SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 4653540

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3125 Napisanych postów 22804 Wiek 36 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 208988
Widziałem sporo osób opętanych. Do momentu nawrócenia nic nie czujesz. Dopiero jak chcesz się pojednać z Bogiem to wychodi opętanie. Trzymajcie się z daleka od wszystkich zabawek tego typu, bo pewnie nic się nie będzie działo na co dzień, ale nagle po 10 latach się zorientujecie, że g**** Wam w życiu wyszło. Zwłaszcza jeśli chodzi o rodzinne sprawy i miłosne
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3429 Napisanych postów 9308 Wiek 4 lata Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 93092
BMJ Case Reports nawet nie ma impact factora - bardzo słabe czasopismo "BMJ Case Reports does not have an Impact Factor. Case reports are rarely cited and so the Impact Factor would always be low. We measure the success of BMJ Case Reports not on citations, but on its educational value to healthcare professionals wherever they practice. BMJ Case Reports is not an edition or supplement of The BMJ."

Jest tyle przypadków, czy nie mogliby po prostu wziąć jeden przypadek i zbadać konkretnie, nakręcić w full HD, zbadać siłę itp. Przecież jakbyśmy chcieli to można byłoby be problemu przeprowadzić eksperyment.

Zawsze jak są jakieś paranormalne zjawiska to jakość video jak sprzed 50 lat, niewyraźne zamazane.

Dawniej Agares25. Na forum od 2013.
Twój lęk zniknie, jeśli jesteś w stanie zaakceptować największe cierpienie
Nie jesteśmy niewolnikami losu, jesteśmy niewolnikami własnego umysłu.
Godzina cierpienia zawiera w sobie więcej prawdy niż cały rok zadowolenia.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3125 Napisanych postów 22804 Wiek 36 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 208988
No proste, 144p i kręcimy kolege w prześcieradle
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1939 Napisanych postów 17102 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 90281
ok

"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3429 Napisanych postów 9308 Wiek 4 lata Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 93092
Jest coś takiego jak zaburzenia transowe i opętaniowe
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zaburzenie_transowe_i_opętaniowe


"Zjawisko opętania to rzeczywiście fakt" - mówi psychiatra Stephen A. Diamond. "Psychiatrzy i psychologowie stykają się z nim codziennie w szpitalach i przychodniach. To, co dziś diagnozuje się jako psychozę, dawniej uznawano za demoniczne opętanie. Dziś wiemy więcej i radzimy sobie z tym inaczej, jednak mamy do czynienia z tym samym zjawiskiem".

Jak twierdzi autor książki poświęconej zagadce "demonicznego opętania", jest to całkiem realne zjawisko, zaś egzorcyzmy są wysoce skuteczną terapią. Jego pozostałe opinie kłócą się jednak z tym, co mówi na ten temat Kościół. W rozmowie z Piotrem Cielebiasiem Diamond wyjaśnia też, dlaczego rośnie liczba opętanych i co robić, kiedy sami poczujemy na karku oddech demona…

O egzorcyzmach i naturze opętania demonicznego rozmawiamy z dr Stephenem A. Diamondem - psychologiem klinicznym i sądowym, publicystą naukowym i autorem książki "Złość, szaleństwo i daimon", w której skupia się on na mrocznej stronie ludzkiej natury. Czym jest według pana zjawisko opętania?

Opętanie demoniczne lub to, co nazywam "syndromem opętania" to zjawisko archetypiczne, które towarzyszy człowiekowi od tysięcy, a może nawet setek tysięcy lat. Według mnie to rodzaj psychologicznego i duchowego kryzysu, kiedy osoba cierpiąca czuje, że znajduje się pod wpływem lub kontrolą kogoś z zewnątrz - bytu bardziej potężnego i obcego, przejmującego władanie nad jej umysłem i ciałem. Tradycyjnie to subiektywne doznanie interpretuje się jako atak i przejęcie kontroli nad człowiekiem przez nadprzyrodzoną istotę - demona czy Diabła.

