W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Abell to kawal chlopa i ma z czego uderzyc, on chyba mial 95% K.O. HW u nas ssie niestety strasznie, trzymam kicuki za Konwackiego teraz on tylko zostal.

Oglądam jakąś relacje z kolejnych "super" targów, gdzie oczywiście zawody kulturystyczne są. Im więcej tego widzę, tym bardziej przekonuję się jakie to jednak próżne hobby. Wiem - poświęcenie itp, ale co ja poradzę że strasznie to dla mnie płytkie.

Poswiecaja to sie wolontariusze w Syrii albo midjonarze w Somalii a nie pajac spuchniety co lape pompuje na modlitewniku

Wiesz, samo ćwiczenie to spoko, ale te zawody a przede wszystkim to co dookoła nich - czyli akcja, że ktoś się podnieca jaka super docięta noga lub prążki na tricepsie. I to jeszcze w sytuacji gdzie to jest tak ulotne, bo trwa parę dni

Tak to racja, na inso kulturystyka juz sie stala symbolem przegrywu i została obśmiana.
Robienie z siebie kaleki w imie prazkow na dupie, + te smieszne zawody meskiej pieknosci

No i Usyk odpalił Hucka

zabstyl

Tak to racja, na inso kulturystyka juz sie stala symbolem przegrywu i została obśmiana.
Robienie z siebie kaleki w imie prazkow na dupie, + te smieszne zawody meskiej pieknosci

IMHO obecna Kulturystyka jak dla mnie to g**** patrzac jak wyglądają zawodnicy ,co innego kiedyś Arnold itd sylwetki proporcjonalne ,bez wyj**anych bebzonów ,obecna kulturystyka to robienie z siebie yebanego mutanta.

Oczywiście co nie zmienia faktu ,że wymaga w chuy wyrzeczeń jedzenie ,sen ,trening ,sterydy ,Sorry ale jak dla mnie Sylwetka np Romero to sylwetka idealna ,zaj**isty wygląd plus mega sprawność to jest to.

Zdecydowanie lepiej być alkoholikiem niż kulturystą. Strongman czy trójbój to też ch**nia. Mowa oczywiście o profesjonalistach czyli wielkich +100kg knurach na sterydach, co tylko żarcie, igły i żelastwo mają we łbie.
Trening siłowy jest ważny zwłaszcza w młodszym wieku żeby zrobić masę mięśniową, wzmocnić stawy itp. Dzięki temu można się za normalne sporty brać i zawsze wykorzystywać elementy sportów siłowych jako dodatek a nie być wielkim j**anym knurem. To jest taki przegryw, że ch**, bardziej mi żal takiego knura niż pedała w rurkach.
Najlepsze jest to, że w kulturystyce oceniany jest wygląd założe się, że większość kobiet (a nie kryptogejów) woli np. moją sylwetkę niż takiego mutanta. Kompletnie nie widzę sensu czegoś takiego jak kulturystyka.


Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2017-09-10 15:37:25

I jeszcze te fejsbukowe motywacje jak wstawiają zdjęcie jakiegoś karka z napisami w stylu żeby iść przed siebie nie oglądać się na hejterów i osiągnąć szczyt aka dużego bajcepsa

najlepsze jest to ,że owy Alkoholik o ile nie jest jakimś 50 kg szczurzem może spuścić wp****** kulturyście ,najlepsze jest to ,że musisz się temu całkowicie poświęcić podporządkować dzień ,0 chlania imprez a na koniec siądzie ci pikawa w wieku 40 lat i bedziesz wyglądał jak g**** jak przestaniesz ćwiczyć i brać ,z drugiej strony masz Romero ,ktory wygląda zaj**iscie ,walczy zayebiście i ma już 40 lat ponad.