W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Niemcy zawsze walczą do końca, pamiętam jak kiedyś nam sieknęli 2 gole w doliczonym czasie

Nigdy się nie poddają. W ogóle statystyki były masakryczne. Niemcy 75% posiadanie piłki, 18 strzałów na bramkę 701 podań, z czego 580 celnych, natomiast Szwedzi mieli ich ledwie 215, a 150 było celnych. Kondycje Niemcy pokazali bardzo dobrą. Cały czas mocno nacierali, fajnie by było żeby nasi tak biegali. Natomiast Szwedzi masakra, mieli szanse na kontry to nie było do kogo podać. No właśnie nie wiem czy tak im kondycja wysiadła czy co, bo mieli przechwyty i mogli lecieć na kontrę tylko, że byli tak ospali, że z tych kontr nic nie wynikało, jeden leciał z kontrą i nie miał do kogo podać, bo reszta drzemała na swojej połowie. Nawet tego, że grali z jednym zawodnikiem więcej nie wykorzystali.

aj dzieciaki ...
co wy wiecie o "walce do końca"

co tam miszczostaw świata i okolic i pomniejsze siurprezy

1997 rok to pamiętny rok
tyle się wydarzyło wtedy ehhh..

ale w mieście Łodzi było jedno wielkie WYDARZENIE
(wiem że grali w Wawie )

8 czerwca
widzew - legia
przy stanie meczu 2-0 dla tfu"wojskowych"
ruszyliśmy jak Husaria

a było to tak
"Do 87. minuty po golach Cezarego Kucharskiego i Sylwestra Czereszewskiego Legia prowadziła 2:0. Na stadionie przy ul. Łazienkowskiej kibice zaczęli świętować mistrzostwo. Za kilka chwil miała się rozpocząć wielka feta z hucznym finałem na Starym Mieście. Ale zamiast radości były łzy smutku, niedowierzanie, a w sektorze gości zapanowało totalne szaleństwo.

W pięć minut widzewiacy strzelili trzy gole i obronili tytuł. Najpierw sygnał do kolejnych ataków dał gol Sławomira Majaka, zaraz potem wyrównał po uderzeniu głową Dariusz Gęsior, a w samej końcówce rywali dobił Andrij Michalczuk. Takiego meczu w polskiej ekstraklasie jeszcze nie było i nigdy już nie będzie.

Po końcowym gwizdku piłkarze Widzewa uklękli na murawie. Maciej Szczęsny, były piłkarz Legii, a wtedy Widzewa, robił fikołki. Kilkuset kibiców Widzewa rozpoczęło fiestę. - Mistrzem Polski jest Widzew, Widzew najlepszy jest. Widzew to jest potęga, Widzew nasz RTS - rozległo się na stadionie w Warszawie."

cytat z www.sport.pl





TO JEST WALKA DO KOŃCA !!!



Zmieniony przez - BlacCat w dniu 2018-06-24 15:02:59

walić piłkie nożno

Ja na WFie w szkole wolalem z gier zespolowych koszykowke. Pilke nozna to tak srednio, ale jakos teraz lubie se ogladac te mecze na tych mistrzostwach. Milo mi sie spedza czas jakbym mial wiecej czasu to bym kazdy mecz obejrzal.

A tak poza tym to WFY w szkolach chvjowe sa troche powinni od razu dawac mozliwosc chodzenia na sekcje jak na studiach I se uprawiasz to co lubisz, ale szkole czesto za male zeby robic tego typu rzeczy.



Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2018-06-24 17:30:27

Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2018-06-24 17:30:46

Lipa i tragedia

Kolumbia ma znacznie więcej okazji, gra głową o wiele lepsze, z rożnych nie ma szans coś strzelić, w dodatku ciężko się nam przebić pod pole karne Kolumbii. Nie widzę wygranej. Z Senegalem było o wiele łatwiej. Skrzydła Kolumbii bardzo dobrze śmigają, zwłaszcza prawe skrzydło i ten jeden murzyn gra bardzo dobrze.




Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2018-06-24 20:54:15

I Ch** ... I POGRANE
no nic ... dopijam piwerko
włączę film

Kolumbia imo wygra z Senegalem. Kolumbia w pierwszym meczu po prostu miała pecha. Jakość zawodników o level wyżej od naszych. Z Senegalem mieliśmy o wiele lepsze szanse. Nawet jakbyśmy byli trochę w lepszej dyspozycji to ciężko by było.