W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

grind

U mnie ogólnie odporność na stres rozsla s wiekiem, im bardziej stawałem się opanowany i im lepiej znałem siebie

To oczywiście nie wykluczylo problemów z depresją czy stanami lękowymi, ale to z kolei musiało mieć bezpośredni lub pośredni związek z moim związkiem, bo od 7 już tygodni poprawa jest powiedziałbym 90%

Grind... Czy ona Ciebie biła i wstydzisz się przyznać?

grind, jak wiadomo nasz mozg to mega zagadka i jeszcze długo jej nie rozwiklamy

ja już chyba miękne z wiekiem ... co za dużo to niezdrowo już chcę mieć spokój może jestem pipa , coraz łatwiej mnie nerwy biorom i coraz krótszy mam lot

Prosiak każdy z nas jest inny, ma inne doświadczenia, to że teraz masz tak nie znaczy że ci się nie zmieni, ani że coś jest nie tak z toba

Prosiaku, ja też tak mam niestety i bardzo mje to martfi...

Tak Pilek przyznaje się, biła mnie i to po nerkach żeby śladu nie było

Mnie moja byłą krzywdziala emocjonalnie, mówiła, że mam brzuch, a miałem sześciopak i gdzie one jes. bolało mnie to

A to o to chodziło w tamtym co pisałeś Prosiak o Różańskiego no lipa, że tak przekładają.

Ja coraz bardziej przyzwyczajam się do wygody. Teraz na bogato. Ale jak byłem na studiach to pokój 10 metrów kwadratowych na dwóch, kibel na 4 osoby, kuchnia na korytarzu, hajsu też tak, żeby stykło.

Kurfa jakbym miał jeszcze raz mieszkać w akademiku to by mi się nie chciało. Chociaż jak byłem w USA to we czterech w pokoju spaliśmy. Ale tam to podobny tryb życia jest, a nie jak na akademiku, że raz miałem kolesia który spał 21-5, a potem miałem kolesia co spał 3-12.

Nie wiem jak wy panowie, ale kurde ja jakoś dużego dyskomfortu znieść nie mogę i już wolę jakoś sprawę rozwiązać albo pójść gdzieś albo jakieś spięcie.

A to pamiętam Pilek, bo wspominałeś, że miałeś się żenić, ale nie wyszło.

No ja niestety mam to samo i nie mógłbym już z kimś dzielić mieszkania czy nawet pokoju, dobiło by mnie to...