W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Gordon Ryan ma zadebiutować w 2020 roku w MMA po tym jak wyleczy kontuzje kolana. Zobaczymy jak najlepszy zawodnik bjj poradzi sobie w MMA. Mnie zastanawia jakby poszło Karelinowi (bo był chyba najlepszym zapasnikiem) w MMA.

Najlepszym zawodnikiem to on może być tylko w no gi, i to niekoniecznie bo Pena go pokonał dwa razy

Jacob2904

Gordon Ryan ma zadebiutować w 2020 roku w MMA po tym jak wyleczy kontuzje kolana. Zobaczymy jak najlepszy zawodnik bjj poradzi sobie w MMA. Mnie zastanawia jakby poszło Karelinowi (bo był chyba najlepszym zapasnikiem) w MMA.

Karelin IMO w życiowej formie zjadłby dzisiaj wszystkich z czołówki MMA.

samymi zapasami ... Creatine ZSRR

No ten gość niestety mógłby zgwałcić każdego ejdną ręką z hwufc

Marian.B.

Karelin IMO w życiowej formie zjadłby dzisiaj wszystkich z czołówki MMA.

A ja uważam że z UBEREEMEM w wersji Uber albo z napizganym chemią Brockiem miałby problem
Na pewno siłowo by ich nie zdominował


Zmieniony przez - bane158 w dniu 2019-08-20 17:46:19

Siemanko Łapserdaki
Ładnie nagrzmociliście spamu! Widzę, że nawet Grind się pokazał, z czego bardzo się cieszę

Zabstyl, a co Ty byś zmienił w bjj?
Mnie najbardziej zraziło na treningach podejście niektórych gości. Najczęściej w moim klubie były to niebieskie pasy, które po wejściu ze mną tudzież z innym oponentem w zwarcie, kładły się na glebę z rozłożonymi nogami jak jakieś laluchy z roksy
Serio, jak dla mnie to ich postawa nie miała nic wspólnego z mentalnością prawdziwych fighterów i z mojego punktu widzenia prezentowali się oni żenująco

Rozłożyć nogi, oddać plecy, wyciągnąc dźwignie, owinąć nogi w okół głowy i te sprawy.

Niekoniecznie, jak ma dobrą garde to czemu ma z tego nie korzystać, Werdum tak robi czy Jacare a kondonami to oni nie są
Co bym zmienił: wyrzuciłbym kimona, a jeśli musiałyby zostać to zakazać w pisdu wszystkich tych pedalskich technik typu worm guard czy jakies inne berimbolo, to g**** ma zastosowanie tylko w kimonach i tylko na zawodach na zasadach ibjjf
Wyobrazcie sobie ze typ łapie worm guard na ulicy, dostałby kopa na łeb i elo
I właśnie tego typu kretyńskich technik jest od groma
A w kwestii zasad na zawodach to zlikwidowałbym przewagi bo to też jest żart

No i tu jest największy szkopuł, bo oni nic nie mogli wykręcić nawet jeśli w tej gardzie byłem. Co prawda z najmocniejszymi z nich musiałem ograniczyć swoje działania do pozostania z góry i nie pozwolenia na założenie techniki kończącej, aczkolwiek jak ktoś ma pewne nawyki z mma to uważam, że można ugrać walkę bez poddania.
Pytanie tylko, jak taką sytuację oceniają sędziowie na zawodach? Załóżmy, że obalam takiego placka, jestem z góry. Sporadycznie gość próbuje jakieś balachy, ale nic mu z tego nie wychodzi a ja przez całą walkę jestem w jego gardzie. Kto wygra w kartach sędziowskich?