W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

A porzuć te rugby w cholerę. Podobno gdzieś 90% zawodników z futbolu amerykańskiego ma bądź będzie miało urazy mózgu, coś takiego czytałem

Dobrze, że bokserzy nie maja

A kto mówi o boksie? Karate czy mma o których on mówił są bezpieczniejsze dla mózgu jak i w porównaniu do rubgy tak jak i w porównaniu do boksu

Boks amatorski jeststosunkowo bezpieczny dla mózgu. Po pierwsze dlatego, ze nie dostajesz az tylu bomb w glowie co w zawodowym. Po drugie ich sila tez nie jest tak znaczaca. A po trzecie nie wszyszcy trenujacy stratuja, a nawet jesli sparujesz to i tak nie uderzasz na 100% sily. Po prawdzie nie wiem czy nie zaczne sie bawic w mma w sumie. Jak bylem na treningu rugby to nauka jest praktycznie od zera, a w SW juz mam duze podstawy. Dolozyc tylko grappling i fajnie moge sie rozwijac Nie wiem sam, dam sobie miesiac w rugby i zobaczamy jak mi pojdzie.

Zalezy czego od sportu oczekujesz

https://edition.cnn.com/2017/07/25/health/cte-nfl-players-brains-study/index.html
Patrzcie coś takiego znalazłem. Ale może futbol amerykański jest niebezpieczniejszy dla mózgu niż rugby, paradoksalnie przez kask? Podobnie jak małe rękawice/ich brak a rękawice bokserskie

Polecam film Concussion/Wstrząs z Willem Smithem. Problem jest taki, że przez ten kask i ochraniacze zawodnikom wydaje się, że są niezniszczalni i atakują w sposób, który bez wspomnainej ochorny skutkowałby ogromną kontuzją. Generalnie w rugby obalenie (tackle) jest o wiele bardziej techniczne aniżeli w futbolu amerykańskim. Amerykanie, jak to Amerykanie, nie są w tym względzie zbyt wyrafinowani.

Ostatnio po sieci zaczął krążyć filmik prezentujący proces budowy i wodowania luksusowego jachtu Lonian przez holenderską firmę Feadship. Budowa jachtu trwała trzy lata. Z wpisu Dana White'a i wielu komentarzy pod nim wynika, że szczęśliwym właścicielem owego jachtu jest były właściciel organizacji UFC Lorenzo Fertitta. Po sprzedaży UFC za 4 miliardy dolarów można sobie pozwolić na kupno takiego jachtu, prawda?

https://www.instagram.com/p/BnKEwV2BRlO/?taken-by=danawhite







Więcej o jachcie

http://www.feadship.nl/en/fleet/yacht/lonian 

siemanko przyjaciele

a teraz się trzymajcie bo idzie torpeda ... i to taka na że was z butów wyrwie
Prosiak chce przejść/zostać wege ( nie , nie ... w tych sprawach dalej będę hetero ... chyba )
czytam ,paczam ,usłucham i zacząłem się zastanawiać ... a może to jest pomysł ?!
z ciężkich alko już zrezygnowałem ( wiadomo święta itd . się napiję nie jestem ortodoxem )
z piwa raczej mi się nie uda zrezygnować ... nawet na sama myśl robi mi się słabo

żeby było jasne ... żadne kwestie moralne czy ideologiczne nie wchodzą w grę
sprawa czysto techniczna
i teraz pytanie do was ... czy są tu praktycy w temacie ... bo uwierzcie ja osobiście nie znam nikogo
ale wiadomo Polska B towarzystwo robotniczo - wiejskie ... czyli "nie jesz mięsa ? ok zrobimy kurczaka "

ktoś może się wypowiedzieć o takiej diecie
bo jak szukam w necie to wypowiedzi przypominają jakiś bełkot pseudoreligijny
a wegetarianie / weganie to prawie jak wyznawcy

a co info z pierwszej reki to zawsze ... info z pierwszej ręki

zdarzy mi się raz w tygodniu nie zjeść mięsa
generalnie warzywami da się najeść