W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Pyerdol to, nikt nie ma obowiązku warować przy telefonie

Wiesz, laski to dosyć dziwny gatunek. Facet jest stosunkowo prostą maszyną - jak ty mówisz "tak" no to myślisz "tak", a jak "nie" to "nie". Czasem warto dać spokój na chwilę, żeby dziewczyna ogarnęła dvpę. Spoko jest trochę się podroczyć, pobawić jak cię delikatnie niby to ignoruje, jakieś wyrzuty robi. Ale jak zaczyna odpyeradalać jaja, niby jest zainteresowana, ale cię zlewa po całości czy robi dym o byle gowno to lepiej odpuścić. I tak za jakiś czas napisze. Albo jak robi Ci wyrzuty, że nie pomogłeś jej butów wybrać. No bez jaj. Leżysz w szpitalu i masz jej buty wybierać?

Ale ja bym jej nawet powiedział które moim zdaniem są lepsze, ale to serio było aż tak pilne? To nie jest chyba kwestia bycia facetem lub kobietą, to kwestia priorytetów. Trochę mi się przykro zrobiło, ale trudno lepiej że teraz się okazało jaki ma charakter niż później.

Zmieniam temat. Macie jakieś swoje zwyczaje i przyzwyczajenia, których inni mogą nie do końca zrozumieć a Wy się tak do tego przyzyczailiście, że jest to już rutyna? Ja zawsze przed snem piję kakao albo ewentualnie ciepłe mleko i bez tego ciężej mi zasnąć. A poza tym odkąd pamiętam nie lubię jak mi się jedzenie zmiesza ze sobą na talerzu. Zjeść zjem, ale lepiej się je jak ziemniaki są osobno, mięso osobno i surówka osobno. W sensie, na jednym talerzu, ale się nie dotykają. I zawsze śpię przy uchylonym oknie, nawet jak jest mega zimno. Wolę się nakryć dziesięcioma dodatkowymi kocami niż się udusić. Chociaż w sumie rzadko biorę dodatkowo koc, za to często śpię w bluzie i to też w sumie już taka norma dla mniexd



Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-02-23 15:57:12

Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-02-23 15:58:09

Zapraszam na galę UFC

https://www.sfd.pl/UFC_Fight_Night_145:_Błachowicz_vs._Santos_–_wyniki_walk-t1186192.html 

Suplementujecie jakieś witaminy, mikroelementy itp? Jak tak to jakie firmy polecacie?

Ja tak. De facto bez przerwy suplementuję następujące:

1. Omega 3
2. Witaminy + minerały
3. Witamina D3+K2

Jak inne rzeczy mi się rotują - np jakies białka, ashwagandha, rhodiola, kozieradka, kwas ala, albo teraz np forskolina - tak te 3 powyższe biorę non-stop.

Firmy konkurencyjnej, ale sfd też będzie dobre

Spytaj których nie suplementuje, będzie mi łatwiejxd ale tak na serio to niemal wszystkie dostaje w postaci kroplówki a jest to coraz bardziej popularne nawet wśród zdrowych ludziów.

W ogóle śniło mi się teraz, że ludzie zamiast nóg mają kopytaxd

Japończycy to bardzo mądry naród, bo będąc chorymi chodzą w masce. I chyba też tak zacznę robić jak nie będę nawet przeziębiony, ale z moją odpornością a raczej jej brakiem to chyba wskazane nie wiem czemu wcześniej o tym nie pomyślałem. W Polsce i w ogóle Europie, niby taki rozwinięty kontynent a jak ktoś chory, to chodzi jak chce i zaraża.


Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-02-23 19:40:05

Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-02-23 19:47:25

Wysocki, powinienem Twoich rodziców spytać . Z tego co piszesz dzięki Tobie posiedli oni ogromną wiedzę w zakresie żywienia więc o suplementacji też pewnie coś wiedzą.

Nie no wiedzę to zawsze mieli w miarę spoko, bo oni są sami sportowcami(amatorami, ale zawsze) Wiadomo, raz na jakiś czas wpadł na stół schab na głębokim tłuszczu, ale generalnie u nas w domu zawsze było mnóstwo warzyw, często ryby, kasze, owoce, ziarna, no takie bardzo wartościowe rzeczy, ale rzeczywiście teraz jeszcze więcej zaczęli się w to zagłębić.

Ale to bardzo dobre jest, bo jak moi rówieśnicy potrafią jeść paczkę czipsów codziennie to mnie to przeraża. Wiadomo, też czasem lubię czipsy, pizze albo frytki, ale to raz na jakiś czas tylko i to w ograniczonych ilościach. Tak to mam wyrobione zdrowe nawyki z czego się mega cieszę.


Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-02-23 20:14:55

Chyba wszyscy tu wypowiadający się to amatorzy, rekreacyjni lub wyczynowi. Większość społeczeństwa słysząc amator, kojarzy to słowo pejoratywnie, jako kogoś kto osiągnął niski poziom zaawansowania. Natomiast amator to osoba, która na sporcie nie zarabia i to tyle. Często amatorzy trenują równie ciężko co zawodowcy, z tą jednak różnicą, że poza treningami mają jeszcze pracę. Dremor np. często powtarza, że chciałby robić więcej rzeczy dziennie, ale nie wyrabia czasowo, bo praca + treningi to bardzo ciężkie połączenie. Jak dojdzie do tego jeszcze rodzina to b. mało osób jest w stanie utrzymać poziom, bo sport to dla nas niestety tylko dodatek. Chciałbym w przyszłości związać się zawodowo ze sportem i mam nadzieję, że to nastąpi tym niemniej będąc świadomy innych talentów jako zapasową furtkę mam IT. Chociaż powoli zaczynam się zastanawiać nad sensem studiowania tegoż kierunku oraz zmianą albo na fizjoterapię, albo na coś humanistycznego (kto wie, może nawet prawo). Taki to problem ludzi z szerokimi zainteresowaniami - naprawiam komputery, uczę techniki na siłowni, podpowiadam jak uzyskać i utrzymać poprawną postawę oraz pozbyć się niektórych bólów związanych z przykurczami, a na koniec dnia piszę dla znajomego ponowną reklamację.