Szacuny
11149
Napisanych postów
51571
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
I pomyśleć że kiedyś bez schaboszczaka minimum raz w tygodniu nie mogłem żyć. Teraz czasem mam tak, że bym zjadł schaba ale jak tylko go spróbuję to mi przechodzi.
W ogóle to trzymajcie kciuki, bo tata powiedział że jak przytyje 7 kilo to kupi mi skrzypce elektryczne. Mam już klasyczne a chciałem spróbować jeszcze gry na elektrykach bo fajnie utwory popowe brzmią.
Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-01-31 09:18:38
Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-01-31 09:25:11
Szacuny
11149
Napisanych postów
51571
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ale miałem przewalony sen. Śniło mi się, że jestem w takiej sytuacji jak teraz ale mam 40 lat i trójkę dzieci. I sobie pomyślałem, że ja to jednak mam dobrze. No, niby przesrane z chorobą w tym wieku, ale. Nie chodzę do pracy, rodzice jedzenie pod papę podstawią, kołderką okryją, pocieszą, zapewnią lekarstwa,zmotywują,czasem do czegoś zmuszą jak na przykład zjedzenie obiadu kiedy mi się nie chce jeść ale oni wiedzą, że trzeba. A co ma zrobić osoba, która zachoruje w momencie kiedy jest odpowiedzialna już za coś więcej niż to, żeby mieć dobre oceny, posprzątany pokój i wracać o odpowiedniej porze, tylko są już odpowiedzialni na przykład za innego człowieka, jak swoje dziecko? No tacy ludzie to są już totalnie w życiowej że tak powiem dupie. Bo skądś musi brać na leki, odżywki, inne pierdoły. Dzieci trzeba wykarmić a tu nie ma siły. W sumie dobrze, że teraz na mnie padło.