyteczne jedynie do opanowania sytuacji ekstremalnych, podczas gdy załatwić problemu depresji się nimi z reguły nie da.

Bo psychotropy leczą objawowo i są wspomagające w psychoterapii. Psychoterapia leczy przyczynę i zmienia pewne nawyki myśleniowe. Dla mnie jechanie na samych psychotropach bez psychoterapii to troche jak leczenie bólu pleców samymi środkami przeciwbólowymi, bez leczenia przyczyny.


Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2019-11-18 16:15:35

Dokładnie

Jakiś czas temu pisaliście o walce wręcz w wojskach specjalnych. Tu opis jednego z byłych żołnierzy jw GROM ściągnięty z profilu krav maga Warszawa.
"Instruktor Arkadiusz DEMBIŃSKI
Pierwszy kontakt ze sztukami walki to kickboxing, z którym związany jest do dnia dzisiejszego. Przed treningami sztuk walki trenował trójbój siłowy i piłkę nożną. Kickboxing zaczął trenować pod okiem Michała Demblera. Trenował różne sztuki walki m.in, boks z Krzysztofem Kosedowskim oraz z team Jeese James Leija (trener, który jak bokser walczył z Oscarem De La Hoya) ,MMA/BJJ z członkiem team The ROCK, oyama karate,
Muay thai, kickboxing z trenerem Toma Krzysztof. Prowadzi zajęcia dla grup zorganizowanych, klientów indywidualnych i służb mundurowych. Uczestnik wielu szkoleń prowadzonych przez najlepszych ekspertów Krav Maga takich jak: Gabi Noah,
Amon Darsa, Eyal Yanilov, Richard Douieb i inni.
President The International Association of Krav Maga Warriors (AIKMW)
Założyciel i Head instruktor AIKMW."
W trakcie służby trenował z chłopakami z jednostki.
Niestety w regularnych wojskach tak dobrze nie ma. Dowódcy zakazywali sportów walki, bo za dużo ludzi rzucalo l4. Na szczęście wszystko wraca na dobre tory i walka wręcz bardzo powoli wraca do jednostek



Zmieniony przez - Masao w dniu 2019-11-18 16:53:50

W nawiązaniu do posta Masao... Dembiński będzie też prowadził 20 edycję Projektu Wojownik. Bardzo fajna inicjatywa, którą zainteresowało się nawet MON.



Jubileuszowy 20. Projekt Wojownik w Żelaznej Dywizji

Arkadiusz Dembiński ps. „Motyl”, były operator Jednostki Specjalnej GROM poprowadzi 19 listopada zajęcia z mieszanych sztuk walki dla weteranów i rodzin poległych żołnierzy podczas seminarium organizowanego w 18. Dywizji Zmechanizowanej w Siedlcach. Po raz pierwszy Weteran będzie szkolił swoich kolegów z którymi uczestniczył w misjach poza granicami kraju.

„Motyl” ponad 17 lat zdobywał wiedzę i doświadczenie w zakresie procedur i taktyki działań specjalnych. Wielokrotnie brał udział w misjach zagranicznych, walczył w Afganistanie i Iraku. Uczestniczył między innymi w akcjach uwalniania zakładników. Podczas jednej z nich, w trakcie wykonywania zadania bojowego został poważnie ranny. Za zasługi, wzorową służbę i poświęcenie w czasie walki został odznaczony przez Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Krzyżem Kawalerskim Orderu Krzyża Wojskowego.

Posiada tytuł eksperta Krav Maga uzyskany w Izraelu. Jest zdobywcą Pucharu Świata w kick boxingu, wielokrotnym medalistą mistrzostw Europy i Polski. W Oddziale Bojowym GROM odpowiadał za wyszkolenie w zakresie walki wręcz.

20. edycja PW nie przypadkowo odbywa się w „Żelaznej Dywizji”. Jej dowódca gen. dyw. Jarosław Gromadziński aktywnie wspiera rozwój sportów walki w Wojsku Polskim: „Walka w bliskim kontakcie powinna stać się w wojsku sportem masowym. Każdy żołnierz musi umieć strzelać i każdy żołnierz musi umieć się bić”.- podkreśla Generał.

***

Weteranom, po powrocie do kraju czasami trudno odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Mają na to wpływ, nie tylko dramatyczne przeżycia i wspomnienia, ale przede wszystkim potrzeba dopasowania się do warunków panujących w Polsce. Na misji żołnierze poddawani są wielu bodźcom dostarczającym niezwykle duże zastrzyki adrenaliny, co powoduje że żołnierze stają się od niej zależni. Codzienne patrole, prowadzenie operacji, walka, pomoc dla społeczności lokalnych powodują, że wracając do kraju, ciężko jest im zwolnić i powrócić do „normalnego” funkcjonowania. Oczywiście w wielu przypadkach pojawiają się problemy chorobowe, takie jak chociażby stres pola walki (PTSD). Radzenie sobie z tymi przypadłościami jest procesem złożonym i długoterminowym. Jednym z jego elementów mogłyby być wspólne spotkania i przeżywanie emocji podczas seminariów z walki wręcz. Każdy żołnierz to wojownik i nikt tak dobrze nie nawiąże z nim więzi emocjonalnej, jak inny wojownik, a jeżeli do tego jeszcze jest autorytetem, to łatwiej osiągnąć zamierzone efekty dydaktyczne i terapeutyczne.

Patronat honorowy nad „Projektem Wojownik” objął minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, a organizatorem jest Wojskowe Centrum Edukacji Obywatelskiej. Pomysłodawcą projektu jest płk Szczepan Głuszczak.

tekst: Marcin Kustroń (WCEO)
Informacja prasowa