Ale syndrom opętania nie ma w sobie nic paranormalnego. Występuje on w różnym stopniu nasilenia i zawsze jest oznaką wewnętrznego konfliktu psychologicznego u pacjenta. Zwykle związany jest z ukrywaną i tłumioną częścią naszej osobowości, co dobrze ilustruje historia doktora Jekylla, którego opętał zły pan Hyde - jego "ciemna strona". Kolejnym przykładem może być przypadłość nazywana zaburzeniem dysocjacyjnym tożsamości (dawniej określana rozdwojeniem jaźni), w której kontrolę nad człowiekiem przejmuje tymczasowo inna osobowość lub osobowości.

Ten metaforyczny "demon" może też składać się z dawno skrywanych uczuć lub emocji, takich jak popęd seksualny czy powszechne w dzisiejszych czasach złość i gniew, które dla doświadczającego ich człowieka przybierają formę obcego i nieakceptowanego zła. Takie nieświadome, tłumione uczucia lub "kompleksy" mogą sprawić, że pacjent zacznie myśleć, czuć i zachowywać się w sposób kompletnie dla siebie obcy, często naganny z punktu widzenia społecznego, duchowego czy religijnego.

Czy podczas swojej praktyki spotkał pan osoby opętane?

REKLAMA
Podczas 35 lat pracy jako psycholog kliniczny i sądowy wiele razy widziałem pacjentów, którzy wierzyli, że są opętani, albo zachowywali się w taki sposób. Takie dziwaczne i nietypowe stany umysłowe spotyka się regularnie wśród pacjentów przychodni i szpitali psychiatrycznych. Przez wieki osoby takie uważano za ofiary nękania przez demony, a nie za ludzi z zaburzeniami psychicznymi. Ich objawy są jednak identyczne.

Pacjenci z paranoją są zwykle przekonani, że coś ich opętało i znajdują się pod kontrolą demonów, a nawet samego Szatana. Z punktu widzenia psychiatrii te i inne związane z duchowością aspekty psychozy noszą nazwę "religijnej absorpcji". Innym symptomem spotykanym u tego typu pacjentów są tzw. halucynacje imperatywne - stany, w których człowiek słyszy pochodzące z wnętrza lub z zewnątrz głosy nakazujące czynić zło i przemoc. Ludzie chorzy często uważają, że to głosy demonów lub Diabła.

Czy egzorcyzmy to skuteczna metoda? Czasami nazywa się je "prymitywną psychoterapią". Niemniej jednak wiele osób twierdzi, że rzeczywiście działają…

Egzorcyzm to rzeczywiście "prototyp" psychoterapii i jej prymitywna forma. Działa on, przynajmniej tymczasowo, dzięki sile sugestii lub temu, co zwie się "efektem placebo". Im mocniej pacjent wierzy w kapłana i siłę rytuału, tym skuteczniejsze będą egzorcyzmy. Kolejnym powodem ich terapeutycznego sukcesu jest to, co Sigmund Freud nazwał "abreakcją" lub katharsis - tj. wyładowanie skrywanych emocji, takich jak smutek, popęd, a szczególnie złość i gniew.

REKLAMA
Podczas większości egzorcyzmów intensywna złość, tzw. demoniczny szał, uwalnia się, gdy pacjent pozostaje psychicznie wycofany. To chronicznie duszony w sobie bunt jest według mnie jedną z głównych przyczyn syndromu opętania, a danie mu ujścia lub wyrażenie go w sposób emocjonalny ma znaczną, choć krótkotrwałą wartość terapeutyczną.

Problemem pozostaje to, że ofiara opętania nigdy nie bierze odpowiedzialności za swój gniew, nie zna jego podłoża i nie wie, jak skutecznie radzić sobie z jego siłą. Tu z pomocą przychodzi psychoterapia. Efekty egzorcyzmów są jednak tymczasowe - kiedy złość (lub inny wewnętrzny konflikt) zaczyna wzrastać, objawy opętania powracają. Prawdę mówiąc, prawidłowo przeprowadzona psychoterapia jest jak egzorcyzm, tyle że "bardziej świecki" i skomplikowany. Wiele osób szukających pomocy i decydujących się na egzorcyzmy wymaga potem psychoterapii, aby móc zrozumieć swoje przejścia i dalej z nimi żyć.

