W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Aaaa... No właśnie Podejrzany jest

Mówcie co chcecie ale GSP też

Eee... Gej w sporcie na takim poziomie?

pilek

Rozwinę. Generalnie koleś nie ma jaj wg mnie i jest mocno pochłonięty tzw. bro-science.
Czemu bez jaj? Nie jest w stanie powiedzieć wprost, że nie zgadza się z poprawnością polityczną i szuka półśrodków do tego.
Generalnie chciałby dwie piersi ssać po lewej i trochę po prawej. Wykorzystuje za to to, że może walić w konserwatywnych ludzi jak w bęben i nadużywa tego przywileju lewicy.
Podnieca się konkretnymi zawodnikami i jest nieobiektywny. Czasami mam wrażenie (serio), że jest gejem i jest,w niektórych zakochany.

Czemu bro-science? No wystarczy posłuchać jego teorii jak próbuje pozować na intelektualistę. Nie idzie mu to. Przy pierwszym wywiadzie Neilem DeGresse Tysonem był przez niego obśmiewany. Neil nie ogarniał już i zaczynał się śmiać i tłumaczył mu zdenerwowany jak krowie na granicy. Ten dalej nic

Kiedyś też lubiłem go posłuchać, ale zaczął mnie wkvrwwiać.

Ojojoj, wg mnie BARDZO mocno zgeneralizowałeś Rogana i jest to niesprawiedliwa ocena jego osoby. Po pierwsze Rogan zawsze podkreśla, że mu bliżej do lewicy, ale strona w którą lewica zmierza jest żałosna - miał mnóstwo wypowiedzi na ten temat i mi.n jest jednym z większych krytyków Social Justice Warriors i udostępnia swoją ogromną platformę dla takich radykałów jak Shapiro lub Peterson - który jest regularnie u Rogana, a któremu zdecydowanie bliżej do prawicy.

Co do podniety zawodnikami i byciem nieobiektywnym - zgoda, mam z tego bekę nawet

Bro-science? No nie do końca się zgodzę - Rogan jest gościem który zdecydowanie poszukuje odpowiedzii widać jego ewolucję poglądów na tematy treningowe i żywieniowe. Ok, dalej wg mnie jest trochę skrzywiony np w stronę ketozy i low carbu, ale jest duży progres i przede wszystkim zaprasza obie strony barykady - i to takich łbów jak Norton. Na pewno był mocno bro-science, ale ewoluuje w poprawnym kierunku.

Z Neilem musisz powiedzieć o co chodziło, bo ja nie wiem co masz na myśli. Rogan np nigdy się nie upierał przy teoriach konspiracyjnych, ale mówił co widzi. CZyli np jak mówił o WTC to nigdy nie mówił że to konspiracja, ale zawsze podkreślał że upadek wieży wygląda podejrzanie - "it looked like controlled demolishon". Z Tysonem gadali chyba o tej łopocącej fladze na księżycu i... Tyson nie potrafił tego wytłumaczyć, albo to zrobił tylko Rogan nie zrozumiał (ja też zresztą)

Np tutaj pokazane jest fajnie jakie Rogan ma podejście. On nie mówi co było w przypadku WTC, nie zajmuje stanowiska, mówi tylko to co widzi na nagraniach i jakie ma związku z tym odczucia. A gość który z nim gada zafiksował się na punkcie że WTC to nie konspiracja i przez to zaprzecza oczywistościom które widać na video - byleby wybronić swoją rację. A Rogan powiedział kiedyś że najważniejsze w dyskusji to podejście żeby szukać "racji" a nie "mieć rację" bo z tym drugim podejściem zawsze jesteś nieobiektywny. I nie zawsze, ale coraz częściej udaje mu się to (tzn mieć takie podejście). Bo w przypadku ketozy i low carba to yebaniec prawie zawsze ma podejście żeby "mieć rację"

Video polecam, bo to najlepsza masakra Rogana ever. Gośc oskarżął Rogana o promowanie pseudo-science, a sam wyszedł na idiotę.





