W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

kalarepa jest zaj**ista!!!!

nie , nie oglądałem wszystkich
sporo (chyba sporo) ale nie wszystko , strasznie się nudziłem , przypuszczałem się w końcu stwierdziłem że lipa i wolę pamiętać serię z najlepszych czasów ... może się mylę może później sie bujnęło na plus

a może przyjaciel pilek ma rację
i zwyczajnie skwaśniałem

(podobno na wszystko jest i miejsce i czas może tamten Prosiak i tamten DB to był dobry spasowany strzał ... a dzisiaj już dvpa)

No ja oglądałem ostatnio sage freezera i kuhwa... no nie to samo...

jak chcecie miec duze munskuły to trzeba jesc duzo pielmieni

Sepko nie czytaj tego




Pierwsza saga z Super jest taka sobie, druga czyli odrodzenie Freezy jest słaba, ale potem zaczyna się robić ciekawie. Saga z Black Goku jest tak mroczna jak wszystko co działo się na Namek w Zetce a i późniejsza przemiana (ta z ostatniej sagi) dorównuje moim zdaniem tej Gohana z za czasów Komórczaka. Zdarzają się w Super jakieś z-dupy momenty jak kisiel pokonujący Vegetę albo brzydko narysowane odcinki, ale ogólnie mi się ten nowy Dragon Ball podobał. Tylko trzeba przebrnąć przez początek
Jak ktoś nie dotarł do sagi z Black Goku to się nie dziwię że uznał Super za niewypał, chociaż mój pierwszy moment gdzie sobie pomyślałem "o k***a w końcu coś mega" to był już wcześniej, wtedy jak Goku w ssj blue użył kaiokena przeciwko Hitowi :P


Zmieniony przez - Puar w dniu 2021-03-26 17:28:20

Saga Blacka też uważam za najlepszą.

stare baby śmierdzom nawet jak się umyjom
som wyjontki ... ale mało

efekt działania Nonenalu

kurde sprawdziłem i rzeczywiście !
(w sumie niewiele zrozumiałem bo to "naukowsze" rzeczy i po Shakespearowemu tylko w wiki ... ale skoro tak to tak)

kolejna odwieczna zagadka rozwiązana
w sumie nie oczekiwałem wyjaśnienia po prostu podzieliłem się tym co mnie trapi od wielu już lat

(osobiście sądziłem że to Kostucha na nie zipie i stąd ten sztynks)

dzienki Panie zabstyl