Z pewnością zna pan historię Anneliese Michel - młodej Niemki chorej na schizofrenię, która zmarła po długotrwałych egzorcyzmach. Często mówi się, że był to ostateczny dowód na realność opętania. Co pan o tym sądzi?

Na podstawie tego przypadku powstał film "Egzorcyzmy Emily Rose". Książka Williama P. Blatty’ego i nakręcony na jej kanwie "Egzorcysta" są również do pewnego stopnia oparte na faktach. Przypadek Michel pokazuje, że jednym z niebezpieczeństw egzorcyzmów jest odrzucanie niezbędnej pomocy medycznej lub psychiatrycznej przez osoby rzekomo opętane. Egzorcyzm może być przerażającą procedurą, która wyzwala potężny stres, przez co stwarza ryzyko dla delikatnych pacjentów.

Anneliese Michel zmarła po wielu dniach wyczerpujących egzorcyzmów. W ostatnich latach przybyło podobnych przypadków. To właśnie dlatego Kościół Katolicki domaga się teraz kompletu badań medycznych i psychiatrycznych, zanim zdecyduje się na zaordynowanie egzorcyzmów. Istnieją obawy, że obok niebezpieczeństwa fizycznego, u ludzi o niestabilnej kondycji umysłowej mogą one wywołać stany psychotyczne, maniakalne, depresje, a nawet skłonności mordercze lub samobójcze.

Kapłani i osoby wierzące w moc egzorcyzmów twierdzą, że demoniczne opętanie to niezaprzeczalny fakt. Co jednak mówi o tym nauka?

Zjawisko opętania to rzeczywiście fakt. Psychiatrzy i psychologowie stykają się z nim codziennie w szpitalach i przychodniach. To, co dziś diagnozuje się jako psychozę, dawniej uznawano za demoniczne opętanie. Dziś wiemy więcej i radzimy sobie z tym inaczej, jednak mamy do czynienia z tym samym zjawiskiem. "Opętanie" może przyjmować lżejsze, mniej poważne formy, jak np. zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne, rozszczep osobowości, zaburzenia depresyjne, zespół leku napadowego, narkomania itp. W każdym z nich pacjent czuje się owładnięty lub kontrolowany przez kogoś innego niż on sam.

Polscy egzorcyści często podkreślają, że ostatnie lata przyniosły lawinowy wzrost liczby opętanych i dodają, że Szatan coraz głębiej penetruje dzisiejsze społeczeństwo. Skąd jednak bierze się ten problem? Czy opętania są reakcją na stres i przeładowanie informacją, czy może… efektem realnego działania demonów?

Przyczyny rosnącej liczby przypadków opętania, zarówno w Polsce, jak i w Stanach Zjednoczonych, są bardzo zróżnicowane. Uważam, że odpowiada za to połączenie wzrastającego poziomu stresu i frustracji z ciągłym tłumieniem w sobie złości i gniewu, a także niezdolność współczesnej psychiatrii i psychologii do rozwiązania zagadki zjawiska opętania. Kolejnym powodem jest instynktowne zapotrzebowanie na religię i duchowość w życiu człowieka.

Współczesna psychiatria i psychologia nie potrafią zrozumieć ani wyleczyć syndromu opętania. Choć leczenie farmakologiczne jest niekiedy niezbędne, przepisywanie opętanym leków to przesada. Te głęboko cierpiące osoby potrzebują formy psychoterapii, która odniesie się do ich subiektywnego odczucia bycia pod czyjąś kontrolą i pozwoli zrozumieć, a następnie oswoić niechciane impulsy i tendencje - ich realne "diabły i demony". Niestety, ten rodzaj psychoterapii lub głębokiej psychologii nie jest dziś popularny i praktykuje się go rzadko. To dlatego rośnie zapotrzebowanie na egzorcyzmy, a Watykan "szkoli" do tego celu nowych kapłanów.

