W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Modelowe miasto partii demokratycznej Chicago właśnie w Illinois, brak powszechnego dostępu, nie wolno nosić ze sobą wszedzie. Liczby

https://news.wttw.com/2022/11/02/chicago-approaching-600-homicides-2022-police-say-shootings-killings-down-over-last-year

W roku 2021 w samym Chicago było 3.561 strzelanin. 797 homicides.

tak na dobrą sprawę to samobójstw nie powinno się wliczać jako "ofiarę broni palnej" moje życie moja sprawa
nikomu przecież człowiek innemu krzywdy nie robi po prostu wybrał najłatwiejszy środek do celu w swojej własnej sprawie

to trochę tak jakby nasturbację zaliczyć do gwałtu ... albo przez seksualnych

to taka trochę politykierska logika co pokazały ostatnie lata facet zginął w wypadku albo spadł z dachu ale wiadomo "corona" w papierach ... bo słupki muszą się zgadzać

a na wyniki poszczególnych stanów wpływa również struktura społeczna , Kalifornia to istny pyerdolnik i to trzeba sobie powiedzieć otwarcie nie bawiąc się w żadną poprawność polityczna podobnie miasta typu Chicago czy Nowy Jork tam ta mieszanina ledwo ledwo się trzyma kupy nie wiadomo czy kiedyś nie przekroczy mast krtycznej i nie pyeprznie
oby nie , ale politykiem że zdaje się tego nie dostrzegają

Wliczają celowo bo wykorzystują to oczywiście przeciwnicy więc im więcej ofiar tym lepiej

Grind, akurat Ty nie jesteś przeciętnym Januszem i fakt, że w tydzień ogarnąłbyś kałacha nie wynika z tego, że w Polsce dla chcącego nic trudnego. Jak nie masz kontaktów, to możesz postrzelać kałachem co najwyżej w CSie.
Szanuje za podanie danych, ale powiedz mi, bo z tego co się orientuje, to przejeżdżając z jednego stanu do drugiego nie ma kontroli "na granicy". No to jaki problem dla jakiegoś świra z Kalifornii pojechać do Kentucky, kupić giwere, wrócić do siebie i narobić bałaganu?
Tego typu dane należy porównywać w skali kraju. Niech nawet będzie procentowo. W porównaniu do krajów EU w tym m.in. Polski to Twoje liczby już tak pięknie nie wyglądają.

No ja w takim wypadku podaje przykład Wielkiej Brytanii gdzie nie ma dostępu do broni a za to nożownictwo bije rekordy

Moim zdaniem nie można właśnie na to patrzeć w skali kraju bo każdy stan jest wielkości kraju i na szczęście ma swoje prawa.

Amerykanin który nie zgadza się z polityką może zmienić stan w którym mieszka, a kto nie mieszka w USA nie musi tam jechać.

O ile w USA czy Anglii są całe obszary gdzie będąć "obcym" lepiej nie wjeżdżać o tyle u nas przestępczość ta najbardziej prymitywna jest w odwrocie. U nas nie ma po prostu zagrożeń uzasadniających tak powszechny dostep do broni, no chyba że teoretyczne. Ta większa ilośc jednostek broni spowodowałaby własnie to przed czym ma ochraniać-większa ilość ofiar.

W Europie powszechnie posiadanie broni przed 2 wojna światową i mimo że w USA wciąż bywało dziko w Europie nie. Reżimy generalnie pozbawiały ludzi broni. Komuniści naziści.

Tak się zaczęło i zostało. Więc Polacy nie byli zbyt głupi żeby mieć broń, politycy nie chcieli żeby mieli. Można się domyślić dlaczego. Przecież nie dla bezpieczeństwa bo to rząd ma w dupie kto z nas zginie kiedy

Londyn akurat jest miastem z ogromnym problemem nożownictwa a podobno bezpieczne miasto