W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Powiedzcie mi jaka jest k***a przyjemność trzymania paskudnego k.u.rwia jakim jest jadowity PAJONK do którego próżno się odezwać a i przytulić lub pogłaskać też się nie da?

też tego nie rozumiem, ja bym ich za hajs nie wziął nawet na tydzień z klatkami. W sumie jedyny plus ich, że możesz organizować walki zwierząt jak masz dużo takich pająków i turniej zrobić coraz trudniejsze zwierzęta wrzucać i nagrywać kto wyga. To tylko by mnie przekonało do tego, ale do tego duże terarium trzeba. Jednak żeby to trzymać od tak to ani by mi się nie chciało ani nie miałoby to sensu, bo ja jak rybki bym to traktował, tylko przez szybe

Yoshi one są ładne, zaj**iste barwy mają i wgl tylko przez szybe, na ręce sobie tego nie wyobrażam, bo się ich boje.

nigdy nie wiesz czy masz uczulenie na ich jad, jakiś mocno jadowity mógłby nawet śmierć spowodować (wiem pewnie w małym % ale chyba zawsze jest, czarna wdowa chyba najbardziej jadowita ale ptaszniki też) o takich żabkach z Ameryki Płd słyszałem że niewielka dawka ich jadu i spokojnie zabija człowieka, skorpion, kobra i jeszcze trochę rzeczy ma śmiertelny jad.


Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2017-03-25 21:15:05

jac, szanuję za pasję ale ja j/w. nawet za hajs bym nie wziął Straszne hobby dla mnie

Węże spoko, dobrze się bujają Ale do pająków i to jeszcze jadowitych.. mam dystans xD

ja nie biorę na rękę w ogóle, tzn. jedyne razy co miałem ptaszniki na łapach to jak je przekładałem do innego terrarium/pojemnika i w miarę łatwo można je było na rękę "zapędzić", nie na siłę. dzisiaj akurat przekładałem tego co dałem foto, był spokojny (jak na ptasznika poe też są z tych bardziej jadowitych i szybkich przede wszystkim) ale mu nie odpjerdalało to fotkę cyknąłem i wsadziłem do terrarium. Drugi co przekładałem latał jak poj**any to nie brałem na rękę. Nie ma najmniejszego sensu wyciąganie pająka z terrarium i branie na łapę czy puszczanie po podłodze,biurku itp.... chyba, że tylko dla lansu" o jaki kozak skvrwiela trzyma na ręce"

dla mnie to ozdoba pokoju i tyle, bo jak terrarium ładnie urządzone to się zaj**iście prezentuje,do brania na ręce te chomika można kupić.

a co do jadu to różnie piszą, dla dorosłego, zdrowego człowieka ugryzienie nie powinno się ostatecznym KO zakończyć. Jak czytałem raporty ludzi po ugryzieniu tych bardziej jadowitych to się kończyło z reguły na kilku/kilkunasto godzinnym odrętwieniu ugryzionej kończyny, k****skim bólem, temperaturą, wymiotami, drgawkami. dziecko czy domowe zwierze typu pies, kot by źle skończyło

węże dusiciele, mimo, że jadu nie mają to też Cię zakażą.
od groma bakterii w pysku. Jak was ukąsi ptasznik to kręci się w głowie przez kilka godzin, ale tragedii nie ma. Piszę o tych umiarkowanie jadowitych.

dobre podsumowanie. Co racja to racja - nie po to się hoduje żeby trzymać na ręce, a terrarium moze się nieźle prezentować jak dobrze urządzone. :D mimo wszystko ja bym chyba najbardziej chciał leniwca w domu albo.. mrówkojada

Z egzotycznych zwierząt to kiedyś miałem dwa żółwie czerwonolice, jednego małego i drugiego dużego

żółwie też mocno gryzą....mimo, że nie posiadają wyraźnych kłów.
Ścisk mają cholerny

żółwie miałem stepowe, za dzieciaka jak na legalu jeszcze można było kupić, ale jakoś się nie trzymały ch**e niby tyle lat miały żyć a ja w kilka lat 3 przerobiłem.

boa/pytony zaj**iście się prezentują, kupiłbym dawno temu ale nie mam warunków, pół pokoju bym chyba musiał na terrarium przerobić, a nie podoba mi się jak wąż kvrwa 1,5 metra i leży zwinięty w kłębek w terrarium np 100/40/40

mi by się marzyło akwarium roślinne, ale żeby dobrze wyglądało to mega pracy, hajsu też całkiem sporo potrzeba ale efekt mega może być





Zmieniony przez - jac88 w dniu 2017-03-25 21:56:34

Żółwie faktycznie mocno zaciskają szczękę :D Kiedyś mnie ten duży uj**ał za palca i nie chciał puścić przez kilkanaście sekund, myślałem , że mi opuszkę palca odgryzie, ale na szczęście nie było tak źle.