Opętanie demoniczne to mit - jeden ze sposobów zrozumienia, dlaczego ludzie zachowują się w dany sposób. Jednak dla tych, którzy utracili wiarę mit ten, przez przypisanie odpowiedzialności za naszą "złą stronę" jakiemuś innemu bytowi, może pomóc w odnalezieniu drogi do Boga. Przecież Bóg i Diabeł to dwie różne strony tej samej duchowej monety. Dopóki jednak psychoterapia nie dostarczy lepszego, bardziej chwytliwego wyjaśnienia zjawiska opętania i nie zacznie sobie z tym lepiej radzić, wiara w demony i praktykowanie egzorcyzmów przetrwają.

REKLAMA
Co sprawia, że egzorcyzmy są tak popularne? Dlaczego Kościół wciąż ich potrzebuje?

Dawniej egzorcyzmy były jedynymi dostępnymi środkami pomocy dla osób z syndromem opętania. Dziś są to nadal popularne praktyki, gdyż ludzie nie są usatysfakcjonowani naukowymi wyjaśnieniami oraz terapiami polecanymi przez współczesną psychiatrię i psychologię (zarówno w postaci medykamentów, jak i terapii poznawczo-behawioralnej). Wielu ludzi, którzy godzą się na egzorcyzm próbuje wcześniej konwencjonalnego leczenia psychiatrycznego, które jednak nie przynosi ulgi. Osoby te muszą zrozumieć znaczenie swoich doznań, a mówienie im o neuroprzekaźnikach i irracjonalnym myśleniu nie zawsze skutkuje. Czują, że ich problem ma naturę duchową i dlatego szukają pomocy religijnej, nie specjalistycznej.

Osoby rzekomo opętane zwracają się najczęściej o pomoc do Kościoła Rzymskokatolickiego, który wprowadził restrykcyjną procedurę rozróżniania między "pseudo-opętaniem" a tzw. opętaniem prawdziwym. Część tego procesu ma charakter diagnostyczny i obejmuje konsultacje z lekarzami i psychologami, których zadaniem jest wykluczenie u pacjenta choroby umysłowej. Choć cieszy mnie, że Kościół stał się bardziej konserwatywny w sprawie egzorcyzmów, nie zgadzam się na rozróżnianie między opętaniem demonicznym, a chorobą psychiczną.

Choć to prawda, że ludzie uważani za opętanych wykazują specyficzne objawy w postaci pozornie nadludzkiej siły, dziwnej mowy, czy brutalnych reakcji na kapłanów, wodę święconą, krucyfiksy i inne przedmioty związane z kultem, nie oznacza to, że powodem tego nie może być choroba umysłowa. Oczywiście moc uzdrawiania rzekomo opętanych (lub tych, którzy tak się zachowują) w przypadkach, kiedy medycyna okazuje się bezradna, znacznie wzmacnia autorytet i potęgę Kościoła.

REKLAMA
No właśnie. Gdzie leży źródło rzekomych paranormalnych zdolności opętanych? Dlaczego dysponują większą siłą niż przeciętny człowiek lub mówią w obcych językach? Czy psychologia potrafi to jakoś wyjaśnić?

W terminologii psychologicznej ludzi nie opętują demony czy Diabeł, ale to, co Freud nazywa "nieświadomością", Jung "cieniem" lub "zbiorową nieświadomością", a mój mentor - Rollo May - określa mianem "daimona". Dr May definiuje go jako "każdą naturalną funkcję, która może zawładnąć całą osobą". W przeciwieństwie do demona, daimon może mieć zarówno niszczycielski, jak i kreatywno-konstruktywny charakter. To, co nazywam syndromem opętania wywodzi się właśnie od niego. Nie chodzi tu wcale o istotę nadnaturalną - nie jest to żaden obcy byt, choć czasami opętani mogą odnosić takie wrażenie. Daimon to część ludzkiej natury, która może obudzić się w każdym. To także źródło niezwykle potężnej energii.

