W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

jakiś czas temu grind był uprzejmy przypomnieć nam pewną prawdę prawdziwą o życiu ... cytując klasyka

Who Do I Trust? Me. That's Who
Tony Montana

Pierwsze cztery tomy o Dydyńskim już dawno mam za sobą, teraz właśnie zastanawiam się nad tą piątą częścią
No i to jest serio problem z funduszami na lektury - mam taką mini kolekcję książek, ale chyba muszę przerzucić się na usługi biblioteczne lub ebook +chomik, bo ciężko czasem wyrobić z kasą na książki i miejscem ich składowania.
Korzysta ktoś może swoją drogą z ebooka?

Ebook + nexto premium = tanie książki

ja niestety mam problem ... no nie wchodzą mnie inne wersje jak papierowa
no muszę mieć knigu w rencach ... ten sznyt , zapach "książkowy" itd ...
jak czytam w wersji elektronicznej to frajda spada o 50% albo więcej

powiem tak w zasadzie czytanie dla "przyjemności" tylko książka papierowa
e book a już nie daj Boże audio book

ja mam dwóch "dostawców" książek
jeden pasjonat rekonstruktor historyczny
a drugi trochę z książek żyje i płyt i takich tam
to zawsze coś ogarną dla mnie


Zmieniony przez - BlacCat w dniu 2019-04-30 14:49:46

To już kwestia gustu. Mnie osobiście nie przeszkadza to odczucie, kto wie, może znak czasu? Kiedyś dużo czytałem papierowych książek, ale kiedy zaczęło się kończyć miejsce na półce, a na dojazd do biblioteki średnio czas miałem, zainwestowałem w czytnik i jak do tej pory jestem bardzo zadowolony. Zwykle czytam kilka pozycji "na raz" (biografa, beletrystyka, coś historycznego, czasem jakiś dramat), więc przyjemnie jest mieć to wszystko zamknięte w kilku centymetrach, a i cena książek przy okazji promocji jest bardzo przyjemna.

Wysocki widzisz, bane ci coś pisał o lasce twojego brata to się jeszcze sprules do niego xD

No nikt tego nie przewidział, a róznie to bywa dzisiaj ja bym powiedział, że dzisiaj jest jeszcze 50%/50%

Jak tam Panowie spędzacie majówkę? Ja tradycyjnie nadrabiam sprawy w robocie i zap*****lam dalej, kiedy inni ludzie się bawią i cieszą życiem.
Chyba będę musiał coś ze sobą zrobić, bo praca mi zabiera za dużo Mam wrażenie, że ucieka mi całkiem życie towarzyskie. Wczoraj spotkałem kumpla, z którym się nie widziałem od września i się tak wstępnie umówiliśmy, ale odezwał się przez sprawy zawodowe

Wszysyc znajomi narzekają, że po 30tce życie towarzyskie umiera i są koledzy tylko z pracy. Chyba mam ten etap


Zmieniony przez - pilek w dniu 2019-04-30 16:46:35

Przewidzieć nie przewidział, ale kurvva laski z domów dziecka, rozbitych rodzin itp to strasznie poyebane klimaty. Przerobiłem temat kilkukrtonie na sobie

Aaa... No to prawda i nie ma sensu z nimi się wiązać w większość wypadków. Nie mam nic do tych ludzi, neich im się wiedzie itd., ale większość faktycznie jest niestabilna mocno.

czasem była k***a jest najlepszą żoną " czasem " i weż tu traf ?

mówi się że czas leczy rany ... czas je tylko mgłą codzienności przesłania
czasem sam łapię się na tym ze myślę o "L" po "nastu" latach
i nic a nic nie jest mi lżej ... jakby taka niewidzialna ręka "mocy" łapała mnie za duszę i próbował wyrwać z żywota
prawdziwa miłość to pewnie wyj**ana sprawa tylko musi działać w dwie strony
a nie oszukujmy się ja jestem konstrukcja prosta ... prawie prymitywna ( taki człowiek na lampy ) a jak musi cierpieć wrażliwa osoba ?
i potem są ciężkie sprawy pigułki , żyletki , paski itp

z fartem Przyjaciele