W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

No właśnie jak mam kupować to cena nie jest dla mnie, aż tak istotna. Myślałem o czymś na początku za 400zł, ale po sprawdzeniu cen mógłbym kupić coś do 600zł, ale mam do skręcenia dosłownie jedno łóżko i zacząłem się zastanawiać

to jak masz tylko jedno łóżko a potem ma leżeć i się kurzyć to:
1) pożycz od kogoś
2) kup przez internet,zrób co masz zrobić i zwróć. Byle byś tylko nie uszkodził jej

Poszukaj firmy z której można wypożyczać taki sprzęt na "dniówki".

Nie no, oddawać już nie będę w razie czego. Poszukam miejsca, z którego mogę pożyczyć albo po prostu kupię tego boscha.


Bajdełej, gówniana pogoda dzisiaj...


Zmieniony przez - pilek w dniu 2019-09-09 15:07:37

To akurat jest słabe w sumie... ;/

Super miałem dzisiaj trening. Bardzo mi się podobało. W dodatku ten trener mocno się czepia, bo jak było zastępstwo kilka razy to aż tak mocno nie korygowali, a tutaj cały czas ładnie. Dzisiaj weszła pochwała od trenera, bo technicznie w stójce ładnie mi szło (stójkę kiedyś trochę trenowałem w innych sw to w sumie jest mi tam trochę łatwiej). W dodatku od października ci z nowego naboru co w miarę ogarniają idą do P1. Jest jeszcze P2 i grupa zawodnicza prowadzona przez Kotwicę, ale w zawodniczej już trzeba pewnie byłoby się mocno nastawić na MMA a nie chciałbym robić tego na pół gwizdka i potem dostawać wpyerdol.

W dodatku dziś trenowałem z takim spoko ziomkiem nawet, co w miarę ogarniał.

Kvrewsko bolą mnie uda, mocny wycisk był dzisiaj, w dodatku jak ćwiczymy elementy zapaśnicze to uda się mocno męczą. No i brzuch jest moim słabym punktem, ale to akurat z tego powodu, że człowiek 96 kg waży. Ale jest lepiej jak było, niektórzy wymiękają, a ja dalej cisnę. Za to pompki mogę nakvrwiać, bo jednak klata na tym trójboju jako tako mi się rozwinęła.
Jakby nie to, że ciało zmęczone, to bym nakvrwiał cały czas, ale dzisiaj trzeba dobrze wypocząć.

Zayebiści mi humor poprawił dzisiejszy trening, bo trochę miałem doła dzisiaj, a teraz w chuy lepiej.

Też tak macie, że przed treningiem wam się nie chce zbytnio, a potem się zayebiście czujecie już po? Ja nawet idąc na trening wiem, że przed będę się czuł chvjowo, ale potem wiem, że zayebiście, więc idę. Nie dość, że ludzi się spotka, to jeszcze endorfiny, bo wysiłek.

W ogóle na macie wszystko prostsze się wydaje, wiadomo, że czasem trzeba kombinować i ogarniać, ale przynajmniej wiadomo, w którym kierunku iść, a w życiu to często niewiele wiadomo i czasem ciężko ogarnąć.

No generalnie po trneingu jest lepsze samopoczucie zwłaszcza jak sie nogi robi. Kiedyś jak styrałem mocno nogi to się sam do siebie śmiałem w samochodzie jak wsiadałem po siłowni

Ja mam tak,ze isc mi sie nie chce nigdy - ale jak przyjde sam trening jest zaj**isty - a po to ch**nia, bo zmeczony na maksa. Rozdrazniony jestem jak jestem zmeczony.

Zadne ch**e muje historyjki o hormonach szczescia po treningu mi nie dzialaja

Ja ostatnio kuźwa bardzo mało śpię i też chodzę rozdrażniony... O dziwo praca mi pomaga, ale nie mam na nic ochoty co mi daj eprzyjemność... Nie chce, żadnych filmów oglądać, grać na niczym, ani w żadną grę.


Widzieliście to g****?






Zmieniony przez - pilek w dniu 2019-09-09 23:08:28