W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

No przecież jakbyście robili normalnie, to nie miałbyś oka albo płodności a mniemam, że żaden z tych objawów u Ciebie nie występuje, co?


Chyba, że robiliście jakieś inne "zabójcze" techniki, bo ja cały czas staram sobie wyobrazić sytuację, w której gość z góry "normalnie" wpycha Ci paluch w sam środek gałki ocznej lub kopie z kolana będąc chociażby w półgardzie


Zmieniony przez - Sepko w dniu 2019-11-16 09:15:56

To masz słaba wyobraźnię, więcej książek musisz czytać.
Jak sobie te połgarde z dołu wyobrażasz, wsadzass komuś palce w oczy a on sobie leży i się daje? Samo to że kladziesz łapy na twarz sprawia że nie masz go jak prasować co jest podstawą kontroli polgardy z góry, kontrola nadgarstków i albo wracasz do zamkniętej albo idziesz po plecy.
Samo sięgnięcie w okolice twarzy zostawia duża lukę od strony pleców po tej samej stronie co masz połgarde zapieta, skrecasz się tam do underhooka i chłop ma gorsze problemy niż paluszki w dziwnych miejscach

Jeśli chodzi o półgardę, to miałem na myśli pozycję z góry i kolana na krocze. Idzie znaleźć miejsce na lekkie podniesienie kolana i uderzenie w punkt.
Co do palców w oczy to chociażby w pozycji bocznej można wciskać paluchy. Ba, jak wykluczy się jedną rękę a głową przyblokuje drugą, to można bezkarnie paluchy wpychać.
To samo przy dociśnięciu przeciwnika do ściany/siatki albo gdy siedzimy z góry w gardzie.

Zabstyl, doceniam Twoją wiedzę z zakresu sw, ale w tym przypadku to chyba Ty musisz przystopować z osobistymi wycieczkami, bo jeśli ktoś będzie CHCIAŁ wydłubać Ci oko, to wpakuje palucha na chamca i na nic zdadzą Ci się sweepy, balachy i inne rzeczy, bo nawet jeśli je zrobisz, to będziesz w co najmniej w połowie ślepy.
Koleżka, z którym sparowałeś nie mógł robić tego typu technik normalnie, ponieważ wiąże się to ze zbyt wysokim ryzykiem poważnego urazu.
Aczkolwiek gdybyś trafił na ulicy lub polu walki na żołnierza, który wychodzi z założenia "abo ja albo on", to moim zdaniem szybko zweryfikowałbyś swoje nastawienie.


Zmieniony przez - Sepko w dniu 2019-11-16 09:46:35

Na pierwszych UFC ciosy w jaja były legalne i jakoś nie stanowiły game changera

2gi filmik 6 minuta

Nie wiem, czy Ty tak na poważnie z tym pierwszym filmikiem, czy jaja już sobie robisz
Gościu pokazuje pozycje dla niego wygodne, w których oczywiście, że nie ma dużych szans na palec w oko. Szkoda, że gdy był w bocznej i wykluczył partnerowi rękę, to ten partner z dołu próbował nieudolnie wyciągać paluchy. Gdyby to ten z góry próbował zaatakować oko palcem, to nie miałby żadnych problemów, ale tego w filmie już nikt nie raczył pokazać
I to "How about that?" po każdej technice
Tak samo akcja w gardzie - ziomek wyklucza dwa nadgarstki i znowu "how about that?" No i co z tego? Przeciwnik, jeśli w ogóle pozwoli sobie na oddanie dwóch nadgarstków, będzie starał się odzyskać nad nimi kontrolę. Gdy mu to się uda, to zacznie robić chociażby neck cranka i kciukami będzie szukał gałek ocznych.

Szkopuł w większości brudnych technik polega na tym, że wykonuje się je błyskawicznie, z pełną siłą i szybkością, mając na celu unieszkodliwienie przeciwnika. Nie ma opcji, żeby odwzorować te rzeczy na sparingu

No, jak nie zrobisz na sparingu 100 razy to na pewno zrobisz w walce kiedy dochodzi stres i dziala sie na odruchac a wszystko konczy sie wlasciwie w kilkanascie sekund
1 filmik to oczywiste jaja, w drugim masz o co chodzi

O ile na pierwszym filmiku gościu z gardy trzymał oponenta za rękaw, co mogło się wiązać z większą pracą mającą na celu uwolnienie ręki, to na drugim filmiku facet trzyma partnera za nadgarstek i każe mu znaleźć miejsce na palec w oko Chyba nic więcej nie muszę dodawać o merytoryce tego przykładu