Szacuny
510
Napisanych postów
8840
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
54407
grind
Marian.B.
Jacob2904
Byłem na wykładzie Agencji Wywiadu dotyczącego cyberbezpieczeństwa. Powiem wam, że nawet fajnie było, nieco się dowiedzieć. To były dwie osoby, które nie przedstawiały się z nazwiska, ale już nie działają w terenie, bo choćby z powodu prowadzonych wykładów jest o nich za dużo informacji. Ciekawe ile tam hajsu można wyciągnąć w tym wywiadzie.
W sumie to zadałem im jedno pytanie. Czy mając VPN, używając TORa i korzystając z systemu operacyjnego TAILS i używając laptopa tylko do tego można być w pełni anonimowym. W sumie gość pochwalił mnie za to pytanie i odnośnie bootowalnego systemu z pendrive, to często jest to choćby na rekrutacji itd podobno i mówił mi, że ogólnie to dobry pomysł, tylko trzeba mieć osobną tożsamość do clear netu i dark netu, w którym działamy anonimowo, ale w sumie to już wiedziałem z kursu, który kiedyś ogarniałem i trochę objaśnił innym na czym to polega. Ostatecznie w sumie nie powiedział, czy rzeczywiście można być w pełni anonimowym, więc coś czuję, że nigdy nie można czuć 100% anonimowości i coś czuję, że mają sposoby, żeby każdego dorwać.
Jeszcze musisz kupić tego laptopa anonimowo z drugiej ręki za gotówkę w maseczce (uwaga "pandemia"), bo inaczej mogą do Ciebie dojść Najlepiej na giełdzie elektronicznej, albo innej.
W Irlandii już po cichu mają system identyfikujący po oczach i górze twarzy nawet w maseczce, czyli jeszcze okulary ciemne
W polsce to mają odkąd mały, zasrany ideowy komunista, żydek z Żoliborza doszedł do władzy (start systemu Pegasus). To samo z rozpoznawaniem poruszania się Więc to jak trzeba kupować tego lapka i jak się poruszać idąc na "akcję troll" to oczywiste.
3
Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3429
Napisanych postów
9308
Wiek
4 lata
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
93089
W sumie to praca, ale planuje tak za trzy tygodnie też trochę poleniuchować.
Dawniej Agares25. Na forum od 2013. Twój lęk zniknie, jeśli jesteś w stanie zaakceptować największe cierpienie Nie jesteśmy niewolnikami losu, jesteśmy niewolnikami własnego umysłu. Godzina cierpienia zawiera w sobie więcej prawdy niż cały rok zadowolenia.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
2982
Napisanych postów
5018
Wiek
3 lata
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
31474
praca Wodzu
takie dłubanie , co nie ma czasu zrobić w tygodniu to sobie ogarniam trochę w weekend , np. jutro będę trochę pracował i podganiał to co w tygodniu nie zdążyłem a dzisiaj zrobiłem taki bardziej wolny dzień bo niestety kontuzje się odezwały i lewa noga odmawia posłuszeństwa i kolano i staw skokowy (a moja praca w przeważającej części na chodzeniu polega) przy małej firmie i przy gospodarstwie własnym (a profil firmy jest taki jaki jest czyli praca fizyczna) to zawsze jest co robić
a przynajmniej na początku na dorobku jak się człowiek rozkręca no bo jak się już chyba ogarnie tematy to mam nadzieję będzie jako tako
a co do lenia no to mnie też leń ogarnął ... jakoś tak chyba w "zerówce" i do tej pory nie odpuścił z tym że jak się jest "na swoim" to jest taka pułapka że nic nie musisz ... zarabiać też nie musisz ...
2
bywa że ludzie potykają się na drodze życia ... Ja potrafię potknąć się w drodze do kibla ... ehhh życie
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
2982
Napisanych postów
5018
Wiek
3 lata
Na forum
3 lata
Przeczytanych tematów
31474
super słodziaki
zatłukłem kiedyś na śmierć siekierą takiego jednego dorosłego nicponia ... ze skóry obdarłem patrochy wyprułem , no potem już mądrzejsi ludzie się wzięli za niego i przyrządzili jak trzeba , a pojedzone było fest , nie każdemu takie mięso podpasuje ale mnie smakowało
to było największe zwierzątko jakie "odprawiłem" bo w zasadzie to ptactwo
wszelkiego kalibru , no to już mam na "sumieniu" że nie przeliczę , no taka kolej rzeczy , tak to już jest ... jeść trzeba i nie będę oszukiwał , bo cieszę się że w piramidzie troficznej jestem wysoko
Zmieniony przez - QhuTaz w dniu 5/21/2022 3:35:54 PM
2
bywa że ludzie potykają się na drodze życia ... Ja potrafię potknąć się w drodze do kibla ... ehhh życie
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3429
Napisanych postów
9308
Wiek
4 lata
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
93089
My na zajęciach na biologii mieliśmy kurs drobnych ssaków i kurs z preparowania zwierząt, kursy takie mocno praktyczne. Na preparowaniu było jakieś tam wypychanie zwierząt, preparowanie ryb. Na drobnych ssakach mieliśmy jedne zajęcia, gdzie uczyliśmy się skórować zwierzęta, dokładnie dostaliśmy nornice i to nie było takie trudne, najpierw cięcie przez bok, jedną łapę się ucinało, a potem skalpelem skóra odchodziła, potem skóra dawaliśmy do takiej jakby "mączki", która pochłaniała wilgoć, żeby nie zgniła ta skóra i po wysuszeniu po tygodniu skóra gotowa. Sekcje drobnych zwierząt też mieliśmy i jak się kilkudniowej nornicy z lodówki żołądek wyciągało no to zapach był nieprzyjemny. Ale przyrządzania zwierząt nie miałem jakoś nigdy.
2
Dawniej Agares25. Na forum od 2013. Twój lęk zniknie, jeśli jesteś w stanie zaakceptować największe cierpienie Nie jesteśmy niewolnikami losu, jesteśmy niewolnikami własnego umysłu. Godzina cierpienia zawiera w sobie więcej prawdy niż cały rok zadowolenia.