W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Ja tak samo, uwielbiam fast foody(Kebaby ,Pizze, McDonaldsy, czy Chinczyki) , musze byc najedzony , to jest dla mnie podstawa , zarowno przed jak i po treningu
Na watrobę lykam regularnie sylimarol , a zrę wszystko co mi smakuje

Spytałem się pielęgniarki czy może mi dać coś przeciwbólowego, bo strasznie mnie głowa bolała a ta do mnie z tekstem "niech trochę poboli, to nie koncert życzeń".

A wolno ci dawac leki przeciwbólowe? Przy takiej ilosci prochów jakie łykasz ? tylko lekarz moze okreslic co ci wolno brac, a co nie, dla mnie najlepsze przeciwbolowce to jest Tramal i Ketonal

Wolno, tylko trzeba się spytać lekarza czy może mi dać, musiałaby do niego iść a jej się nie chciało, bo kawka się sama nie wypije. Ale bez jej łaski, doktór sam przyszedł.

No i zwykle to nie dostaje całej tabletki, tylko na przykład pół albo 1/3, żeby nie przedawkowac.

Pomaga ta nowa chemia na tego sk***ysyna raka czy dalej się nic nie dowiadujesz?

No na razie to ją przerwali, bo i fekcji nie mogę doleczyc więc ciężko powiedzieć. Chemia w czasie infekcji by mnie zabiła. Ale w sumie cieszę się z tego bo trochę od niej odpocznę. Ale chyba pomaga skoro po infekcji zamierzają ją kontynuować.

To dobrze

Ja mam to samo z fastfoodami, op*****lam głównie nie zdrowe żarcie. Mogę spokojnie jechać na pizzy kilka tygodni i jestem zadowolony. Mam super pizzerie i lecę po kilka pizz tygodniowo.

Zaś zaczynam grać w Mass Effecta! Snajpera se zrobię.

CO tam ekipa!?!?!?!??!?!?!


Zmieniony przez - pilek w dniu 2019-05-16 14:55:52

A generalnie to tak se. Miałem jutro wyjść, ale co prawda nie mam temperatury ale doktor się martwi o mój kaszel, który od wczoraj mi się nasilił nie wiedzieć czemu. Pogłębia mi się depresja przez te ciągłe złudne nadzieje, że teraz to już pójdę do domu na trochę dłużej a i tak jest ciągle to samo. Nabieranie masy mi coś nie idzie, nie mam apetytu. Ale wznowilismy rehabilitacje, także chociaż taki plus.

Ja akurat zakończyłem pewną sprawę, która mi ciążyła. Zajefajnie jest nie odkładać różnych rzeczy na później i najlepiej czasem iść prostą drogą do rozwiązania problemu, a nie kombinować.