W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Łapcie mordeczki, żeby szybciej praca płynęła (ty też Wysocki) .

Ale mi się przypomniał Blend tego z quebo. Generalnie teksty quebo zwykle nie powalają ale jeśli chodzi o techniczną stronę robienia muzyki, to gość ma talent.

Sepko - nie wiem...

Na początku dostałem zaproszenie na rozmowę - podałem zaporową stawkę, bo wychodziłem z założenia, że nie chce zmieniać roboty i ... zgodzili się

No to zmieniłem nastawienie i już chciałem zmienić robotę, ale okazało się że jak powiedziałem to w robocie, to oni kvrwa wyrównali stawkę. I tu byłem w szoku bo to wyszło 2500 kafla więcej (miałem 4500 na rękę, a wyrównanie oferty to 7000 na rękę).

I wtedy stwierdziłem, że w sumie w ostatnich miechach to niemiłosiernie wkvrwiał mnie przełożony. Jakoś nie zwracałem na to uwagi, ale gdy pojawiła się ta możliwość zmiany roboty, to okazało się że ten przełożny był na tyle silną zmienną negatywną że nawet po wyrównaniu stawk zmieniam robotę.

Ale żeby nie było za fajnie, to gadałem z tym przełożonym, już po decyzji podjętej itp... i było bardzo oczyszczająco, on sam się bił w piersi i było mu autentycznie smutno i ja to widziałem. Bo, to że on potrafił być chamski to fakt, ale że spadało na niego w chvj roboty, to też fakt - i ja to widziałem. On mówił że myślał że panuje nad sobą, ale najwyraźniej był w błędzie. A prawda jest taka że trudno panować nad sobą kiedy jeszcze masz od chvja roboty.

Widzę to po sobie - jak mam od chvja roboty, to cała siła psychiczna idzie na robotę, nie zostaję nic na naprawianie swoich przywar (u mnie brak asertywności itp)

Tak więc po tej naprawdę szczerzej pogaduszce mam wątpliwości czy dobrze zrobiłem - i to ogromne, bo przełożony jak nie był zawolony robotą to był naprawdę spoko typem. No, ale to się okażę, co najwyżej wrócę Trochę tez wychodziłem z założenia, że lepiej podjąć chvjową decyzję niż jej nie podjąć a potem przy każdej możliwej okazji pluć sobie w brodę, że jednak warto było spróbować. Wiem, że będę mógł tu wrócić poza tym - pytanie tylko na jakich warunkach to by było ;)

No, le koniec końców takie jest życie. Suma decyzji: złych i dobrych - byleby wyciągać z nich wnioski

Tak mnie ten drenaż zaczyna boleć że zaraz p******ca dostanę. Najgorzej jak się chce spać ale spanie nie idzie. Czy mężczyznie wypada się popłakać z bólu, czy ma być twardy i udawać że jest samcem alfa a nie p***ą na strzała?


Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-02-24 00:18:08

Ale uderzyliście w nutkę wspomnień związanych z forum. Pamiętam tych, których wymieniliście, szkoda, że już się nie udzielają. Lady M pisała z nami na Fight24, niestety odeszła w październiku 2015r. :( To był prawdziwy szok.

Mnie zwerbował FOD na Fight24 i potem zaczalem sie udzielać bardziej na SFD. Przedtem pisałem trochę do magazynu SDW - Kulturystyka i Fitness w dziale o sportach walki i na ich forum. Miałem też epizod z komentowaniem dla nich na żywo gali KSW spod samiuśkiego ringu :) Teraz ogarniam F24 i nasz dział.

Fajnych ludzi się tutaj poznało :)

Dobra idę spać panowie. Kto wie, może jutro będę już na normalnej sali?

7k na rękę to niezła kasa, mam nadzieję, że kiedyś też będę tyle zarabiał, bo na razie 1,7 k dostaje, ale za to czasu mam dużo

Coś Wam powiem Panowie. Jeśli kiedyś będziecie mieć dziecko i to dziecko będzie niejadkiem, to weźcie je na parę dni pod kroplowke. Ja trzeci dzień jadę na samych kroplówkach i czuję, że zjadłabym wszystko bez żadnego marudzenia. No to tyle, wracam do spania. Ogólnie spałbym cały czas ale doktor mówi że to bardzo dobrze bo zbieram siły.

Agares jak chcesz dobrze płatną pracę, to ucz się języków obcych. Mój kuzyn dostał całkiem dobrze płatną pracę w korpo, mimo że nie ma magistra (tylko licencjat) nie ma dużo doświadczenia, ale zna cztery języki. Z czego dwa w stopniu biegłym.


Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-02-24 11:43:40

No koledzy, wspomnien czar... Pamietam wiekszosc wymienionych, Oblx, Rakhu, Strecho, Kaczka, StevenO, Gautan, Mikel, -majkel,Bulletskat-fan Spidera najwiekszy, on tego bana sam sobie zorganizowal z powodu upadku Silvy pamietam, Moondancer.
Brakuje mi Gautana, Moona i Obelxa,
-majkela druha Reemowego,
Steven byl ch**oza, gryzlismy sie, ale w sumie mi go tez brakuje.
Nowkon dobry chlop byl.
Rakhu-dzieki niemu tu jestem, bo dal mi odpust po banach, na ktore nota bene zasluzylem Zreszta nie on sam, caly dzial dal mi odpust. Pamietam i dziekuje koledzy.
Wiekszosc fajni ludzie. Marian to czesm teraz zajrzy. Fajniej bylo


Wysocki, tak w ogole, to niejestes sam i ja widze tez nie - ja rowniez jak jem obiad musze wszystko na talerzu miec osobno, tak zebysie nie ieszalo ani najlepiej nie dotykalo Jem rowniez osobno po kolei no, najpierw buraczki, potem kluski, potem mieso. Wiadomo, sos ,ma sie mieszac, ale reszat rzeczy nie-myslalem nawet o kupnie talerza na przekaski, takiego z 3 lub 4 przegrodkami Od dziecka tak


Zmieniony przez - grind w dniu 2/24/2019 4:20:00 PM

To samo mam z obiadami koledzy. Pamiętacie noolana ? fanboya brazoli? Do woja poszedł. Jeszcze santiago był i dawno temu kondicapo. Jac też uciekł