W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Ograłem brata w monopoly. Ale co z tego jak on we wszystkich grach daje mi fory? Kurła no ja rozumiem, jak miałem pięć lat miało to sens, bo byłem małym gnojem, ale teraz ograłbym go bez tego. Więcej z nim w nic nie gram.

Zabstyl, to kwestia hormonow, u kazdego organizm dziala inaczej. Na redukcji rozp***** itlasz sobie rownowage hormonalna, ale kazdy sie rozni, wiec u kazdego moze byc troche inaczej.

Jak ja obetne wegle to ze mna gorzej niz bez tluszczy na przyklad. I to w sensie libido, myslenia, regeneracji i agresji.
Bes tluszczow dzialam ok, bez wegli ma sa kra. Jechalem 6 tygodni na tluszczowce chyba ze dwa lata temu, blisko zera wegli. Moze i w ketoze wchodze, ale nie zaczynam sie czuc Ani troche lepiej.
Wyp******e tluszcze z diety prawie do zera i moge hulac, czuje sie bez porownania lepiej

Zabstyl - to na pewno kwestia indywidualnych predyspozycji - czasami są takie freaki, co naturalnie maja niski bf% i podejrzewam, że oni nie mają z tym problemu.

Druga rzecz - level bycia wyciętym. Ja bym powiedział że u mnie najlepiej hula organizm jeśli chodzi o libido od 12% wzwyż. 10% też chyba nie ma tragedii, za to przy 8% czuję spadek już.

Wiadomo, dochodzą takie rzeczy jak wyczerpanie po treningu itp. Ale teraz udaje mi się realizowwać naprawdę mądry plan - ćwiczę co drugi dzień, więc teoretycznie się nie zajeżdżam. Jednak libido leży i kwiczy a jeszcze jakiś czas temu hulało - przed świętami

Co więcej - bywało się nie raz na dużo większym deficycie i dużo dłużej, ALE bf% był wyższy. Teraz bf% mam chyba najniższy w życiu - zazwyczaj zostawało na nogach i na dupie a teraz nawet tam jest mało. Chyba będę bezpiecznie podbijał kalorie - bez przesady, może dodam np paczkę/dwie paczki orzechów. Gdyby jakimś cudem udało się utrzymać to co mam (mam na myśli bf) ale ułatwić organizmowi produkcję teścia (produkowany z cholesterolu) - czyli jak będzie trochę więcej fatu, nawet nie w komórkach ale generalnie dostarczane z zewnątrz, to może zacznie coś się dziać. Będę kombinować i zdawać relację

Co bardzo ciekawe - nie jestem jakiś zmęczony itp. Nie jestem zombiakiem, tak jak to bywało. Po prostu libido nie ma

A fakt, zapomniałem, żem podlany xD

A czy ktoś z Was (oprócz Grinda, który już odpowiedział na moje pytanie zanim je zadałem ) stosował przez dłuższy okres czasu tę dietę ketogeniczną?
Czy były zadowalające rezultaty? I jak wygląda sprawa ze zdrowiem przy tej diecie? Pytam w imieniu kobiety w wieku średnim ze swojej rodziny, która bardzo się napaliła na tę dietę i pytała, czy może kiedyś jej próbowałem

Temat rzeka. Może wieczorem coś napiszę, bo tera nie mogę. W skrócie dużym: nie jest to żadna magia. Podobnie jak IF nie jest magią, ale narzędziem. To znaczy że w niektórych przypadkach jest to bdb dieta, a w niektórych wręcz na odwrót.

Pytanie, po co chce jej użyć, jaki jest jej cel, jaką ma aktywność, jaką ma glikemie itp itp. Jak u niej z tarczycą... To wszystko warto wiedzieć

Kupilem sobie ze sklepu sfd, kofeine, i nic nie czuje, żadnego działania.
Kawy w życiu nie wypiłem ani jednej, energetyka może ze 3 razy

Wyobraźcie sobie, że ucialem sobie drzemke w w hamaku w ogrodzie, budzę się A tuż przy płocie stoi sobie sarenka i skubie krzak. Mieszkanie przy lesie ma swoje uroki. Niestety nie ma zdjęcia bo uciekła.

mmm sarenka ... kruchutkie mięsko ... mniam

Ja raz jadłem sarenke :( ale nieświadomie, dopiero po fakcie rodzice mi powiedzieli co to było. Przez trzy dni się do nich nie odzywałem.