W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Generalnie nauka wie że począwszy od 30 z każdym rokiem spada produkcja testosteronu.

Dremor nie martw się, to nie jest tak, że na trt 100-200mg tygodniowo nie musisz się pilnować z reżimem
To za mało, żeby "samo się robiło".
500-600 tak, ale trt dawki są niskie

dawki trt to maja za zadanie utrzymać test w widełkach. Dlatego jak ktoś ma wysoki poziom testa w wieku np40 lat to nie odczuje praktycznie żadnych korzyści z TRT tak naprawdę

po 30 trzeba wejść chyba na wspomaganie.
Grind ty lecisz cały czas? Robisz odbloki lub mostki?

Nauka nauką, a ja swoje wiem I wiem, że jak gość całe zycie nie ćwiczył i w wieku 30 lat zacznie to mu teść wy.yebie do góry

Ja obecnie kiedy przestałem robić wieczny cykl redukcji mam najwyższego teścia w życiu (poniżej wynik wraz z normami) a 30-tka na karku.

Po prostu - trening, więcej kalorii, mniej kortyzolu (najniższy wynik w życiu). I uważam, że jeszcze naturalnie jestem w stanie trochę podbić tego teścia (dalej mógłbym obniżyć kortyzol, i dalej jest u mnie potencjał do zbudowania paru kg mięsa, co zmusi organizm do produkcji teścia)

Cykam się, że mi na masie morde zaleje

nie bierz metanabolu to nie powinno być najgorzej

ale z tą morde to chyba tylko Ty widzisz. Bo ja też tak mam i jak pokazuje ludziom zdjęcia mordy z masy i teraz to mówia, że tak samo wyglądam. A byłem okraglutki w ch** na twarzy policzki mialem takie wypelnione
chyba że u Ciebie wyjątkowo dużo masy w twarz idzie

No wcześniej to po prostu zalany byłem, choy wie jak teraz. ale różnica pomiędzy zarysem szczeki jak u chada a kartoflana polska mordą

Dobra historie chłop opisał na wykopie, ale widzę, że już usunął

Wział sobie panne z patoli, wyciagnal ja, ogarnal itp, a ona go zdradzała i kopnela w dupe
z tym, że ona mieszka z nim ijego rodzicami
I jego rodzice jej nie chcą wyrzucić z tej chaty, bo szkoda postepów które poczyniła

Mój kumpel, nawet jak jest fest zalany to ma zarys szczęki zayesbity... farciarz.

U mnie najgorzej jest jak przechodze z redu na normalny tryb, wtedy ciało chyba ze względu na hormony powoduje że twarz zaczyna puchnąć. Jak się ureguluje to wszystko i pobędzie na wyższych kaloriach to opuchlizna spada i dalej ta twarz wygląda spoko. Trzeba ten okres przejściowy wytrzymać. No i potem nie zalewać się niepotrzebnie, tylko po prostu jeść normalnie ew. minimalnie ponad zapotrzebowanie (lub utrzymanie po prostu)