W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Udaj sie z tym do jakiegoś specjalisty bo tu coś może być srogo nie tak, jakaś depresja czy inne zaburzenia, śmierć psa mogła być tylko zapalnikiem

ALe mi wieltki mają się wp******ił do domu przez oknno chłopacy! Coraz to większe są tej pajontki u nas w Polszy, oby niebyło jakiegoś większego gówna.


Zmieniony przez - pilek w dniu 2019-08-23 21:24:19

Pilek, niestety nie. W Irlandii posiadanie psa to ogromny problem, dopoki nie posiadasz własnego domu lub nie mieszkasz na wsi.
Nikt nie chce wynajmować mieszkań ludziom z psami lub z dziećmi. Taki uroczy kraj.

Zabstyl, jeżeli zauwaze tendencję spadkowa, pogarszanie, to wrócę do lekarza. Póki co zgodnie z opinią psychologa przechodzę wszystko normalnie. I poprawa jest, powolna ale jest, a z jego praktyki wynika że to może trwać bardzo długo, jeśli wież była silna. A byla. Plus jako facet bez dzieci przerzuciłem na nią dużo ojcowskich instynktów.

Pająk*

Bij zabij, nie lękaj się!

Nie zabijaj pająków, tak na poważnie. Jak nie chcesz go w domu to złap i wyrzuć na zewnątrz.

Up****** mu nogi zeby troche pocierpiał

Psychologowi?

Ja sobie zaj**ałem moskitiery we wszystkich oknach i mam spokój z robalami :) W ciepłe dni i noce okna pootwierane i ani much, ani komarów

Co do owadów to pamiętam taką historię. Mieliśmy zajęcia terenowe, gdzie do pudełek wrzucaliśmy owada i tam w środku na jakąś ligninę polewalismy czymś co je usypiało i zabijało. Potem nabijaliśmy je na taką tackę styropianową odpowiednio układaliśmy odnóża i tak robiliśmy kolekcję, z której później odpowiadaliśmy. Jedna koleżanka nabiła na szpilkę jakiegoś chrząszcza i poszła spać. Jak się okazało chrząszcz nie był zabity, a uśpiony na chwilę i pewnie przez całą noc ruszał odnóżami. Rano przychodzi i jej się chrząszcz dalej ruszał mimo, że był przebity szpilką. Owady są wyjątkowo odporne.


Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2019-08-23 21:45:57

Taa, karaluchy są chyba jednymi z najbardziej wytrzymałych i twardych sk***ieli wśród owadów