W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

W ogóle wtedy ta sonda chyba rzeczywiście była jakoś źle założona, bo teraz też uwiera ale nie tak, że mam ochotę ją sobie wyrwać z nosa. Pan doktór powiedział, że jak trochę mnie podtuczą to idę do domku. Także trzymajcie kciuki, żebym szybko zgrubnął. Muszę przytyć minimum do czterdziestu kilo, bo lekarze się zastanawiają czy z taką niedowagą mogą mi kolejną chemię podać a to już dla mnie być albo nie być. Ale chyba zgrubnę nie?


Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-02-12 12:45:14

SzK - w unilateralnych jest różnica. Nawet cały mój trening skonstruowałem tak, że dwa razy w tygodniu robię właśnie lewą stronę ćwiczeniami unilateralnymi - czyli np bułgarskie siady, side planki, focze wiosło ( na jedną rękę), pompki na jednej ręce, cięzki ściskacze, zwisy na drążku jednorącz. Wszystko lewą ręką

I jest lepiej niż było, ale to jeszcze wymaga czasu.

W normalnych ćwiczeniach to się objawiało w miarę zmęczenia. Czyli np ostatnie powtórzenia zdecydowanie przejmowała prawa strona.


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2019-02-12 13:20:12

Dremor, z własnego doświadczenia mogę polecić trening mięśni szyi.
Wystarczy paredziesiąt razy pokręcić głową w pozycji leżącej, żeby porządnie skatować tę partię.
Po pewnym czasie zdecydowanie czuć różnicę w stabilności odcinka szyjnego

A na bóle szyi można spróbować masażu piłką, mi akurat bardzo pomaga, ale w tym przypadku wiem, jaki jest powód tego bólu


Zmieniony przez - Sepko w dniu 2019-02-12 13:26:09

Dzięki, ja robię trening mięśni szyi, ale zbyt ubogi - bo ja robię "tylko" tzw. cofanie głowy, albo zgięcia leżąc - ale przy zachowanej "wbitej" w szyi brodzie.

Jednak teraz zacznę robić wszystkie zakresy, bo fakt, że kiedyś miałem poprzykurczaną szyję chyba chronił mnie przed kontuzjami, a teraz jest luźna ale słaba pewnie w chvj, szczególnie lewa strona.

Na szczęście jestem umówiony do fizjo. Zawsze jest tak, że umawiam u niego wizytę na tydzień przed i z założenia jest to wizyta kontrolna. I zawsze na 2-3 dni przed doznaje jakiejś kontuzji


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2019-02-12 13:27:33

Warto w takim razie spróbować ruchów w pełnym zakresie --> kiwanie przód-tył, na boki ze skrętem szyi, jak i bez niego. Dodatkowo można zaangażować trochę inne mięśnie poprzez wykonywanie tych ćwiczeń w zależności od tego, czy leżysz na plecach, czy na brzuchu.

Ja akurat od paru lat katuję te ćwiczenia ze względu na zapasy i od tej pory nie doświadczam już jakichkolwiek bólów związanych ze "strzykaniem w szyi" w trakcie np. stania na głowie, mostków zapaśniczych itp.

Spróbuj masażu szyi i barków. Ja tak mam, że jak leżę dużo w takim pół-siadzie pół-kładzie to kark jest często zesztywniały i taki masaż to błogosławieństwo, może Tobie też pomoże?

Przynajmniej nie musisz płacić podwójnie za wizytę u fizjo

Z tymi masażami to zależy od źródła problemu, bo jeśli np. związane jest to z dysfunkcją jakiś włókien mięśniowych, to zazwyczaj nie ma przeciwwskazań, ale jeżeli podłoże bólów jest związane z problemami w układzie kostnym, to masaż jest często niewskazany a nawet zakazany


Zmieniony przez - Sepko w dniu 2019-02-12 13:39:50

W sumie racja, dlatego lepiej się najpierw dowiedzieć co jest w ogóle grane, bo na czuja to można szafę naprawiać, ale nie zdrowie.

W ogóle w takich chwilach człowiek docenia fakt, że jego dziewczyna jest fizjo i dodatkowo masażystką

Darmowe konsultacje o każdej porze dnia i nocy, jak jest dobry humor to i jakiś masaż się zdarzy, no po prostu Alabama


Zmieniony przez - Sepko w dniu 2019-02-12 13:44:13

Ja tak mam z rodzicami, jak widzę ile ludzie wydają na dietyków, trenerów to musi boleć. Moi rodzice są sportowcami, więc jak bawiłem się w siłkę jeszcze to szedłem do nich albo do brata żeby mi w ułożeniu diety pomogli. Tak samo teraz sami sobie radzą z doborem składników tak żebym mógł zjeść mało, ale żeby było pełnowartościowe. Aż się zastanawiam czemu żadne z nich nie poszło zawodowo w tym kierunku.