Jest liderem w tym dzialeSzacuny
2984
Napisanych postów
5022
Wiek
3 lata
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
31499
chciałbym w tym roku pojechać sam na jakiś tydzień może dłużej i połazić i zobaczyć góry póki jeszcze są i póki jeszcze ja jestem i sen żeby skupić się na tych górach właśnie a nie na ludziach za długo już kvrwa mać patrzę w internetach na ludzi którzy robią fajne rzeczy , teraz czas żebym ja zaczął robić fajne rzeczy
bywa że ludzie potykają się na drodze życia ... Ja potrafię potknąć się w drodze do kibla ... ehhh życie
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3429
Napisanych postów
9308
Wiek
4 lata
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
93093
QhuTaz
Agares z jakich ty gór jesteś/okolic
gdzie można pojechać w twojej strony żeby było fajnie i mało ludzi chociaż to ostatnie opcjonalnie bo pewnie o to to ciężko nie chce jechać w Tatry bo pewnie będzie dupa przy dupie
Ja jestem z okolic, gdzie są blisko 3 pasma gór: Pieniny, Gorce, Beskid Sądecki. Jeśli miałbym ocenić poziom zatłoczenia to: Pieniny potem Gorce potem Beskid Sądecki. Ludzie po prostu lubią patrzeć na te nagie wapienne skały w Pieninach. Dwa najczęściej odwiedzane szczyty w Pieninach to Sokolica i Trzy Korony, bardzo popularna jest droga Pienińska i najbardziej czuć klimat Podhala w miejscowościach dookoła tych gór. Można iść na spływ Dunajcem tratwą - to turyści często wybierają i przejść się drogą Pienińską na Słowację do Leśnicy i Czerwonego Klasztoru - bardzo stary Klasztor Zakonu Kartuzów i Kamedunów chyba - jego historia sięga XIV wieku. W Szczawnicy jest sporo miejsc do zjedzenia typowego podhalańskiego jedzenia. Wąwóz Homole też jest popularny. W Krościenku nad Dunajcem jest Kościół Wszystkich Świętych z XIV wieku. W sumie to miasteczko miało prawa miejskie jeszcze w XIV wieku. W Sromowcach Wyżnych jest spływ Dunajcem. Beskid Sądecki i Sądecczyzna to już jednak nazywani są lachami, a nie góralami, ale jest tam najspokojniej i najmniej ludzi (pewnie też dlatego, że nie ma tam Parku Narodowego), więc jeśli miałoby to być pod względem jak najmniejszego zatłoczenia to Beskid Sądecki chyba jednak. W Gorcach najwięcej ludzi chodzi na Turbacz, a w Beskidzie Sądeckim na Przehybę. W Gorcach dwie duże miejscowości, z których sporo osób idzie to Nowy Targ i Rabka-Zdrój - dość popularne miejsca, jest tam sporo rzeczy do zrobienia i skosztowania. Natomiast w Beskidzie Sądeckim to wiele osób chodzi z Obidzy, Szczawnicy, ale można też z Piwnicznej Zdrój.
1
Dawniej Agares25. Na forum od 2013. Twój lęk zniknie, jeśli jesteś w stanie zaakceptować największe cierpienie Nie jesteśmy niewolnikami losu, jesteśmy niewolnikami własnego umysłu. Godzina cierpienia zawiera w sobie więcej prawdy niż cały rok zadowolenia.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3429
Napisanych postów
9308
Wiek
4 lata
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
93093
Powiem wam chłopaki, że nie lubię powracać do roboty po wolnym. Teraz był weekend majowy i dwa dni pracy, ale nie miałem dydaktyki. Teraz za to ten tydzień mocno doyebany niestety, ehh... Kolega w korpo robi mówią, że u niego w korporacji też coraz więcej roboty. Po prostu mniej rąk do pracy, a roboty tyle samo. Zamiast zatrudnić kogoś to kvrwa jeden pracownik robi za dwóch. Tak samo u mnie w zakładzie trzeba yebać nadgodziny. Paradoks tego jest taki, że nie tak łatwo o pracę w korpo w IT teraz patrząc po kolegach. Korporacje kombinują, żeby jeden yebał za trzech, a zatrudniać nie chcą, bo szkoda kasy.
