W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Dremor wielki szacun dla ojca!

Ja staram się brać przykład z najlepszych cech zarówno taty, jak i mamy. Jednakże podejście do życia raczej jest bliższe temu, które wyznaje moja matka. Aczkolwiek na mój ogólny charakter wpłynęło więcej osób, niż tylko rodzice, bo i dziadek, trenerzy od najmłodszych lat, paru nauczycieli. Są to dla mnie autorytety, których zachowanie często pomaga mi w podjęciu jakiś decyzji

Panowie, ja chyba idę jeszcze spać. Zaraz masażysta przychodzi a tak nie mam na to ochoty, chce spać. Może mi dzisiaj odpuszczą?

Chcecie mi opowiedzieć jak było w latach 90-tych? Bardzo mnie zaciekawiła ten okres historii.


Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-03-14 14:13:03

Wysocki, nie mylmy pojec, moj ojciec nie byl surowy, tylko bez sensu brutalny. Bylem bardzo cichym dzieckiem, okreslanym przez wiekszosc doroslych i nauczycieli jako bardzo grzeczny.
Charkter podobno odziedziczylem po mojej ukochanej babci, mamie mojej matki. A Tak przynajmniej mowili mi rodzice, ktorzy jej nie znosili. Ale chybs faktycznie mam niektore cechy z jej osobowosci, przynajmniej tak mi sie wydaje. Duzo mam z wujka, bo byl dla mnie ojcowska figura, uwialbiam go i bylem w niego wpatrzony. Byl jeszcze jeden "wujek", znajomy rodziny, ktory zarazil mnie sportami sylwetkowymi, zrobil mi pierwszy domowy program treningowy, z uzyciem mebli i ekspandera. Byl kiedys ciezarowcem a pozniej kulturysta. Z niego na pewno tez cos mam, duzo czasu z nim spedzalem. Moj ojciec nienawidzil ich obu, ale zawsze byl tchorzem, wiec nigdy im nic nie powiedzial, tylko mnie i matce gadal co mysli.
Lata 90te to moj najlepszy czas zycia.Najfajniejsza dekada.Napisz co.chcialbys wiedziec,odpisze pozniej

Ja już po robocie. Teraz obiad, a potem od 18.30 do 20.00 praca 25+5, potem siłownia i kolacja i 22.30-23.30 znów 25+5 piszę to, bo wtedy łatwiej z realizacją tego zadania.

Jak wszyscy piszą to ja też. U mnie ojciec spoko i lubi żartować, choć mieszkając na wsi to większość czasu spędzaliśmy pracując przy czymś (typu remontowanie, koszenie, cięcie drzewa na cyrkulorce czy cięcie i transport drzewa z lasu, więc nie za wiele czasu spędzaliśmy na rozrywce). Miał bardziej wywalone na oceny itp. Za to mama wprost przeciwnie. Jak było 4, a nie 5 to było źle. Z jednej strony ok, bo dobrze się uczyłem i w sumie studia też ukończyłem z wyróżnieniem, ale przez to człowiek zestresowany był i za bardzo narzucała swoją wolę. Mój brat w sumie po studiach nie chciał pracować w zawodzie, bo już go ta nauka odrzucała i teraz robi fizycznie i w sumie na nim było trochę większe ciśnienie. Ale w sumie przez całe studia magisterskie pomagali mi finansowo przez co pracowałem tylko w wakacje, a w ciągu roku akademickiego mogłem skupić się na nauce.


Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2019-03-14 18:07:02

U mnie jest odwrotnie. To ode mnie się wymaga, żebym był pukładany i miał grafik dnia dopiety na ostatni guzik. No, teraz to nie bo jak za cokolwiek się wezmę to panikują, że się zmecze i co to będzie. Mój brat miał zawsze więcej wolności, ale wiem, że rodzice nie chcieli nas traktować niesprawiedliwie. Po prostu nauczyciele zawsze podkreślali, że mam ogromny potencjał i nie mogę go zmarnować. O moim bracie nikt tak nie mówił, bo dla niego nauka nigdy nie była na pierwszym miejscu. Oceny miał nie najgorsze, ale wolał pójść gdzieś z kolegami, pograć w piłkę a ja wolałem posiedzieć nad książką.

