Chodzi mi o to że nie rozumiesz na czym polega odwołanie sie do autorytetu. To jest termin z psychologii wpływu społecznego i nie jest używany w takim kontekście jak myślisz.
Wymieniłem kulturystów- naukowców a ty nazywasz to podpieraniem się autorytetem lol. Ja tylko wymieniłem ludzi którzy podpierają sie badaniami naukowymi - to jest fakt
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/12.gif)
Więc oparłem się o fakty, bo fakty są takie że ci ludzie wnioskują na podstawie badań.
Podparcie autorytetem polega na argumentacji np "Bo autorytet x tak powiedział" . Ta metoda często zawodzi, gdyż często nikt nie weryfikuje czy ten ktoś jest faktycznie autorytetem, czyli czy np nie mija sie z faktami, albo nie ma kompetencji.
To jest najczęściej widoczne w przypadku polityki i słuchaniu autorytetów w postaci aktorów, którzy g.ówno wiedzą najczęściej.
Tak samo może być profesor i profesor. Możesz mieć chvjowego profesora, i wtedy jak będziesz się na niego powoływał to przegrasz sromotnie, a możesz mieć zayebistego profesora, który ma podpracie w faktach. Ale on nie ma racji dlatgo że jest profesorem, tylko dlatego że ma rację
I na tym polega argumentacja autorytetami - zakłada że masz racje bo ktoś jest "autorytetem" a tymczasem rację mam ten kto ją ma i tyle- a to że jest profesorem to może być dobra przesłanka tylko i wyłącznie.
Zmieniony przez - Dremor w dniu 2016-12-08 15:16:05