W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Bez fatu nie wolno . Teść w dół. A to droga do fujary flaka...

no wlasnie z tego wzgledu obecnie rotuje.

ja akurat nie mialem problemow zadnych, ale wole dmuchac na zimne.

Nie jestem pisiorem

Ile trzeba fatu, żeby teść był wywalony w kosmos?

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/triumf-nieuctwa/86hjhlv?utm_source=fb&utm_medium=fb_detal&utm_campaign=podziel_sie


Zmieniony przez - pilek w dniu 2017-03-12 21:44:42

bardzo ciekawy artykuł ... jednak zbyt optymistyczny ... Pan Profesor jest idealistą , marzycielem nawet ...






Zmieniony przez - BlacCat w dniu 2017-03-13 01:06:14

Pilek - nie wiem, ile dokładnie. To zbyt indywidualne. Mi np libido spada w chvj dopiero przy podazy typu 20 g dziennie - ale to jest ekstremum.

Przy bardzo małej ilości - 40 g, funkcjonuje wszystko świetnie, ale na bank dla niektórych będzie to duuuuuuużo za mało

W internetach piszą, że 40% tłuszczu daje max teścia. Wczoraj odrobiłem trochę tłuszcze i libido w dużo lepszym stanie, ale bez ww zdycham. Muszę to jakoś zbalansować.

wszystko zależy od tego jak trenujesz,
ktoś kto aspiruje sylwetkowo - może być na LC
trenując SW - ciężko bardzo, gdzie masz i dynamikę i siłę, wydolność, gibkość to pochłania mnóstwo energii. Nieporównywalnie więcej aniżeli kilka serii martwego ciągu na siłce

Na razie tylko siłownia, ale przy niskich ww bardzo źle się czuję, więc pewnie będą na poziomie 40%+.

http://www.nejm.org/doi/full/10.1056/NEJM199607043350101#Results=&t=articleResults

Fajne badanko

W skrócie były cztery grupy, trening/bez treningu i testosteron/placebo

Oto jakie polączenie okazało się najlepsze w kontekscie suchej masy i siły. (Od najlepszego do najgorszego)

1. Teść + trening
2. Teść + brak treningu
3. Placebo + Trening
4. Placebo + brak treningu

Czyli ludzie mogą skończyć z pyerdoleniem że Towar jest przeceniany. Towar totalnie zmienia grę i ma większy wpływ niż trening.

Więc jak ktoś mówi "Sterydy to nie wszystko" - to ma rację, wszystko nie, ale dalej OD CHVJA

Napisałem o tym w dzienniku:

https://www.sfd.pl/[BLOG]solaros/Beast_Mode_ON__Na_przekór_stereotypom_[Spis_treści_str._1!]-t1033576-s1299.html

może być g.ównoburza


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2017-03-13 12:13:22

haslo "sterydy to nie wszystko" jestem jeszcze w stanie przelknac, ba, nawet sie zgodzic, no bo to po prostu prawda.

ale najgorzej jak takiemu pyerdoleniu wtoruja teksty robiace z ludzi na towarze niemal meczennikow, ktorzy rzekomo trenuja - w zasadzie to zle slowo, oni ZAPYERDALAJA - 3x bardziej, diete maja dopieta na ostatni guziczek i ogolnie branie koksu, to niemal brzemie, ktore musza dzwigac w samotnosci na swych poklutych barkach.

a prawda jest taka, ze byle Seba z osiedlanej sileczki wejdzie na towar i czesto nie majac pojecia ani o diecie, ani o treningu robi 3x szybsze efekty niz osiedlowy natural Filek. wiadomo, ze spadki sa czesto pozniej drastyczne, bo Dżesika zachodzi w ciaze i priorytety sie zmieniaja, Seba przestaje cwiczyc i wraca do punktu wyjscia, natomiast zestawiac organizmy A i B o podobnym potencjale genetycznym, wiedzy z zakresu odzywiania i treningu, gdzie A bierze dodatkowo towar, przy tym samym wlozozonym wysilku efekty beda drastycznie rozne, wiec chvj mnie strzela jak slysze takie madrosci, sugerujace nawet nie tyle, ze na towarze jest tak samo ciezko, ale wrecz trudniej.