SepkoDremor, czy Ty interpretowałeś wyniki krzywej cukrowo-insulinowej na własną rękę, czy może konsultowałeś je z lekarzem/dietetykiem?
No ja akurat konsultowałem, bo sobie robiłem jak miałem historie, że mnie hipoglikemia w pracy łapała i wiedziałem że będzie bdb wynik, ale pani diabetolog się uparła. No, ale się potwierdziło, że miałem rację
Do tego nie wymagasz konsultacji, generalnie to mierzy poziom cukru i poziom insuliny. I zasada jest taka że:
1) jak cukier spada mocno, ale przy dużym udziale insuliny to znaczy że jest oporność
2) jak cukier spada słabo i jest bardzo dużo insuliny to jeszcze gorzej bo ta oporność jest jeszcze większa
3) jak cukier nie spada, ale insuliny jest malutko albo co kot napłakał to jeden krok od cukrzycy - albo de facto już cukrzyca, bo trzustka rozyebana
4) jak cukier spada i normalny poziom insuliny to git
5) jak cukier spada mocno przy małym udziale insuliny tzn. że przedobrzyłeś z wrażliwością na insulinę - i to był trochę mój case. I dalej tak jest, ale u mnie kluczem było dodanie więcej fatu do diety, bo brosciencowo rozkminilem że mi za szybko zarcie przechodzi, a tłuszcz spowalnia wchłanianie, więc jak zwiększyłem tłuszcz to od dwóch lat już nie mam problemów.