SepkoNo właśnie kilka wersji krąży po grupach bjj, ale najistotniejsze jest to, że Lo niestety nie żyje. Ładnie chciał się zachować, ale tak jak piszesz, Zabstyl - naciął się na jakiegoś psychola
Przykra sprawa ale takich historii już trochę było , chociażby o Falcao ostatnio
Niestety na ulicy sport się średnio sprawdza jak ktoś ma "sprzęt "
Przypomina mi się chociażby Andrzej First zayebisty kick-boxer czy Peter Smit (zknockoutowal w kicku Roba Kamana)
Czy np Alex Gong
Jeszcze pamiętam był kiedyś zayebisty zawodnik kickboxingu Andre Brilleman także zamordowany i to była ostra historia
http://message.axkickboxing.com/index?action=dispthread&topic=9109
No i Lee Murray także ledwo przeżył po kosowaniu
2