https://wyborcza.pl/piatekekstra/1,129155,15497131,Wladza_szkodzi.html?disableRedirects=true
"Skoro władza uzależnia, to czy jej sprawowanie wpływa także na sposób myślenia, inteligencję, możliwości przyswajania informacji?
- Oczywiście. To także wynik tego, że rządzenie zmienia chemię naszego mózgu. U władców podnosi się poziom testosteronu - także u kobiet - ale również dopaminy.
Wysoki testosteron skłania do zachowań bardziej ryzykownych, niedoceniania zagrożeń, przeszacowywania korzyści i większej aktywności seksualnej."
A dopamina?
- Niski poziom tego neuroprzekaźnika powoduje depresję, wysoki - manię. Dopamina działa jako antagonista acetylocholiny. Jeżeli tej ostatniej mamy w mózgu za dużo, myślimy bardziej racjonalnie, nawet pesymistycznie, mamy więcej dystansu i lepiej się uczymy. Gdy przeważa dopamina, odczuwamy euforię, stajemy się bardzo aktywni, silnie zmotywowani do działania, szukamy wrażeń. I mamy poczucie wszechmocy. Do tego optymistycznie - a nawet nierealistycznie - podchodzimy do życia, kierujemy się emocjami. Polepsza nam się pamięć, ale mamy poczucie chaosu informacyjnego.
Władcy mają kłopot z selekcją informacji?
- Tak. Zwykle też dlatego, że zalewa ich bardzo dużo danych. Ich mózg zaczyna się przed tym bronić. Skutek jest taki, że mają skłonność do powierzchownego przetwarzania informacji - zwłaszcza zaś tych pochodzących od osób, które są niżej od nich. Rządzący przetwarzają informacje w sposób szybki, wybiórczy i nierzetelny. Ignorują informacje sprzeczne z ich przekonaniami, poszukują tych, które je potwierdzają. Takie myślenie uzasadnia dla nich nierówności społeczne i dążenie do zwiększenia kontroli nad podwładnymi. Do tego władcy słabo wnikają w charakterystykę swoich podwładnych. Myślą o nich przedmiotowo, w stereotypowy sposób.
- Myślenie o tym, że wybór dobrego człowieka zapewni kontrolę nad degeneracyjnym działaniem władzy, jest naiwne. Władza psuje wszystkich. Do tego nie trzeba wcale jej sprawować. Wystarczy sobie wyobrazić, że się ją ma, by zaczęły zachodzić zmiany w naszym mózgu.
Zewnętrzne mechanizmy kontroli - to jedyny sposób panowania nad człowiekiem.