W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

O tych długofalowych to nie słyszałem, ale zanim byśmy się przekonali to już dawno po pandemii by pewnie było.

Kvrwa to bycie nauczycielem to kiepski chleb. Mam te 60 godzin dydaktycznych (to i tak mało, normalnie to tak po 120 mają na semestr), no i niby niedużo, ale jak mam ćwiczenia co trwają 3 godzin, to, żeby dobrze opracować instrukcję i zrobić tak, żeby wszystko działało i jako tako czegoś się nauczyć to muszę poświęcić ze 6 godzin pewnie. Już nie mówiąc o poprawie sprawozdań i o tym, że czasem w ramach konsultacji odpowiadam ludziom na pytania, a w dodatku jeszcze chodzę na zastosowania pythona w bioinformatyce i normalną pracę w zakładzie mam. Ehh...

tsza się było kvrwa uczyć ... nie narzekaj teraz

No trochę narzekam, ale tak będę miał do końca kwietnia, a potem luz. No, ale ostatni raz miałem taki całkowicie wolny dzień od pracy jakoś chyba w ferie zimowe w sobotę i chciałbym mieć taki dzień, gdzie z czystym sumieniem mogę sobie cały dzień wypocząć.

A ja obejrzałem dzisiaj nową wersję Ligi Sprawiedliwości i jeżeli ktoś lubi te klimaty (tak, Bane, na Ciebie patrzę), to polecam, bo zdecydowanie lepsza od pierwotnej wersji

Agares to był dżołch ino
ujowy ... ale i tak najlepszy na jaki mnie było stać

widzisz ja Ci zazdroszczę bo też bym chciał być jajogłowym na uniwersytecie
takim od historii ... a jestem cieciem



Zmieniony przez - QhuTaz w dniu 3/22/2021 2:14:45 AM

pilek

Ile Ty masz lat Marian?

41

Sepko

A ja obejrzałem dzisiaj nową wersję Ligi Sprawiedliwości i jeżeli ktoś lubi te klimaty (tak, Bane, na Ciebie patrzę), to polecam, bo zdecydowanie lepsza od pierwotnej wersji

No będę musiał obejzec

Tylko 4 godzinki

Cieć też jest potrzebny. No i nie jest tak różowo, kolesiostwo, nepotyzm, mobbing i wykorzystywanie innych mają się tu dobrze. Może podam kilka przykładów. Mam kolegę, który ma 45 godzin dydaktycznych, ale połowę zgarnia jego promotor, który jest wpisany w przedmiot. Koleżanka miała problem też z tym kolesiem, gdy dała do poprawy artykuł, a koleś go nie poprawił przez 4 lata. Ten koleś miał też zrobić pewną pracę do grantu, nie zrobił tego chociaż pobierał z grantu pieniądze. Klaster obliczeniowy w zakładzie od jakichś 5-6 lat stoi bezczynnie, bo informatyk jest tylko na 1/4 etatu i nie będzie się nim zajmował. Prosiłem innego doktora o to, żebyśmy razem napisali grant obliczeniowy, nie zrobił tego przez rok, więc sam napisałem i jakoś przeszło. Połowa doktorantów i pracowników przeniosła się do pracy w sektorze prywatnym, bo już miało dość. Miałem też koleżankę. Robi jako asystent w innym zakładzie, ma tam znajomości więc dostała pokój w akademiku, ale mając 35 lat i dalej mieszkać w akademiku no to trochę beka, no ale takie są pensje. Pensja ci rośnie jak z asystenta zostajesz adiunktem, czyli podwyżka po około 10 latach. No, ale są też plusy zagadnienia, którymi się zajmuję są ciekawe.


Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2021-03-22 11:52:20

Marian to nie dużo.