W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

W sumie jak istnieje coś po śmierci to i tak mam wywalone, bo czym jest 70-80 lat w porównaniu do wieczności po śmierci.

No może, może. Patrząc po mojej rodzinie to może będę. Brat i ojciec chłopy jak dziki. Brachol to mnie jedną ręką podnosi taki zuch z niegoxd ale wiem też, że nieborak i leczenie nieboraka może chamować wzrost i rozwój przez to że gospodarka hormonalna dostaje mocno po dupie. Ja od dłuższego czasu już nie uroslem ani o milimetr, po prostu zero a mój brat i ojciec w moim wieku mieli już grubo ponad metr osiemdziesiąt. Ale pożyjemy, zobaczymy. Najwyżej zostanę skoczkiem narciarskim.

Agares mozesz sobie kupic palke z paskiem na nadgarstek, wtedy trudniej odebrac-ale.znow potrzeba miejsca zeby jej uzyc.
Kastet najbardziej kompaktowy i "nie zabojczy"(bez uderzen w leb)
Noz wiadomo ze skuteczne, rowniez w krotkim dystansie i wewnatrz, no ale mozliwe zadanie powaznych ran, wykrwawienia, smierci natychmiastowej, szwow. A wierz mi sad bardziej nie lubi ran otwartych i szwow, niz obic i zlaman. Wiem z wlasnego doswiadczenia

Zawsze jeszcze mozna gazem komus pyerdolnac po oczach to imo lepsze niz palki i kubotany chociazby pieprzowym


Zmieniony przez - bane158 w dniu 2019-03-07 23:35:42

Kiedys byly fajne gazy w zelu, oblepisz komus tym ryj, a w ciebie nie zawieje, ale nie wiem czy jeszcze sa/wolno kupic w PL

Agares25

A waszym zdaniem, która broń najlepsza na ulicę:
-broń na kule gumowe;
-pałka teleskopowa;
-pałka typu tonfa;
-kubotan;
-paralizator.
?

-kriegsmesser

Puar

Agares25

A waszym zdaniem, która broń najlepsza na ulicę:
-broń na kule gumowe;
-pałka teleskopowa;
-pałka typu tonfa;
-kubotan;
-paralizator.
?

-kriegsmesser

kukri lepsze
Gazy zelowe caly czas mozna dostac chociazby w sklepach wojskiwych


Zmieniony przez - bane158 w dniu 2019-03-08 00:06:42

...



Zmieniony przez - BlacCat w dniu 2019-03-08 06:00:49

Lennox Lewis u Rogana!!!

Postanowiłem dziś zjeść ładnie wszystkie posiłki choćbym nie wiem jak źle się czuł, zacisne zęby i zjem wszystko. Uderzam dziś w michę jak dzik w pasnik. I to będzie mój prezent dla mamy na dzień kobiet. Jestem już na normalnej sali, od 8 rano więc mama może tu być że mną i sama zobaczy. Ze śniadaniem poszło całkiem gładko bo byłem głodny, trzymajcie kciuki za obiad i kolacje.