Kiedy przejmuje on kontrolę nad człowiekiem, może korzystać z pokładów tej siły. Jej część pochodzi z tłumionego gniewu, którego wyzwolenie obserwuje się niekiedy u pacjentów z psychozą czy manią. Niekiedy przybiera to formę tworzenia własnych słów lub języka, albo nawet "mówienia językami". Podłączenie się pod daimona oznacza czerpanie ze źródła mocy i żywotności, które zwykle jest niedostępne, choć ma naturalne pochodzenie. Istnieją pewne środki farmakologiczne, takie jak fencyklidyna (PCP) czy stymulanty, które dają podobne efekty, jednak w przypadku opętania nadludzka siła fizyczna jest wywołana działaniem adrenaliny i przejściem w stan "uciekaj lub walcz".

Bardzo dziękuję za rozmowę. Ostanie pytanie brzmi: co radzi pan osobie, która myśli, że dzieje się z nią coś "demonicznego"?

Jeśli z kimś z państwa, albo z waszymi znajomymi dzieje się "coś demonicznego", polecałbym wizytę u psychologa lub psychiatry w celu rozpoznania i zlecenia psychoterapii. Trzeba jednak trafić do specjalisty, który rozumie wartość religii i życia duchowego dla zdrowia, a także pojmuje ideę daimona. W niektórych przypadkach, jako dodatek do psychoterapii, konieczne może być zastosowanie leków. Ważne jest też zrozumienie wielkiej różnicy między "demonem", który kojarzy się ze złem, a "daimonem", który zawiera kreatywne zarodki własnego zbawienia. Celem psychoterapii nie jest wypędzanie "demonów", ale ich zrozumienie, akceptacja i oswojenie się z nimi. Nasze zmory mogą nas wiele nauczyć o nas samych, choć zwykle unikamy tych lekcji. Świadoma konfrontacja z nimi to jednak najlepszy sposób na leczenie opętania…

https://facet.onet.pl/strefa-tajemnic/opetanie-wedlug-psychiatry/yrmh185
1

Dawniej Agares25. Na forum od 2013.
Twój lęk zniknie, jeśli jesteś w stanie zaakceptować największe cierpienie
Nie jesteśmy niewolnikami losu, jesteśmy niewolnikami własnego umysłu.
Godzina cierpienia zawiera w sobie więcej prawdy niż cały rok zadowolenia.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1939 Napisanych postów 17102 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 90281
Jeśli ktoś znajdzie na youtube jakiś egzorcyzm gdzie widać nadnaturalną siłę to niech wstawi tu link

"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5248 Napisanych postów 17642 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 163175
Cześć chłopacy, widzę temat ciekawy leci. Pośrednio związany ze śmiercią.
Właśnie jadę do pracy po raz pierwszy od odejścia M. Dzis moja dziewczyna była już u lekarza, Xanax leci.
Nie potrafimy funkcjonować. Wiem że to dopiero trzeci dzień od kiedy zasnęła, i i lekko nie ma prawa być ale to dla mnie nie do ogarnięcia.
Wszystko mi ją przypomina. Dała mi 12 ponad lat jej kochanego serca. Piesek zawsze był.
Uświadomiłem sobie że od 12 lat NIGDY nie byłem w domu sam. Ta pustka jest straszna. Mówię do niej, wierzę że mnie słyszy. Kochana malutka.
Sorry że Wam truję ale potrzebuje to wylewać. Wariuje. Już wszystko mnie bólów środku fizycznie

"CHO NO TU" - Seba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3125 Napisanych postów 22804 Wiek 36 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 208988
Nigdy nie spotkałem nikogo kto tak bardzo był związany z psem muszę pwoiedzieć
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5248 Napisanych postów 17642 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 163175
Dziwne. Ale wiadomo to dla mnie normalne, bo tak czuję. Nie mamy dzieci. Pewnie dlatego wszystko na nią przelałem, i faktycznie czuję się jakbym stracił dziecko. Tyle ze mną przeżyła, emigrację, rozłąkę, zmianę kraju, depresje. Była wspaniała, "córeczka tatusia". Eh co mam powiedzieć

"CHO NO TU" - Seba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3125 Napisanych postów 22804 Wiek 36 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 208988
A tak swoją drogą to nie myślisz o dzeiciach? Ja nie, mimo że czuję instynky ojcowski
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

UFC 203: Miocic vs. Overeem – wyniki

Następny temat

mma; )

WHEY premium