W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

grind

Agares25

Ja mam mieszane odczucia co do Najmana to taki człowiek pół-porażka pół-sukces. Pod względem sportowym no to parodia. Przegrywał z wieloma bumami, ale żeby zawodowy bokser przegrał z kulturystą - Burneiką, który nawet zbytnio nie trenował pod walkę MMA, bo nie chciał zbytnio stracić mięśni. Porażkę z Pudzianem czy Saletą można jeszcze jakoś wybronić, bo Saleta to bokser, a Pudzian się przygotowywał pod MMA.

Jednak pod względem finansowym człowiek sukcesu. Mimo, że jest bumem bierze udział w wielu medialnych walkach i organizuje sporo walk. Powinien zająć się promotorką tyle, że na niższym szczeblu, bo gala na narodowym go trochę przerosła.

A na stadionie było 17 tysięcy (to jacyś hejterzy pisali o 5-7 tysiącach, tamto info nieaktualne).

Przemek to przede wszystkim kickboxer, wielokrotny mistrz swiata w full contactcie, amatorski i zawodowy, organizacji W.A.K.O. oraz I.S.K.A., mistrz europy I.S.K.A. Bardzo powazne osiagniecia, z jego powodu oraz Piotrowskiego zaczalem trenowac kicka. Poszedl w boks jako elitarny kickboxer, pewnie dla bardziej kasowych walk. Rekord to 34-1, 23 wygrane przez nokaut. Pierwszy w historii polski mistrz Europy w kickboxingu w wadze super ciezkiej +91kg. Z ciekawostek - pokonal Witalija Kliczko w kickboxingu w 1988. Najman to ogor i klaun.



Zmieniony przez - grind w dniu 5/27/2018 12:31:08 AM

Dlatego jako sportowca bardziej cenię Saletę

Juras skomentował Narodową Galę Boksu i Marcina Najmana jako jednego z jej bohaterów

https://laczynaspasja.pl/juras-blog-narodowy-wstyd/


Zmieniony przez - Yoshi87 w dniu 2018-05-27 22:10:08

Dremor ty jesteś na IF?

https://chomikuj.pl/vhs/kick boxing/saleta vs rob van esdonk,1257059128.mp4(video) Saleta Kicboxerem byl zayebistym, swego czasu chciano go zestawic z Alexio(ten z Kickboxera z JCVD )Ale Alexio nie kwapił sie do walki z nim

Byłem na IF lwią część czasu. Ostatnio porzuciłem, bo... miewałem ogromne spadki cukru, nie byłem w stanie wytrzymać tyle co zawsze.

Wydaję mi się, że przyczyną tego jest niski bf i dużo treningów, dlatego organizm cały czas wpyerdala dostępny cukier. Szczerze mówiąc do dzisiaj nikt nie jest w stanie mi wyjaśnić ocb, ale wydaję mi się że mam rację

Teraz po prostu z rana jem coś małego - około 300 kcal, w pracy dwa jabłka i wieczorem większość, także można powiedzieć że na lekko zmodyfikowanym IF jestem


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2018-05-29 16:14:42

A jakie miałeś okno żywieniowe i jak robiles, zeby zmiescic tam swoje kcal.

Ja przypadkowo zaczalem robic cos jak IF i fat mi elegancko leci, chcialbym w to glebiej wejsc, ale zalezy mi tez na tym zeby bylo optymalnie pod katem BJJ

Nie miałem konkretnego okna, choć najczęściej to wychodziło coś w stylu postu do godziny 18.00 a potem wszystkie kalorie.

Jednak nie myślałbym o tym za bardzo bo sam IF nic nie robi specjalnego. W badaniach nie ma różnicy między IF-em a normalnymi godzinami posiłków - pod warunkiem że jest ten sam deficyt.

IF dla mnie jest zayebisty, bo łatwiej wytrzymać na niskich kaloriach - tj w pracy nie myślę o jedzeniu, a jak wracam do domu to mimo deficytu mam jeszcze od chvja kalorii do przejedzenia.

Jednak przed aktywnością bym coś lekkiego wrzucił - jakieś białko czy coś tym stylu, albo chociaż bcaa/eaa.

Tzn ja kiedys na czczo ćwiczyłem po pracy, i to jest w porządku ale wydaje mi się że działa tylko do pewnego momentu - czyli pierwsze tygodnie redu i jeszcze nie tak niski bf. Potem juz trzeba jakoś się wspomagać przed, jeżeli trening ma być efektywny.

Najważniejsze to zrozumieć że IF to nie magia, i że to po prostu jeden ze sposobów na trzymanie deficytu - dopasowywać if pod siebie a nie na odwrót.

Ja teoretycznie nie robię IF-a, ale praktycznie juz tak - bo 95% kalorii jem po treningu dopiero. Czyli znowu - lekka modyfikacja, żeby było mi wygodniej.

Tak z ciekawości. Są tu jacyś fizjoterapeuci?

Kiedy to KSW na którym Marjusz zniszczy Korula?

9 czerwca, a co wybierasz się?