pisalem o wygladzie PO WALCE, a Ty skupiasz sie na wygladzie w kontekscie pojedynczej rundy.
sedzia musi oceniac pojedynek runda po rundzie, wiec o ile w podanym przez Ciebie przykladzie najczesciej 10-9 zgarnie zawodnik A (i zazwyczaj slusznie, bo przy wyrownanym starciu odniesione obrazenia moga rozstrzygac o punktacji), o tyle moze sie zdarzyc, ze ta runda bedzie wlasnie jedyna wygrana przez niego i caly pojedynek powinien przegrac, mimo, ze wyglada duzo lepiej/odniosl mniej obrazen.
Maia, podobnie jak inni parterowcy, pewnie nigdy nie zmasakruje swojego przeciwnika i teraz przykladowo w starciu z Woodleyem dostaje oklep w pierwszej i trzeciej rundzie, ale na zwykle 10-9, tyle, ze jest mocno rozbity, jakies rozciecia, a pozostale 3 rundy kocykuje i pewnie wygrywa. Woodley bedzie wygladal jakby zszedl z orbitreka, a Demian na przejechanego walcem.
to jaskrawy przyklad i mimo wszystko w takich przypadkach punktacja jest oczywista, ale chodzi wlasnie miedzy innymi o to, ze po pierwsze jest troche zawodnikow, ktorzy bazuja na obaleniach i kontroli w parterze - sami nie zadaja zbyt duzo obrazen, a sami moga wylapac, np. GSP - po drugie mozna miec tendencje do lapania rozciec, siniakow, otarc itp. - np. GSP
- a po trzecie o finalnym wygladzie zawodnika po walce bedzie dosyc czesto przesadzala jedna runda, w ktorej zebral przykladowo solidny oklep z plecow.
zreszta prawda jest taka, ze w 98,2% przypadkow walki sa na tyle latwe do oceny i/lub obrazenia zawodnikow tak podobne, ze nawet nie ma co tego jakos super roztrzasac, po prostu nie zgadzam sie ze stwierdzeniem, ze "
analogicznie ktoś może mieć szkło i po pierwszym lepszym ciosie pada znokautowany", bo to akurat wynika z przepisow, tj. jesli pada znokautowany, to jest to koniec walki, a sytuacji obitego ryja przepisy nie obejmuja.
co do Sonnen vs Silva, to przeciez wrzucilem to "tak o", z przymruzeniem oka, bo akurat ta walka przyszla mi do glowy, gdzie zawodnik A wygral 4,5 rundy, a po walce mimo wszystko wygladal gorzej od przeciwnika (no i swoja droga przegral przez poddanie
), tam przeciez decyzje by zgarnal Chael i by nie bylo zadnych kontrowersji ze wzgledu na wyglad.
i mysle, ze nie bedziemy sie bawic w zmienianie zasad i wrozenie, "co by bylo gdyby walka trwala do finishu", bo rownie dobrze moze zmienmy czas trwania rundy na 12 minut, albo dodajmy soccer kicki itd., co tez diametralnie zmienia obraz walki. zasady sa jakie sa i ja odnosze sie do nich, tj. punktuje sie runda po rundzie.
edit: no moim zdaniem porownanie do szklanki jest zle, bo o ile zgadza sie - obie te rzeczy nie zaleza od fightera (podobnie jak
zasieg ramion i wielkosc pindola BTW!!!), o tyle jak wyzej, tj. jesli masz szklanke, to masz problem, bo po prostu bedziesz padal nieprzytomny, co przepisy w sposob jasny reguluja, natomiast w przejaskrawionym przykladzie mozesz wygrywac za kazdym razem 3 z 5-ciu rund i za kazdym razem wygladac gorzej od przeciwnika, bo tak juz masz, ze kazdy pillow punch to u Ciebie siniak na ryju.
Zmieniony przez - gautan w dniu 2017-03-21 12:04:48