W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

a coś mi się rzuciło w oczy, że Rizin wprowadza kontrole antydopingowe?! Jak oni to sobie wyobrażają

Karciarz

Wypiłem wczoraj i stwierdzam że to nie ma sensu. W trakcie imprezy było fajnie ale jak mam później zdychac, to mi się nie chce. Żadnych profitów z tego. Nie mówię, żeby nie pić w ogóle, bo czasami potrzeba reset. Ale nie rozumiem tych co walą przykładowo 3-4 dni ostry ogień.

Profit taki ze na imprezie było git?
Wóda jest ok:d można się bawić bez alko, ale po co?

Też nie jestem zwolennikiem walenia wódy co weekend czy w tygodniu ale bez przesady że jak dobra impreza się szykuje to bez wyrzutów sumienia wlewam ten pyszny trunek do gardła

Może ustalą np. że test może być przekroczony tylko do 400% ponad normę ? I wszystko się będzie zgadzać

pyszna wódka to oksymoron

jac88

Karciarz

Wypiłem wczoraj i stwierdzam że to nie ma sensu. W trakcie imprezy było fajnie ale jak mam później zdychac, to mi się nie chce. Żadnych profitów z tego. Nie mówię, żeby nie pić w ogóle, bo czasami potrzeba reset. Ale nie rozumiem tych co walą przykładowo 3-4 dni ostry ogień.

Profit taki ze na imprezie było git?
Wóda jest ok:d można się bawić bez alko, ale po co?

Też nie jestem zwolennikiem walenia wódy co weekend czy w tygodniu ale bez przesady że jak dobra impreza się szykuje to bez wyrzutów sumienia wlewam ten pyszny trunek do gardła

Wiadomo, że przy wodzie jest zawsze spoko. Tylko nie rozumiem jak można walić kilka dni, robić tylko przerwę na sen.

Wiadomo, że nie wypada na imprezie odmawiać alko xd

Zauważyliście taką prawidłowość, że jak sie pije wódke to jakos bardziej moze odp******ić niz przy piciu whisky?

nie, zależy tylko od ilości. Whisky i wódka mają podobny procent więc większa szansa że się film urwie niż od piwa, bo piw wiadomo trzeba sporo wypić. Nie ma kurva nic gorszego niż urwany film, zaburzona koordynacja ruchowa, same minusy jak się nap******isz, więcej głupiego możesz zrobić niż dobrego. Jeśli mowa o napiciu się z umiarem to już lepiej jak wspomniałem weed czy ewentualnie piguła - w ch** lepszy efekt w 2 przypadkach. Po ziole spokojnie możesz jechać autem do tego alkohol uzależnia fizycznie a mi weed już się znudził, przepaliłem się. Gdybym tyle pił co palił to teraz byłbym alkoholikiem bez dwóch zdań.
Im starszy jestem tym jestem coraz większym przeciwnikiem alkoholu

Steven0

nie, zależy tylko od ilości.

chyba oczywiste, że mowie o takiej samej ilosci jednego i drugiego, a nie o różnych

to samo wciąż whisky i wóda no chyba, że mowa o drinach z whisky to co innego. Whisky zamiata równie dobrze jak wóda. Ja nigdy nie byłem alkusem ale od czasu do czasu zdarzało mi się nap******ić i w tym/w poprzednim roku źle się czułem na kacu (źle tzn gorzej niż kiedyś, m.in. serce czułem i byłem w chvj bardziej nerwowy) dlatego p******e alko. j**ana Polska mentalność gdzie jak ktoś dragi weźmie to jest "skończony" a jak wódke pije co tydzień to jest kurva normalne. Tu w UK mało kto pije trunki wysokoprocentowe


Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2016-09-24 13:38:37

Steven0

[...] gdzie jak ktoś dragi weźmie to jest "skończony" a jak wódke pije co tydzień to jest kurva normalne. Tu w UK mało kto pije trunki wysokoprocentowe

Weed jest zły, to narkotyki, używka, uzależnia, psuje organizm... A vodka co się leje na każdych imprezach rodzinnych to co? Witaminy? Też mnie to rozwala. Ile osób ginie/zatruwa się/zabija innych pod wpływem/umiera bo wątroba pada i jest ok. Chlejmy. Ale maridżuana to nie, bo to groźny narkotyk Ustawa do wychowania w trzeźwości to też beka. W Berlinie czy Hamburgu każdy chodził po ulicy z otwartym browarkiem, można sobie posiedzieć na ławce na mieście wieczorem i w dobrym klimacie browarkować rozkminiając życie. A tutaj cyrk. Jak u mnie w mieście otworzysz piwko przed teatrem to pały wypiszą 100zł mandatu, ale jak otworzysz to samo piwo 10m dalej, w ogródku piwnym (płotek 1m wysokości) to jest ok. Ładuj do woli Tak choćby ten płotek miał coś zmienić do widzocznośći czy liości alko które w siebie wleje.