W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Jak tam Panowie? PO robocie? Ja cały czas w trakcie!

Ja jestem w robocie.

Czy macie takie rozterki dotyczące pogodzenia życia zawodowego z osobistym. Typu, gdy jestem sam: rzadko się spotykam z płcią przeciwną, ze znajomymi i mam więcej czasu i więcej zrobię, może dalej zajdę. Jednak drugiej strony jest trochę gorzej, bo lubię się spotykać, choć czasem mam wyrzuty sumienia, że powinienem poświęcić ten czas na pracę itp. Będę musiał szukać jakiegoś kompromisu i starać się zrezygnować z niektórych rzeczy. W sumie to np. ostatni raz na komputerze grałem 6 miesięcy temu, bo nie chciałem marnować czasu.

ja już po , do 19 byłem ... kvrwa ale czy cieciowanie w ochronie to robota ?
to styl życia ... to powołanie ... wciąga i ani się obejrzysz ...
ehhh strach pomyśleć

ale jaki tam ze mnie Cieć skoro wódy nie piję ... onanizm też ostatnio zaniedbałem
jak by to doszło do "cechu Cieciów" miałbym nieliche kłopoty

w moim "fachu" nigdzie się nie zachodzi chyba że na obchód placu
a coś takiego jak życie osobiste nie istnieje
jest gotowy obiad z Biedry , 2 piwa , setka i TV wieczorem
najwięksi szczęściarze mają jakąś "kobite" obowiązkowo brzydką , głupią i oczywiście podłą ... a dzieci ...
jak już są to ... wrodzone do mamusi



Zmieniony przez - BlacCat w dniu 2019-07-08 20:02:09

Grube podsumowanie Prosiak... Nie myślisz o czymś innym?

Agares - Mam to samo i wybrałem robotę i pasję. Ze znajomymi jak bym się chciał widywać to oni i tak zcasu nie mają, więc to trochę nie mój wybór. Także, tego... Ino robota...

i myślę
i działam
ale jeszcze muszę trwać ...może nawet do końca roku
( posypały mi się trochę sprawy osobiste i do jesieni się najpewniej nie wyrobię ... sprawy idą , ale wolniej niż zakładałem )
codziennie rano wstaję i myślę ... masz cel trwaj ... kuuurwaa Prosiak wytrzymiesz !

przecież jak bym miał być Cieciem całe życie to bym "odwalił Anioła" *

* odwalić Anioła
stajesz na trasie , oczy zamykasz , ręce rozkładasz ... TIR ... i mamy anioła

Widzę panowie, że u was nie ma lekko. Trochę to smutne.

No ja też muszę coś kombinować, żeby w miarę wyjść w życiu na prostą, stworzyć sobie jakieś lepsze życie.

Ano ... Niestety ,ale trzeba. Mnie w sumie na chwilę obecną, tylko dupy brakuje jakiejś konkret. Poza tym to git majonez. Chłopaki pożenione i z babami siedzą.

cholera coraz Nas mniej ... coraz mniej ... gdzie te czasy gdzie kilkunastu aktywnych spamerów tu buszowało
co poszło nie tak ?
YouBooki i facetubey wszystko popsuły i inni szatani byli tam czynni też , ku zgubie naszej i pohańbieniu


Zmieniony przez - BlacCat w dniu 2019-07-08 23:00:26

A coś Ty Prosiak dzisiaj z takim podłym humorem? Kryzys wieku średniego Cię dopada?

Ja jeszcze do rana w robocie, ale chyba raczej noc na spokojnie minie

A co do życia osobistego, to nie mogę narzekać. Mam 4 przyjaciół, z którymi znam się od parunastu lat. Regularnie wychodzimy na piwko, do kina itp. Wiadomo, że z biegiem czasu tych wypadów jest mniej, bo część z nas ma kobity, pracę itp, ale dla chcącego nic trudnego podobno

No też mam takich przyjaciół i kontakty w okoliach 30tki całkiem się rozjechały