Grind, chciałbym wiedzieć jak żyło się takim zwykłym ludziom. Jakie były największe krzyki mody, co się robiło w wolnym czasie, jak wyglądała szkoła. W sensie podejście nauczyciela do ucznia i czy mieliście więcej nauki niż my teraz.

Generalnie tam skad jestem, na Gornym Slasku, lata 90te wciaz byly ok dla wiekszosci ludzi doroslych bo mimo, ze po przemianie ustrojowej zaczelo sie pojawiac takie cos jak kryzys, to wiekszosc byla zwiazana z gornictwem, czy przemyslem ciezkim, choc np. hute zajechali bardzo szybko i zamkneli. Wiec pogorszenia ekonomicznego wiekszosc nie odczula w mojej okolicy.
Prawie w ogole nie bylo telefonow komorkowych a i stacjonarny nie kazdy mial w domu. Jak sie gdzies szlo trzeba bylo sie umowic na godzine wjakims miejscu, wracac tez na godzine. Dzwonilo sie do dziewczyny z budki z telefonu na karte magnetyczna.

W Polsce generalnie po upadku komuny byla duza wolnosc ekspresji przez pierwsze kilka lat, w radio puszczali rock i rap z przeklenstwami w srodku dnia, cenzuty prawie nie bylo-dopiero pokilku latcach zaczely sie pojawiac rozne kiepy i coraz bardziej cenzurowac wszystko, co trwa do dzis.
Jako dzieciak chodzilo sie grac w pilke, w kosza ktory zrobil sie modny, do parku na laweczki, siedziec ze znajomymi-pozniej rowniez popijac i inne takie.
Zadkie bylo np zeby ktos oberwal od grupy ludzi-no chyba ze bojki mialy miejsce miedzy subkulturami, to byl wciaz czas solowek przez wiekszosc 90tych.
Kazdy sie staral imponowac dziewczynom manierami, byciem dzentelmanem duzo bardziej niz dzis.


Zmieniony przez - grind w dniu 3/14/2019 7:25:11 PM

Od policji za to latwo mozna bylo zebrac pala wciaz jak za komuny, za glany, irokeza albo dlugie wlosy. Znajdowali preteksty.
Modne byly zdecydowanie firmy jeansowe, zwlasza amerykanskie. W Polsce krolowal polski rock przez wiekszosc lat 90tych, polskie zespoly rockowe byly sila w kraju- Ira, Hey, O.N.A. polski metal byl silny, Illusion, Acid drinkers, Vader, Flapjack etc. mozesz wygoglowac sobie starocie jak chcesz.
Mielismy wieszy respekt do nauczycieli ale nie jakos bardzo i chyba ciezej bylo w szkole zdac. Nie bylo poprawnosci politycznej a mimo to ludzie byli dosc tolerancyjni, nie bylo wszedzie kamer monitoringu i bramek

Telefonem komorkowym pierwszym sie bawilem chyba w 96-96, taka cegla z centertela, czy ery.
Za granice nikt nie jezdzil, malo kto, najczesciej ludzie ktorzy mieli tam rodzine ktora uciekla w czasie komuny do Niemiec, Australii czy USA. Malo bylo komputerow, niektorzy mieli np Commodore C64 z grami na kasetach magnetofonowych, odtwrzacz kaset video to byl szal, i bylo duzo wyporzyczalni z filmami VHS, sie umawialo z kims kto mial odtwarzacz i robilo np nocke sobotnia z filmami za dzieciaka. Od polowy lat 90tych juz wiecej osob mialo PCety, gry jak Quake, Wolfenstein, Doom i Duke Nukem rzadzily-bylto generalnie okres szybkiego postepu techniki na naszych oczach.
Muzyka sie dzielilo poprzez przegrywanie kaset magnetofonowych i robilko sie tez tak swoje skladanki, zgrywalo nowosci z radia