W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Też mieszkałem przed studiami w domku to rzeczywiście z drzewem było trochę roboty: ściąć, zwieź, porąbać na ćwiartki, pociąć na cyrkularce i do piwnicy. Do tego jakieś koszenie czy praca koło domu. W bloku to masz na wszystko wy*ebane, roboty za dużo nie ma. Mi tam wystarczyłoby mieszkanie w bloku na własność tak z pokojem z 10 m2 + kuchnia + łazienka. Gdzieś koło 120 tys. złotych w moim mieście te najtańsze.

Koszenie trawy, grabienie liści, zbieranie zgniłych jabłek, odśnieżanie - to mi najbardziej daje w kość podczas mieszkania w domu

Niektórzy lubią takie przydomowe prace i mimo, że czasami jest ciężko, to taka praca sprawia przyjemność. Przykładem jest mój brat, który powiedział, że nie będzie mieszkał w mieście w bloku i jest w trakcie budowy domu :) On lubi robić te wszystkie rzeczy koło domu.

Wszystko to kwestia preferencji. Ja mieszkalem w kamienicy (czulem sie jak w domu bo bylo duze podworko), a potem w domku jednorodzinnym. Teraz mieszkam w bloku i jednak cenie sobie ten komfort. Wiadomo, ze jak jest upal to lepiej miec domek, ale wtedy po prostu jade odwiedzic rodzicow, albo gdzies na basen/poza miasto nad wode.

zabstyl

A kolega wyżej jak mu idzie przebranżowywanie się?

Pytanko było do mnie?

Tak

Kuknij na mój avatar
Teraz mam wiekszy bf ale i 15kg wiecej masy ciała.
Ciezka sprawa z taka masa i najgorzej z kondycja jest.
Flashback do BB jest co kilka chwil nawet na macie hehe to druga sprawa.
Z drugiej strony sa fighterzy jak Komar czy Oli Thompson którzy bardzo dobrze wygladaja wizulanie i duzo osiagneli.
U mnie problem polega na tym ze mam tylko 175cm wzrostu i chcialbym wazyc tyle co teraz ale ten fat zamienic na mieso a bedzie ciezko. Z drugiej strony Conorem juz nie bede bo bardziej mnie w Kick-boxing albo nawet taekwondo ciagnie i jak sie bije to czesciej uzywam nóg niz rąk. Nie chce wazyc 90kg i mam bigoreksje. Mi styknie kilka kombinacji abym tylko na ulicy sobie poradzil. Nie jest źle teraz ale masz tu filmik jak wazylem 2,5 roku temu 115kg w talii 110cm i tu bez rozciagnia ostatnie sekundy filmu jak noge unosze. Z lenistwa zaprzestalem rozciagania a robilem szpagat kidys.





Zmieniony przez - SalvatoreLucania w dniu 2017-09-29 14:53:36

Jeff Monson taki sam wzrost i waga 110kg i sobie radził. Tylko on to racej grappler

Tylko pewnie on tej masy nie zdobyl w 5 lat tylko w kilkanascie i pewnie jest grubej kosci a ja chudy kosciec i bum z 60kg na 110kg w kilka lat a potem tylko to jakosciowo mięso poprawialem. Stawy mi siadaja przy bieganiu: kostki, kolana tez lekko juz odczuwam ale to chyba przez to ze dawno nog nie cwiczylem i po prostu mam oslabione miesnie i gabarytowo mniejsze niz kiedys. Zobaczymy za kilka treningow nog jak to bedzie.

Macie netflixa? Obejrzałem gotham, nawet spoko. Polecacie coś jeszcze?