No i ostatnia rzecz. Podcasty Rogana są dlatego takie zayebiste, bo Joe nie gada z goścmi o tym samym co inni. Słuchałem wiele innych podcastów i zawsze to bardziej przypomina bardzo długi wywiad z tymi samymi pytaniami. Dopiero Rogan podczas normalnej rozmowy wyciąga naprawdę ciekawe rzeczy. Ot, np podcast z Hetfieldem - i panowie 40 minut gadają o hodowli pszczół, bo to hobby Hetfielda. Takie smaczki tylko u Rogana

I w ogóle podejście Twoje mnie trochę dziwi, że "kiedyś go słuchałem". Ok, czasami to jest tak że głównie Rogan mówi - głównie kiedy gość jest zestresowany, albo po prostu kiepski i Rogan musi ciągnąć rozmowę. Ale Podcast Rogana to dla mnie przede wszystkim goście, którzy dzięki "wyluzowanemu" stylowi Rogana mają naprawdę mnóśtwo ciekawych rzeczy do powiedzenia, gdzie Rogan często nawet przez godzinę nic nie mówi.

Idealne przykłady to podcasty z Petersonem, ale też mnóstwo innych przykładów. Np ostatni z Laynem Nortonem, genialny podcast z GSP - tylko ten nowszy (i przy okazji pierwszy który pokazał jak zayebistym i inteligentym typem jest GSP, nikt wczesniej nie wydobył z niego tego super ciekwaego aspektu osobowości).

Oczywiście, Rogan bywa irytujący - wkvrwiło mnie np w ostatniej debacie: Kresser vs Kahn, czyli Paleo vs Weganizm, gdzie Rogan próbował być mediatorem, ale w rzeczywistości cały czas był adwokatem Kressera i widać było mocne skrzywienie w tę stronę. To spowodowało, że gośc od weganizmu - Kahn, mimo że miał parę fajnych argumentów, to był trochę zestresowany i przez to wypadł gorzej.

Tak więc oczywiście - dużo rzeczy mnie wkvrwia u Rogana, ale koniec końców robi coś absolutnie unikalnego na skalę światową - zaprasza super gości (nie mówię ze zawse bo bywają i chvjowi goście) i przede wszystkim wydobywa z nich to, czego nikt inny nie wydobył.

Tak więc taki króciutki post w obronie podcastu Rogana

Bo dzięki tym podcastom nie dość, że podszkoliłem naprawdę zayebiscie swój angielski (jak zacząłem słuchać to musiałem się bardzo wysilać żeby zrozumieć, teraz w ogóle nie mam problemów ze zrozumieniem) to poznałem zayebiste osobistości z ciekawymi filozofiami (np Peterson), a co do niektórych ludzi totalnie zmieniłem zdanie (np GSP, o którym kiedyś bym nie powiedział, że jest tak łebskim z typem i ma tyle ciekawych przemyśleń)

Dla mie przedstawiłeś negatywne cechy Rogana, ale podałeś to w taki sposób jakby to był cały on - i nic poza tym. Czyli Rogan to tylko bro-science bez jaj. A to nie prawda. Bo faktycznie - ma znamiona bro-science, i faktycznie - wkvrwia mnie czasami jego niby to bezstronność, ale oprócz tego jest OD CHVJA pozytywnych rzeczy w tym człowieku, które wymieniłem wyżej.

pozdro!

Sorry za ewentualne błędy, pisałem na szybko - musiałem odpisać a zaraz wychodzę i nie będzie mnie pół dnia

Dawno nie napisałem tak dlugiego postu - betonom nigdy nie odpisuje bo to nie ma sensu, także czuj się wyróżniony pilek


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2018-09-30 12:43:30

pilek

Wykorzystuje za to to, że może walić w konserwatywnych ludzi jak w bęben i nadużywa tego przywileju lewicy.

W dzisiejszych czasach ciężko być popularnym w mediach i być prawicowcem i tak jak piszesz można po nich jechać. Znacie kogokolwiek w show biznesie aktora/piosenkarza krytykującego LGBT. Taka osoba od razu musi albo się ukorzyć i przeprosić albo ma przesraną karierę i nie może grać w żadnym filmie itp. Tak samo z krytyką imigracji.

Nawet zwolennicy Trumpa, którzy go poparli przed wyborami to głównie starzy aktorzy pokroju Chucka Norrisa, Stallone czy Clinta Eastwooda, którzy szczyt swojej kariery mają już za sobą, niewielu młodych odważyłoby się otwarcie popierać Trumpa.

