W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Mam czy i pół roku lapka i działla jak ta lala

3-4 lata to nie taki staroć. Mój laptop ma 8,5 roku i działa wszystko oprócz strzałki w dół.

Mój laptop też ma gdzieś koło 8 lat i wszystko w nim działa, ale muli go bo ma mało pamięci i słaby procek na te wszystkie nowe programy. Chrome też trochę zżera zasobów. Na swojego PC muszę poczekać. Ciekawe co siadło. Podejrzewam grafikę bo jak go wybudziłem ze stanu uśpienia, to zgasł mi ekran, zresetowałem go, odpaliłem chrome, monitor znowu zgasł i poczułem smród spalenizny, ale komp nie zgasł tylko dalej pracował, ale jak poczułem smród to go wyłączyłem. Ewentualnie płyta główna siadła. Ehh i kolejny wydatek, a ja bez kompa jak bez ręki.

Mój ma niecały rok i klawiatura jest już do wymiany :/

Ja mam Thinkpada x200 z intel core 2 duo (chyba 2,4 albo 2,53 GHz) z 6gb RAM i linuxem Mint na pokładzie. Na ten moment nie mam mu nic do zarzucenia poza nieco żółtawym kolorem matrycy oraz nierównym podświetleniu na najniższym poziomie. Jestem w stanie na lajcie programować mając otawrty milion zakładek w firefoxie. Szczerze polecam.

zrobiłem sobie experyment ... no i wyniki są ch**owe , bo wyszło mi że mam problem z alkoholem
i nie ... nie brakuje mi 3,70 do flaszki

przestałem pić na kilka miesięcy i OK
brakowało mi nie alko tylko czegoś co wypełnia czas , spaja kontakty , jest elementem pewnej rutyny we Polszy
teraz znowu wypiłem kilak razy i zauważyłem że bardzo trudno mi przestać

wnioski

- wiem że kontroluje moje picie ... ale kosztuje mnie to wysiłek , bo lubię pewien stan i niefajnie przerwać w pół drogi
- wiem że kiedyś mogę nieświadomie przekroczyć pewną granicę zza której niema powrotu
- wiem że lepiej nie będzie

no szkoda ... trzeba przestać ( nawet jak to pisze to mi smutno ... autentycznie smutno )

obserwacje prowadziłem na przestrzeni 7 miesięcy



Zmieniony przez - BlacCat w dniu 2019-01-20 20:06:38

wypisz wymaluj uzależnienie

No lepiej przestać. U mnie wujek i dziadek pili dużo. Z tym, że wujek takim typowym alkoholikiem był, a dziadek był spoko, choć czasem przesadzał. Obaj już nie żyją. Wujek zmarnował życie.

Wysiłek fizyczny jest dobry zamiennikiem i jednocześnie (też) poprawiaczem humoru