W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Kto jo becie chcioł...

Ja tam się dobrze czuja... ale fizycznie, bo psycha troche siada

podobnie jak ja
niby OK
ale siada procesor
nerwy nerwy
ale żeby z biedy się itd ...
ale zauważam za to znaczną poprawę na kierunku samopoczucie fizyczne z wiadomych względów i regeneracja też zupełnie co innego

ale postanowiłem że choćby skały srały choćby z nieba żabami yebało
idę prosto i nie biorę jeńców żadnych
sukces albo bida i żywot pariasa więc wybór nie jest zachęcający i nie pozostawia pola manewru ...

Prawidłowo, trzeba przeboleć, bo do lenistwa człowiek się przyzwyczaił i też nie mogie się pozebierać.

Życie jest piękne panowie

zycie jest piekne tylko akurat nie moje

Kiedyś miałem lepszy brzuch

mówie basta, od jutra uderzam pięścią w stół i osiągam swój cel, nie ważne czy taki czy taki

Do tego zimny prysznic

Moje jest takie średnie.

Byłem na kolejnych tych z szermierki europejskiej. Na włoskim sztylecie, ale oprócz tych walk na sztylety to jeszcze w renesansie czy tam średniowieczu to się napyeradalali też ręcznie i np. odwoływali się do zapasów. Mieliśmy sparingi zapasów z kolan to doświadczenie z MMA się przydało, w pozycje boczną wchodziłem jak w masło. W stójce jakieś zabawy, ale miałem problem z kolesiem, który tak bardziej z kontry walczył i miał większy zasięg. Jednak mi tak słabo wychodzi walka z kontry wolę chyba cały czas robić presję. Z takim mniejszym to było łatwiej. Więc w stójce to tak średnio, ale w zapasach się dominowało. Zwłaszcza jak taki koleś był z 15 kg mniejszy i siłowo też chyba średnio to wtedy łatwo było. No powiem wam, że jeszcze w stójce to zasięg się przydaje, ale można ugrać bez niego, ale w parterze to jak ktoś mniejszy i siłowo słabszy to ma ciężko. Ogólnie to techniki ciekawe, ale niektóre przekombinowane moim zdaniem. Ten koleś oprócz tych HEMA, jeszcze ma jakiś tam stopień w Krav Madze, stąd u niego ciągoty do takich technik, no dość brutalne technik ręcznych, ale moim zdaniem niektórych trochę zbyt skomplikowanych i nie wiem czy do końca skutecznych, ale samo ćwiczenie jakoś tak potem myślę, że oswaja i chętniej się korzysta z brudnych zagrywek, no ale sam sztylet wydaje się spoko. To są od tego chłopa https://pl.wikipedia.org/wiki/Fiore_dei_Liberi

Co do aa3 to jakiś zyeb już mnie trochę wkvrwiał, coś tam się napisało i już sapał coś i mu coś nie pasowało. No i chłop 5k to pewnie na oczy nie widział, bo raczej ktoś kto 5k uznaje za drobne i tak o wydaje u buka, by raczej nie zajmował się trollowaniem na forach.

Co wybieracie:
1.




Czy może

2.




No, ale mimo wszystko optymiści żyją lepiej, mają lepsze zdrowie, bo i mniej stresu, mniej się przejmują, widzą szanse, a nie zagrożenia, łatwiej im biznes założyć, bo się po prostu mniej boją.