@Antos
Osobiście wyznaję zasadę, że żeby na prawdę nauczyć się danej techniki, musisz oczywiście poznać ją na luzie, tzn. mieć wyrobioną
pamięć mięśniową związaną z kwestiami motorycznymi, jak również musisz wiedzieć, jak dozować przy niej siłę. Przykładem może być rzut przez biodro. Jeżeli wykonujesz go na spokojnie z partnerem, to mogą wychodzić Ci piękne obalenia, natomiast w momencie sparingu bardzo rzadko on ludziom wychodzi.
A dlaczego? Pomijając kwestie związane z notorycznym sygnalizowaniem podejścia do tego rzutu, bardzo często ludzie naciągają przeciwnika, który w pewnym momencie zapiera się, dzięki czemu ma idealną pozycję do kontry.
Tylko raz w życiu miałem dostać w krtań podczas sparingu bjj, było to stosunkowo niemocne uderzenie, a przez dobre kilka sekund miałem problemy z oddychaniem.
Nie twierdzę oczywiście, że nauczasz niewłaściwie, ale czy uważasz, że wszyscy Twoi adepci po prostu nie zabiją człowieka z powodu zbyt mocnego uderzenia w krtań?
A tak z ciekawości - jaką częścią ciała polecasz uderzać w tę krtań? Mnie szkolono, aby robić to częścią dłoni pomiędzy rozwartym palcem wskazującym i kciukiem. Aczkolwiek czytałem kiedyś o bezpardonowym ładowaniu z pięści, także chciałbym zweryfikować swoją wersję
@Pilek
Mam nadzieję, że zgodnie z zasadą "rozmowa oczyszcza" wszystko jest wyjaśnione i nie ma już między nami żadnej niezdrowej energii. Bardzo szanuję każdego z Was i słabo byłoby mieć jakąkolwiek spinę, tymbardziej z powodu niedomówień