W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Zabstyl właśnie dlatego zapytałem , czy on nie wyolbrzymia za bardzo tego co się dzieje w sumie w większości sportowych zwiazków,

Yoshi87

Panowie postanowili się chyba wyciszyć :) Banów nie rozdawałem.

Ludzki Pan*


* ( tu z sympatią , bez neg. konotacji , żartobliwie )

bane158

Zabstyl właśnie dlatego zapytałem , czy on nie wyolbrzymia za bardzo tego co się dzieje w sumie w większości sportowych zwiazków,

W sumie inne czasy, ale z mojego doświadczenia i moich znajomych, tych starszych, mogę powiedzieć że bardzo wyolbrzymia
Z tyn że jest legenda w Polsce to też bym nie przesadzal bo 90% trenujacyxh go nie zna w przeciwieństwie do takiego Linke chociazby

W ogóle cały ten wywiad jakis w choy pretensjonalny, typ struga niewiadomo kogo

Ja jestem ze wsi i Ch**. Mam do najbliższych miast ok. 15 km. I nie uważam, że jesteśmy gorsi. Na pewno bardziej charakterni niż z miasta. Wiadomo, że są wieśniaki ale jak wszędzie.

być "wieśniakiem" wśród wieśniaków to już jest wieśniactwo

innymi słowy być ze wsi a być "wieśniakiem" ... to trochę tak jak
nie być głupim a być niegłupim
zupełnie co innego

Dokładnie tak jak prosiaczek , ja nie uważam że jeżeli ktoś jest że wsi to jest głupi, ale wieś jest także synonimem prymitywizmu,ciemnoty i zacofania co wykorzystalem , jak ktoś się cieszy z "wiz" jak głupi do sera ,to niestety zbytnią mądrością nie błyszczy , no ale "pan rzuca ochłap ,a piesek się cieszy i merda ogonkiem" to tak vide tych "wiz" do usraelka

Do mnie na pierwszym roku jakiś lamus z miasta przykozaczył i coś tam gadał, bo byłem z miasteczka to mu później zaproponowałem, że jak kvrwa chce to możemy sobie tę kwestię na osobności na solo po zajęciach wyjaśnić i potem w sumie był spokojny i zgrywał kolegę i był grzeczny. W sumie i tak po pierwszym roku zrezygnował. Ogólnie to jakoś nie spotkałem się z problemem, jeden tylko taki przypadek miałem, ale nigdy nie ukrywałem skąd pochodzę. Jak ktoś ma problem skąd pochodzę, to jego problem, nie mój.

Agares zwróć uwagę na jedno , ja jeżeli nawet się z kims nie zgadzam , pierwszy staram się nie zaczynac pyskówek , a Puar robi to cały czas jak mu rozmowa nie pasuje, nie stało się to raz ,nie dwa razy, tylko non stop , ty odpisujesz normalnie a tu zaraz wycieczka osobista bo argumenty nie pasują ,teraz było podobnie, wywołał mnie sam, ja napisałem normalnie, potem rozmowa zeszła na grę(czyli temat wogole z USA ani wizami nie związany) i już próba z jego strony rozkrecenia pyskówki , następnie pilek miał spinkę z dremorem , nikt się nie wtrącał(ich sprawa) a ten już atak w stronę pilka
wczesniej to olewalem, ale wszystko jest do czasu





Zmieniony przez - bane158 w dniu 2019-10-08 13:34:31

Nie ma sensu się napinać przez neta. Nie ma tego jak rozwiązać

Po zrobieniu Ironmana mam dużo czasu i chodzę na kicka na indywidualne lekcje. Miałem wczoraj sparing z moim trenerem i pierwszy raz dostałem na wątrobę Mam wrażenie jakby film mi się urwał, a ja już leżałem na podłodze :)