Szacuny
2515
Napisanych postów
12794
Wiek
33 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
841469
Problem jest taki, że na wolnym rynku ludzie kierują się kompetencjami (znaczna większość przynajmniej). Ci co tak nie robią dość szybko tracą, bo mają gorszych pracowników.
Każdy chce jak najlepszego pracownika i to jest najważniejsze - bo to się liczy w jego biznesie - kompetencje pracowników.
W mojej branży jest mnóstwo kobiet (reklama/media) na bardzo wysokich stanowiskach. Mają oczywiście też określone cechy, totalnym przypadkiem jest u nich dużo męskich atrybutów (kto by pomyślał).
Ja to nawet nie miałbym nic przeciwko firmie która by dyskryminowała w jakikolwiek sposób. Tj zatrudniała więcej białych lub czarnych. Takie firmy same sobie szkodzą, bo patrzą na kolor skóry a nie na kompetencje, kiedy ktoś inny na rynku patrzy tylko i wyłącznie na kompetencje i dzięki temu ma przewagę.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51559
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
wiecie co jest najpiękniejsze w sporze światopoglądowym ideologicznym i filozoficznym ? to że nikt nie ma racji !
wszystkie wywody uzasadnienia i nauki biorą swój początek w jakimś "uznaniu" nie obiektywnym i nie udowadnialnym empirycznie a ludzie gotowi sobie za to do oczu skakać brat brata ojciec syna na matkę człowiek gotów jest rękę podnieść ! straszne nie ?
a słyszeliście kiedyś o podobnej sytuacji w matematyce fizyce chemii ? co najwyżej zazdrość zawodowe o sukcesy czysto ludzka złośliwość itd.
bylibyśmy wielcy gdyby nie emocje ale czym byśmy byli gdyby nie emocje ?
Szacuny
2515
Napisanych postów
12794
Wiek
33 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
841469
Pokaż te badania. Jestem cholernie ciekaw jak je przeprowadzili.
Ja mówię o tym jak to wygląda na rynku w większości i oczywiście zakładam pewne patologie, które np stać na zatrudnianie ludzi mniej kompetentnych (kumoterstwo,nepotyzm). Jednak generalnie takie coś NIE JEST OPŁACALNE na wolnym rynku i tak jak ja to widzę po mojej branży, po branży mojego brata i moich przyjaciół to ni chvja nie ma tam żadnej dyskryminacji tylko brutalna weryfikacja umiejętności.
95% firm nie stać na takie luksusy jak dyskryminacja ze względu na płeć/rasę. Jednak parytety nawet jakby pomogły w niektórych firmach, to i tak w innych by były zwykłą...dyskryminacją xD No i tak jak pisałem wcześniej - prywaciarze mają prawo zatrudniać kogo chcą
Zmieniony przez - Dremor w dniu 2020-09-11 11:28:34
Szacuny
11148
Napisanych postów
51559
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
A ja widzę po branży inżynierskiej, że jest dyskryminacja jak choy i co teraz?
Poszukaj tych badań nie będe specjalnie dla Ciebie szukał czegoś co widziałem X czasu temu xD ja już dziś napisałem posta o BJJ
Polegało na robieniu i wysyłaniu CV o określonych komptencjach tylko było w zależności od branży zmienianie płci. Jest bardzo dużo branż w których nie trzeba mieć jakiś specjalnie kluczowych umiejętności.
Np jak jesteś z wykształcenia pielęgniarzem i chciałbyś dupy podmywać starym niemcom to raczej pójdziesz w odstawke bo się przyjeło, że kobiety bardziej sie nadają do tego typu zajęć
Szacuny
11148
Napisanych postów
51559
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Po tym, że do danego typu pracy przyjmują chłopów a kobiety nie, mimo tych samych studiów i tych samych kompetencji, utarte jest w świadomości ludzi, że z kobiety to taki inżynier jak z pisdy rakieta. Zaobserwowałem to ostatnio po znajomych którzy aplikowali dosłownie do tych samych zakładów. Zgadnij która płeć w większości dostałą robote Nawet na zajęciach na uczelni takie teksty padają regularnie.