1
Dawniej Agares25. Na forum od 2013. Twój lęk zniknie, jeśli jesteś w stanie zaakceptować największe cierpienie Nie jesteśmy niewolnikami losu, jesteśmy niewolnikami własnego umysłu. Godzina cierpienia zawiera w sobie więcej prawdy niż cały rok zadowolenia.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
2984
Napisanych postów
5022
Wiek
3 lata
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
31499
no niestety dziwny trend się zaczyna wykształcać ... bardzo dużo jest różnych dopłat socjalne zapomogi różne "plusy" które demotywują jeżeli chodzi o podjęcie pracy a jednocześnie ludzi pracujących dociska się coraz bardziej i szuka sposobu żeby wycisnąć z nich jeszcze parę złotych , podobnie z przedsiębiorcami więc ci kombinują jak sobie te straty wyrównać i wejść na swoje odbija się to na pracownikach
ogólnie zauważyłem że władzy i wielkiemu biznesowi korporacjom bardzo spodobało się życie w kryzysie i zarządzanie kryzysem
stworzyło to wiele możliwości nowych i dało nowe narzędzia
np. ten osłabiony home office
niby wygoda niby komfort ale tak naprawdę
sprytny sposób na obniżenie kosztów jeżeli chodzi o biura i infrastrukturę a dla pracowników wcale okazuje się nie jest to takie wygodne bo jednak przez większość czasu praca była tak skomponowana by wykonywać ją właśnie w biurze i tak pomyślana , interakcja z innymi pracownikami na poziomie zawodowym i takim zwyczajnym ludzkim też ma tutaj ogromne znaczenie ten rodzaj pracy i owszem sprawdzał się w przypadku określonych grup zawodowych różnych freelancerów itd. poza tym trzeba mieć odpowiednie morale żeby siedząc w domu zachować odpowiednią dyscyplinę i oddzielić pracę od strefy prywatnej
i wielu ludzi się tak wypowiada że fajnie od czasu do czasu popracować w domu lub dzień w tygodniu czy nawet dwa mieć takie ewentualnie natomiast na stałe niekoniecznie jest to idealne rozwiązanie a dla korporacji wręcz przeciwnie bo sam sobie płacisz za biuro w którym pracujesz za swoje mieszkanie ! a do tego jeszcze bardziej się alienujesz od innych ludzi
Zmieniony przez - QhuTaz w dniu 5/7/2023 11:10:12 PM
1
bywa że ludzie potykają się na drodze życia ... Ja potrafię potknąć się w drodze do kibla ... ehhh życie
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
2679
Napisanych postów
9012
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
221428
QhuTaz
chciałbym w tym roku pojechać sam na jakiś tydzień może dłużej i połazić i zobaczyć góry póki jeszcze są i póki jeszcze ja jestem i sen żeby skupić się na tych górach właśnie a nie na ludziach
za długo już kvrwa mać patrzę w internetach na ludzi którzy robią fajne rzeczy , teraz czas żebym ja zaczął robić fajne rzeczy
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3429
Napisanych postów
9308
Wiek
4 lata
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
93093
Ten cały film Goście, który obejrzałem taki alegoryczny.
Uwaga poniżej spoiler!!!
Jak ktoś daje sobą rządzić i jest posłuszny i nie przeciwstawia się złu to się to zło szerzy i ten dialog na końcu dlaczego to zrobiliście - bo nam na to pozwoliliście.
Ale to często się przejawia. Widzi się choćby historię, np. Czerwonych Khmerów czy chociażby to co się dzieje w Korei Północnej.
Dawniej Agares25. Na forum od 2013. Twój lęk zniknie, jeśli jesteś w stanie zaakceptować największe cierpienie Nie jesteśmy niewolnikami losu, jesteśmy niewolnikami własnego umysłu. Godzina cierpienia zawiera w sobie więcej prawdy niż cały rok zadowolenia.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3429
Napisanych postów
9308
Wiek
4 lata
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
93093
Chłop w Londynie zaczął nosić kolczugę mającą go chronić przed nożownikami. Musi być tam grubo, zwłaszcza, że ostatnio kryzys gospodarczy to i bieda większa, a policja ma za mało uprawnień.
Ale tak jak pisali w komentarzach zastanawiam się jak to chroni przed dźgnięciem, bo przed cięciem pewnie spoko.
Dawniej Agares25. Na forum od 2013. Twój lęk zniknie, jeśli jesteś w stanie zaakceptować największe cierpienie Nie jesteśmy niewolnikami losu, jesteśmy niewolnikami własnego umysłu. Godzina cierpienia zawiera w sobie więcej prawdy niż cały rok zadowolenia.