Rogan to niezła gaduła, koleś jest jak chodzące radio. Mówi bardzo ładnie, do nauki idealny. Ale 3h słuchania? Rozumiem, że nagrywasz na mp3 i słuchasz na telefonie chodząc po mieście

W drodze do pracy, sprzątając itp

Wiesz, ja jadę rowerem do pracy około 20 minut w jedną stronę. Oczywiście nie słucham każdego podcastu Rogana, powiedziałbym że srednio tak jednego na trzy - np jak jego goścmi są kumple z branży komediowej to z automatu nawet do tego nie podchodzę Chyba, że to faktycznie sławy pokroju Jamiego Foxxa, albo Kevina Smitha.

Czasami słucham innych podcastów (ale strasznie ciężko coś znaleźć interesującego) albo po prostu muzyki - ostatnio katuje Rammsteina jak szalony. Dawno nie miałem takiej wkręty w muzę

Taki jeden podcast to starcza mi na 3-4 dni, jeśli liczyć tylko słuchania podczas jazdy do pracy. Z kolei do sprzątania to jest to absolutnie najlepsze wyjście ever

Z podcastów jakby kogoś interesowało to odpalam czasami jeszcze Revive Stronger (tematyka sportów siłowych i kulturystyki od strony naukowej) i jest taki gość jak The Weasle - on z kolei tylko o MMA robi, ale całkiem ciekawie gada. I z braku laku czasami posłucham Below the Belt ze Schaubem

Z polskich to gość z lowkinga ma bardzo fajne gadane i jego podcasty również często słucham

I zaznaczę, bo to chyba ważne. Wszyscy, których wymieniłem mają pewne cechy które jak się słucha dość regularnie to niemiłosiernie mnie irytują (Rogan jest stronniczy i zmienia zdanie, Schaub jest zmanierowany, a np Revive Stronger wałkują ten sam temat hipertrofii po raz setny).

To już chyba norma. Jednak i tak zawsze jest więcej plusów niż minusów. Podcasty traktuje jak radio, w którym naprawdę jest coś interesującego;)

Kvrwa, dawno takich postów nie pisalem. Kogo w ogóle to obchodzi?


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2018-09-30 20:12:01

Mnie mój internetowy przyjacielu. Później Ci odpiszę. Czekaj cierpliwie.

Dremor

W drodze do pracy, sprzątając itp

Wiesz, ja jadę rowerem do pracy około 20 minut w jedną stronę. Oczywiście nie słucham każdego podcastu Rogana, powiedziałbym że srednio tak jednego na trzy - np jak jego goścmi są kumple z branży komediowej to z automatu nawet do tego nie podchodzę Chyba, że to faktycznie sławy pokroju Jamiego Foxxa, albo Kevina Smitha.

Czasami słucham innych podcastów (ale strasznie ciężko coś znaleźć interesującego) albo po prostu muzyki - ostatnio katuje Rammsteina jak szalony. Dawno nie miałem takiej wkręty w muzę

Taki jeden podcast to starcza mi na 3-4 dni, jeśli liczyć tylko słuchania podczas jazdy do pracy. Z kolei do sprzątania to jest to absolutnie najlepsze wyjście ever

Z podcastów jakby kogoś interesowało to odpalam czasami jeszcze Revive Stronger (tematyka sportów siłowych i kulturystyki od strony naukowej) i jest taki gość jak The Weasle - on z kolei tylko o MMA robi, ale całkiem ciekawie gada. I z braku laku czasami posłucham Below the Belt ze Schaubem

Z polskich to gość z lowkinga ma bardzo fajne gadane i jego podcasty również często słucham

I zaznaczę, bo to chyba ważne. Wszyscy, których wymieniłem mają pewne cechy które jak się słucha dość regularnie to niemiłosiernie mnie irytują (Rogan jest stronniczy i zmienia zdanie, Schaub jest zmanierowany, a np Revive Stronger wałkują ten sam temat hipertrofii po raz setny).

To już chyba norma. Jednak i tak zawsze jest więcej plusów niż minusów. Podcasty traktuje jak radio, w którym naprawdę jest coś interesującego;)

Kvrwa, dawno takich postów nie pisalem. Kogo w ogóle to obchodzi?



Zmieniony przez - Dremor w dniu 2018-09-30 20:12:01

Jappa

ew
o kurde miało być tylko ew


Zmieniony przez - Puar w dniu 2018-09-30 20:35:42