Szacuny
537
Napisanych postów
15855
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
256574
chyba się starzeję... najpierw zrobiłem ciężkie tarcze (4x8 minut) potem 1 rundę sparingu z gościem 85kg, wydziarany...bramkarz z dyskoteki... matkooo jak się napalał, niektórzy to nie potrafią ego pohamować, bo on wygrał kilkanaście walk w tym MMA amatorskim to czuje się mocny, no zrozumiałe. Upomniałem go, że to tylko sparing i bez sensu, na co on "to walka !" podpuściłem go opuszczając lewą rękę tak żeby mógł sobie wyprowadzić prawego sierpa...on sierpa a ja mu pod ręką lewy hako-sierp z przejściem na prawą stronę w wątrobę, ale tak, że czułem jak mi pięść wchodzi do jego brzucha padł i leżał... kurde już mnie nie jara, takie napalanie się na sparingach, lepiej spokojnie z większą nauką, taktyką...trochę w formie zabawy nawet wręcz.
Szacuny
409
Napisanych postów
2089
Wiek
7 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
111617
Ja generalnie jestem fanem bardziej zabawy, klepanki, aniżeli ciężkich sparingów. Ale na mocne sparingi też jest miejsce, tylko wtedy na łeb zarzuca się kask i umawia się z partnerem, że jedziemy na 110%.
Szacuny
537
Napisanych postów
15855
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
256574
Nie no grappling kocham konkretnie zapasy i jakieś proste wykończenia na glebie nie lubię za to skomplikowanych technik BJJ
No ale w stójce jakbym miał iść na 110% to ekhm... Nie, to nie jest mądre Tak to może robić ktoś kto waży od 60 do 70 kilka kg - i często to obserwuje w tej dużej wadze - bez sensu to jest. Bo tam nie wyprowadzę kilkadziesiąt mocnych ciosów tylko najczęściej jeden - decydujący już. Dlatego w ciężkich kategoriach są szachy...czekanie...i bum
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
ano są tacy co muszą "wygrywać sparingi"
życie uczy nas że są to osoby o prostej konstrukcji
i ciężkim pomyślunku zazwyczaj
im mniejszy horyzoncik ... tym ciaśniej w ichnim światku i się miotają bidulki
sparing ma dać szansę na naukę , wypróbowanie nowych myków , na doszlifowanie sprawdzonych patentów
więc z zasady nie może być każdy na 100 %
te na "setkę" mają symulować walkę i też są potrzebne bo jest szansa przekonać się jak stoimy z tematem
ale najpierw to trzeba coś umieć ... a często świeżaki się podpalają , hormony telepią i ciśnie taki zawsze na mxa
Zmieniony przez - BlacCat w dniu 2018-11-18 13:19:40
Szacuny
409
Napisanych postów
2089
Wiek
7 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
111617
Dokładnie, te wspomniane 110% to jest raczej rzadka okazja. Przeważnie takowe się robi przed sezonem, po przerwie na powrót do formy. 99% procent to takie, gdzie siły się używa na max 60%, a często mniej. Typowo technicznie. Ostatnio miałem akcję z takim napalonym "początkującym" (trenuje gdzieś od ponad roku jak się dowiedziałem) podczas mojego gościnnego występu na treningu k1 w znajomej sekcji. Gość niesamowicie napalony (może chciał się dobrze pokazać przed "nowym"), raz za razem mu powtarzam żeby się uspokoił. Najtrafniejszym argumentem okazał się front kick na wątrobę.
Powiedzcie mi chłopaki jedną rzecz, jak jest z intensywnością treningów dla początkujących grapplerów? Bo chciałbym się czegoś nauczyć, a praktycznie cały tydzień mam zawalony treningami, a regenerować się czasem spoko sprawa.
Szacuny
2515
Napisanych postów
12794
Wiek
33 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
841469
Mam zayebistą rzecz jakby ktoś był zainteresowany:
Naprawdę zayebisty trening kalisteniczny/gimnastyczny - a w sumie nie tyle trening co całe rozpiski na różne stopnie zaawansowania - razem z seriami i ilością powtórzeń.
Trochę w tym siedzę, tego gościa też już trochę śledzę, bo jest dobrym kotem - i musze przyznać, że rzadko widuje się tak przemyślany plan szczególnie w przypadku kalisteniki. Pod filmikiem - w opisie - jest linkacz do programu. Naprawdę dobra rzecz