Szacuny
2063
Napisanych postów
6135
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
86669
To prawda. Choć przyznam, że byłem zdziwiony jak kiedyś pracowałem u elektryków i chyba 4 z 6 kierowników budowy od tych danych specjalności (elektryka, hydraulika itp) były kobiety. Głównym szefem całego projektu też była kobieta
Szacuny
2515
Napisanych postów
12794
Wiek
33 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
841469
1. Tylko, że to że studiowali na tym samym kierunku o niczym nie świadczy, bo i tak liczą się umiejętności końcowe.
2. To jest strata tych firm jeśli nie biorą zayebistych kobiet inżynierów. A umiejętności i kompetencje same się obronią prędzej czy później. Jest mnóstwo kobiet zayebistych inżynierek.
tu trochę opinie inżynierek:
"Złośliwość czy dyskryminacja?
Basia twierdzi, że niemiłe sytuacje zawodowe może policzyć na palcach jednej ręki. „Zdarzyło się, że pracownicy na budowie potraktowali mnie niepoważnie i rozmawiali tylko z kolegą z zespołu”.
Alicja (kierowniczka zespołu w dziale IT) nie spotkała się osobiście z dyskryminacją. Przyznaje jednak, że słyszy teksty, które wiele z nas uznałoby za szowinistyczne, ale nie zwraca na nie uwagi, choć czasami skutecznie ucina te dywagacje.
Aneta tematu nie chce nawet zgłębiać, ale przyznaje, że każdy podchodzi do niego indywidualnie. Na podstawie własnych doświadczeń w pracy w różnych miejscach globu stwierdza jednoznacznie, że im dalej na wschód, tym gorzej traktowane są kobiety w miejscu pracy. Podczas kontraktu w USA miała nieprzyjemną sytuację z mężczyzną, który jak się potem okazało, został oskarżony o dyskryminację na tle płciowym i w rezultacie zwolniony.
Marta przejawów tejże dyskryminacji nie obserwuje, aczkolwiek niemiłe sytuacje zdarzają się zawsze. Jednak w większości przypadków jest to kwestia kultury osobistej. Marta pracuje w firmie francuskiej i taki styl zarządzania determinuje pewne zachowania i wymogi formalne wobec swoich pracowników. „Inżynier to inżynier, bez względu na płeć. Liczą się kompetencje”.
U Alicji koledzy z pracy bardzo miło przyjmują kierowniczki. „Kierowniczka oprócz programowania zajmuje się także całą papierologią oraz uczestniczy w spotkaniach. Mężczyźni tego bardzo nie lubią”. Zagadka rozwiązana!
Ola mówi wprost, że nie spotkała się z żadnymi trudnościami na budowie. „Nikt nie ignorował ani nie podważał moich kwalifikacji.”"
3. Mają prawo nie brać kogo chcą.
4. To jest dowód anegdotyczny. Też takich trochę mam
5. Parytet będzie dyksryminacją również - czy tego chcesz czy nie chcesz.
Oczywiście nie mówię, że nie ma firm w których nie ma dyskryminacji. Na bank są. Jednak parytetami tego nie załatwisz. To typowa krótkowzroczna droga na skróty.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51559
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
ale co w tym złego że ktoś nie chce zatrudnić kobiety na jakimś stanowisku to jego firma jego wybór
czy to będzie pani sprzątaczka pani kasjerka czy pani inżynier to w zdecydowanej większości prędzej czy później wyjdzie za mąż urodzi dzieciaka zmienię się jej priorytety zostanie mamą a wszystko zejdzie na dalszy plan łącznie z pracą jej nawet najlepsze kompetencje będą dla pracodawcy nieistotne , a mniej kompetentny mężczyzna ... jego zatrudnienie nie niesie takiego ryzyka
dlatego tym bardziej wymagająca posada tym mniej kobiet bo mimo wszystko łatwiej na szybko zastąpić panią sprzątaczkę panią kasjerkę niż panią dyrektor generalną