W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Teraz przerwana bo mam infekcje ale potem co dwa tygodnie albo co tydzień. A ile jeszcze to kto wie.

Kurde to lipa...

Pewnie już bym był zdrowy jakbym miał wcześnie diagnozę postanowioną, wtedy leczenie jest o wiele krótsze i łatwiejsze. Ale nieborak ma to do siebie, że jak daje objawy to często jest już bardzo zaawansowany. Plus lekarze rok się bujali z diagnozą. Na prawie wszystko mnie już leczyli, celiakia, nie tolerancje i alergie pokarmowe. Niedoczynność tarczycy, nadczynność tarczycy, pasożyty. A wystarczyloby jedno prześwietlenie i biopsja. W sumie to mnie już nie chcieli leczyć, ale lekarze pomyśleli sobie, że jestem młody, zdrowo się odzywia, sport uprawia, to damy mu szansę.

Jaki sport uprawiasz?

Jazdę konną i trochę lekkoatletykę ale głównie jazdę konną. Zaczynałem też na siłce pod okiem brata ale krótki epizod bo właśnie nieborak zaczął dawać o sobie znać.

Plus jak w ferie jesteśmy w górach to snowboard ale to ma to do siebie, że trudno o warunki.


Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-04-25 19:40:30

Ile ważyłeś przed chorobą?

Najwięcej w całym swoim życiu ważyłem 60 kilo jak przypakowałem. Potem zaczęło gwałtownie spadać, najpierw myśleliśmy że z dietą coś nie teges, przed chemią spadłem w ciągu kilku miesięcy do 40 kilo, potem już była diagnoza, wystartowali z chemią to poszło jak motorówka do tej wagi co mam, czyli trzydzieści parę kilo. A taka moja normalna waga bez pakowania co miałem to jakieś 55-57 kilo.

Jak na Twój wiek i wzrost to nie jest zła wagas

No taka normalna, ale i tak zawsze miałem problem żeby przytyć i jestem raczej drobnej postury.

Chociaż ojciec to mawia "synek, ty jeszcze się bebecha dorobisz" ale ani on sam ani dziadek nie ma bebecha więc nie wiem skąd te wnioski.


Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-04-25 19:58:34

No u mnie wszyscy mają i ja też mam tendencje do brzucha. Tyję głównie na brzuchu