SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 4668721

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ej w ogóle mam pytanie. Dostaliście kiedyś "klapsa" od rodzica? Bo w sumie ja raz dostałem paskiem od ojca (ale spokojnie, przez spodnie średnio bolało i nie było po tym śladu, więc żadne znęcanie) i uważam, że mi się to należało wtedy jak psu buda i na dobre mi to wyszło.

A dostałem bo bawiliśmy się z kolegami w taką durną grę, że czekaliśmy na pociąg i kto ostatni odskoczył wygrywał. Sam nie wiem czemu taka glupota przyszła nam wtedy do łbów. I akurat mój ojciec tamtędy przejeżdżał i mnie przyłapał. Nigdy wcześniej ani potem nie widziałem go równie wk***ionego na mnie i jak wróciliśmy do domu to dostałem po dupie. Zadzwonił też do rodziców kolegów i oni też dostali.



Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-01-17 23:32:47

Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-01-17 23:33:18
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Zdarzyło się, ale bardzo rzadko chyba jak byłem mały, może z kilka razy w życiu.

Ale super Canelo vs Jacobs zawalczą. Uff fajnie, że dali mocnego przeciwnika Canelo.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
A w sumie jeszcze kiedyś ktoś rozbił szybę w szkole i nauczycielka powiedziała, że to ja. Potem się wyjaśniło że to nie była moja wina, ale już dostałem. Z tym że tym razem to tak symbolicznie i za to akurat mnie ojciec przeprosił, więc nie wryło mi się aż tak w pamięć jak to z tym pociągiem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
a ja znam wynik walki ... Cynamon na punkty
chyba że Daniel strzeli Rudemu czasówkę
ale to będzie ciężko
a tak to tradycyjnie jeśli pełen dystans to Saul wygrywa niezależnie od przebiegu
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Kurłaaaa w nocy okazało się, że już nie umiem oddychać i podlaczyli mnie do maszyny która robi to za mnie. A już było prawie dobrze i lekarz rozważał wypuszczenie mnie i danie antybiotyku do domu. Yebac zapalenie oskrzeli. Powiedzieli, że będą mnie odłączać na posiłki. Śniadanie było kompletną klapą. Walka z czasem i obniżającą się saturacją. Więc doktor uznał że nie ma na co czekać i tym sposobem od godziny mam założoną sondę, która mnie drapie w gardło i generalnie jest denerwująca. W sumie to mam już dwie rury w gardle, jedna (respirator) idzie przez usta a ta od sondy przez nos. Nie mogę mówic ani nawet wstać do kibla. Doktór mnie umówił na konsultacje z psychologiem. Nie ma szans, żebym wyszedł na urodziny mamy. No i ch**, no i cześć.



Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-01-18 10:10:14

Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-01-18 10:10:50
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2515 Napisanych postów 12794 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 841469
Wysocki, wiem że łatwo mówić, ale pamiętaj o tym że takie rzeczy hartują. Najmocniejsi skvrwiele są tworzeni poprzez trudne sytuacje.
Jest jednak jeden warunek - przejść przez to. Jeśli Ci się uda, to rzeczy które dla normalnych ludzi są problemami dla Ciebie będę błahostką.

Ja wychodzę z założenia, że na swój pokrętny sposób nieszczęście potrafi być błogosławieństwem - bo właśnie kształtuje charakter, wyrabia pokorę.
Biedni są Ci, którzy mają wszystkiego pod dostatkiem, bo kiedy napotykają jakiś problem są absolutnie bezradni.

