W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Ale to ma swoje minusy, bo pewnie musiałbym jeść z 4000-4500 kcal na utrzymanie przy takiej wadze

No to ja tyle nie potrzebuję. Mam rozumisz proszę ja Ciebie wolniejszą przemianę materii.

Może kiedyś też mi zwolni, tak mówio, że na stare lata zwalnia, to może koło 50 nie będę musiał tyle jeść

Kobiety mi mówią, że wyglądam lepiej niż przed kwarantanną (chodzi o formie fizyczna)
Przed byłem bardzo dociety, wyraźna krata + żyły, teraz co prawda muskle też nabiło ale i zamgliło troche bo fatu troszke wjechało
Taka ciekawostka

No dziewczynom to się chyba najbardziej taka plażówka podoba, ani za duży ani zbyt docięty.
Mi kilka dup mówiło, że jak jeszcze z 10kg masy dowalę to będę za duży, ale kto by tam bab słuchał

shooto

Jak tam Prosiak twoje treningi i odchudzanie idą?

no to tak najsampierw odstawiłem całkowicie cukier w każdej postaci zewnętrznej ... soczki do wody , słodycze niby niewiele tego było ale kalorii z tego uzbierało się sporo , tylko ciemny chleb ( i znacznie mniej )
0 masełka margaryny dżemów pasztecików i zero wypełniaczy czyli ziemniaków kasz makaronów ryżu na obiad tylko mięso i warzywa

reszta z grubsza pozostała ta sama ale dzięki tym zmianom udało się urżnąć dobrze ponad 600/700 kalorii dziennie
oczywiście nie liczę tak mega skrupulatnie że każdy dzień będzie wyliczony co do joty
staram się trzymać coś koło 2000 a wcześniej jak tak policzyłem no to coś koło 3000 żarłem dziennie

a trenuję to sobie pomalutku , bez ciśnienia , na razie to taka bardziej gimnastyka nie trenowania
ale bujne się ... bujnę

A ja powiem tak genetyki nie przeskoczycie( no chyba że weźmiecie towar) , jak jesteś chudy to chudy będziesz tak czy siak imo , mi się np waga Wacha od 85 do 90 kg teraz ,a tyc zacząłem po 25 roku życia, wcześniej ważyłem 78 - 80 kg, i nie cholery więcej choćbym nie wiem ile żarł ,a jeść lubię wczoraj się zwazylem i 86 kg było , a na zimę pewnie będzie ok 90 jak się robi ciepło (w lecie ) to chudnę

Prosiak ziemniaki są galante na redu

bane158

A ja powiem tak genetyki nie przeskoczycie( no chyba że weźmiecie towar) , jak jesteś chudy to chudy będziesz tak czy siak imo , mi się np waga Wacha od 85 do 90 kg teraz ,a tyc zacząłem po 25 roku życia, wcześniej ważyłem 78 - 80 kg, i nie cholery więcej choćbym nie wiem ile żarł ,a jeść lubię wczoraj się zwazylem i 86 kg było , a na zimę pewnie będzie ok 90 jak się robi ciepło (w lecie ) to chudnę

Zależy co znaczy chudy.
Ja jak miałem 16-19lat to ważyłem z 65kg, teraz 80-82, a w przyszłym roku będzie z 85-90.
Jak jesz więcej to tyjesz i nie jesteś chudy, tylko gruby albo doyebany
Chyba, że masz na myśli genetyczny potencjał do zbudowania jakiejś tam określonej masy mięśniowej naturalnie, ale jak go wykorzystasz w pełni to też raczej chudy nie będziesz

Prosiaku ty masz akurat tendencję do tycia (to imo nie jest wcale takie niedobre bo to imo w sporcie nie przeszkadza)
Bo można być grubym i wymiatac






Ale jak chciałbyś schudnąć to będziesz musiał się skatować
Vega i Sekielski dali radę to i ty sobie poradzisz