W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Ja 90te słabo pamiętam, ale początek xxi wieku już lepiej. Jak dla mnie to patologia kiedyś nawet większa była. Bieda, bezrobocie 20% itd. Nawet w gimnazjum bójki, kocenie nowych było o wiele częstsze w dawnych latach. Lali się po ryju, spłuki w kiblu jak spotkałeś tam nie tego co trzeba, liczenie korytarza zapałką, a jak ja już byłem w gimbazie to było znacznie spokojniej, a już później to już w ogóle luz. Ilość patologii jednak w chooy duża była. Teraz to rzadko kto kogoś zaczepi, można chodzić po najgorszych dzielnicach w nocy i jest spokój, choć perspektywa inna gdy jest się dorosłym.

no nie wiem skad w ogole taki pomysl wyczytales

Im Karyna była głupsza tym bardziej zasada działała

Za to normalne kobiety których wtedy było więcej ceniły inne rzeczy ponad umiejętność bicia się

Zabawne jak odległe wydają się te czasy ale mentalność i oczekiwania oraz ideały były kompletnie inne

Całkiem niedawno

Grind, jak akcją ze starą znajoma z Polski?podjąłeś jakieś kroki?

e2e4

Grind, jak akcją ze starą znajoma z Polski?podjąłeś jakieś kroki?

Podjąłem. Udało mi się zlokalizować ja na Twitter. Ona na 95%. Konto co prawda puste i nieaktywne ale postanowiłem zacząć tam, żeby nie mieszać innych ludzi jeśli się da.
Póki co napisałem trzeci raz w ciągu dwóch tygodni, na razie brak odpowiedzi ale wpisy czytane od razu.

Jeśli nie będzie reakcji pójdę dalej, tzn tel do jej mamy lub list za jakiś czas.

Jako ostatnia opcja jest detektyw, co mnie jakoś strasznie drogi w euro nie wyjdzie, i wtedy zastanowić się nqd krokami.

Problem ze nic nie wiem o jej obecnej sytuacji. Kto wie czy zwyczajnie nie boi się odpisać na necie, z różnych względów

Dałbym sobie spokój ale nie umiem. Gryzie za długo i za bardzo

Ale będzie mieć mindf***a. Albo już ma o ile to ona na tym Twitterze

to powtórzę, dobrze że to robisz, ona może.. jak wlasnie piszę shotoo odpowiedzieć za jakiś czas...powodzenia

e2e4

to powtórzę, dobrze że to robisz, ona może.. jak wlasnie piszę shotoo odpowiedzieć za jakiś czas...powodzenia

Próbuję właśnie pamiętać o tym, że może a prawdopodobnie na pewno, potrzebuje czasu na przemyślenie, decyzję odpowiedź.

Ja jej naprawdę zafundowałem ciężkie przejścia. Oczywiście gdyby to stało się dziś może nie przeżyła by tego tak mocno, ale wtedy byliśmy bardzo młodzi i emocje były innego wymiaru.

Muszę być konsekwentny ale cierpliwy