Ja za młodu borykałem się z dwoma problemami - kręgosłup po wypadku i bycie przy kości ( i jeszcze śmierć mamy, ale mówię o rzeczach typowo cielesnych). Dzięki kręgosłupowi nauczyłem się bardzo dużo o treningu i anatomii człowieka, dzięki byciu przy kości o diecie. Ktoś powie, że to nic specjalnego, ale ja wiem, że gdyby nie to nie miałbym tej naprawdę bardzo dużej wiedzy (tak, wiem, brzmi nieskromnie) jaką mam dzisiaj. No i wyglądam lepiej niż 95% osób Chociaż w dzisiejszych czasach grubasów to nie jest wyczyn

Jak ktoś do mnie kiedyś mówił "grubasie" albo "garbusie", albo na basenie za młodu trener powiedział żebym się wziął za siebie (nadmierny fat przy pokrzywionym kręgosłupie wygląda naprawdę źle, bo hiperlordoza zwiększa wrażenie bebzona), to naprawdę mnie to bolało. Ale tak naprawdę, te komentarze (nawet te chamskie) zmotywowały mnie do zmiany.

Dalej mam dużo problemów - największy to brak asertywności, ale z tym walczę - choć jest ciężko bo życie mam względnie ułożone i uwaga... to nie jest do końca dobre. Czuję jak się rozleniwiam ... Mam na myśli to: mam dobrą pracę, nie narzekam - nie są to dobre warunki do pracy nad sobą, a szczególnie nad moją asertywnością. Dlatego to czasami lepiej jak los da w dvpę i zmusi do nauki.

Ty masz dużo ciężej niż ja - tak wynika przynajmniej z postów, ale widzę że generalnie nastawienie masz całkiem pozytywne.

Zmierzam do tego że stal hartuje się w ogniu. Brak ognia niszczy ludzi i powstają potem rozpieszczone bachory itp. Ty z kolei masz za dużo "ognia", ale jak przez to przejdziesz będziesz nie do zajechania;)

Mentorski ton mode off


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2019-01-18 16:38:33
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ja to w sumie wiem, bo każde cierpienie ofiarowuję Chrystusowi. Tylko o rodziców i dziadków mi bardziej chodzi. Babcia ciągle prawie się modli przy moim łóżku. Mama dziś przyszła do mnie po rozmowie z lekarzem, mówiła że lekarz jej powiedział, że nie wygląda to tak źle ale widziałem po oczach, że płakała. Tak samo ojciec chodzi nabuzowany, w pracy ma problemy, przekłada zlecenia bo zamiast zająć się pracą przyjeżdża do szpitala.

Mi naprawdę nie chodzi o mnie. Bo jak nawet umrę, to pójdę do Boga, przecież to nie jest straszne. Ale o rodzinę mi chodzi. Szczególnie o mamę.


Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-01-18 17:09:32
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ostatnio pytałem taty, czy mogę mieć psa. Wiedziałem że powie, że nie bo pies roznosi zarazki, które są dla mnie niebezpieczne. Ale tata powiedział, żebym tylko wyzdrowiał to on mi nawet dwa psy kupi. Tak smutno to powiedział, że aż mi się go żal zrobiło. A mój tata to człowiek-śmieszek naprawdę rzadko bywa smutny.

Ale żeby nie było, to są też dobre wieści. Spadła mi temperatura w końcu. I nie to, że spadła trochę tylko mam normalną temperaturę, 36,6. I odłączyli mnie od respirstora na kilka minut i już nie było takiej makabry jak rano, więc będziemy po mału z niego rezygnować.



Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-01-18 17:21:19

Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-01-18 17:22:11
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ja to czasem chciałbym mieć kogoś nad sobą co by mnie motywował ostro. Bo załóżmy na uczelni jak coś robię i ktoś nade mną stoi to z 10 godzin mogę robić, a jak jestem w domu/akademiku to jest lipa większa.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
O tak odnośnie motywacji, to jak już pozbedziemy się respirstora to zaczynam pracę z rehabilitantem bo moje mięśnie na nogach praktycznie zniknęły.

Btw. Mam wieści o Ryśku. Zakochał się w psie mojej cioci i śpi z nim w psim kojcu. Więc chyba jest zadowolony.


Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-01-18 18:28:41
1
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

UFC 203: Miocic vs. Overeem – wyniki

Następny temat

mma; )

WHEY premium